Zbyt żywiołowy? Bali się pogryzienia, podrapania ... wścieklizny Faktycznie dość śmiało sobie z nimi Radzio poczyniał, a to naprawdę wielki kot Pokochali go, on się szybko zaaklimatyzował, ale bali się, że może zrobić krzywdę dziecku. Rozumiem ich, poza tym on tam się nuuuuudził ... i cieszę się, ze mam go z powrotem. Dom jest naprawdę fajny, obiecałam znaleźć dla nich innego kociaka.