No więc tak:
1. Myszon skrzeczy jak stara papuga, Maniek smarka, natomiast Kajtej rzyga. Ostatnio rozmrażałam kiełbasy dla Tiki i 3/4 zniknęło z worka. Podejrzewam, że kocuraki zrobiły sobie ucztę przy mrożonce i możliwe, że stąd część kłopotów zdrowotnych.
2. Dzisiaj nie mam migreny, co jest cudem. Ostatnio wstaję nad ranem żeby przygotować się do pracy, wieczorami padam. Niedługo zapomnę ze zmęczenia jak się nazywam.
3. Adze dzisiaj zdjęli szynę, ale noga nadal spuchnięta i czasem boli. Już sama nie wiem co o tym wszystkim sądzić.
4. Papaja zrobiła się trochę łysawa, gubiła bardzo dużo piór. Ale wydaje mi się, że już mniej jej wypadają. Wredna się robi i nie lubi kotów. Jak za blisko podejdą, to usiłuje je dziabnąć. Ona jest taka bohaterska jak siedzi w klatce. Niedawno przycupnęła na karniszu w kuchni, a poniżej na stole kłębiły się koty. Miały nadzieję, że a nuż papugaj spadnie

...