Dwudziestołapna Banda Drombo - nowe zdjęcia s. 100 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 08, 2008 23:06

agul-la pisze:widzisz ja mam tak z reksem, czuję wyrzuty sumienia, że go izoluje, że pewnie myśli, że już go nie kocham, co nie jest prawdą. ale nie moge pozwolić żeby zagryzł w przypływie złości maluchy. dostaje drugą dawkę kropli i mam nadzieję, że w końcu coś ruszy do przodu, bo czuję się strasznie.

no wiec właśnie.
zwłaszcza, że przeganiany od Peli Krecio normalnie PŁACZE (a wspominałam już, że na codzień udaje niemowę) i chce się przytulać, więc każde wyjście jest parszywe.
Przykro mi strasznie izolować go od reszty, a Eleganckiego np. (o dziewczynach nie myślę nawet, bo by mi tego nie zapomniały już nigdy :? ) z nim też nie chcę zamykać do towarzystwa, bo Elegancio jest grzeczny, nic nie przeskrobał, a kocha się w nocy pakować między nas, wtulać w kołdrę itp., więc mam mu to odbierać dlatego, że Kret świruje?

ma sa kra.

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 08, 2008 23:14

reks też płakał, odstawiał cyrki, ale dzięki kroplom się wyciszył. postanowiłam, że teraz będzie w kagańcu, ale z nami częściej siedział. może coś z tego będzie, bo jak patrze na niego kiedy drzwi zamykam to mi sie płakać chce :(
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lis 08, 2008 23:15

No właśnie Eleganckiego nie dyskryminować!

Ale poważnie - wierzę jak się czujesz. Modlę się, żeby na Krecia podziałały te krople - może jak chłopak sztachnie, to wyluzuje?... Ja myślę, że on może walczy o swoją pozycję, ale też o wasze względy. No bo chyba nie sądzi że to jest taka fajna zabawa? 8O

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Sob lis 08, 2008 23:25

olesia.b pisze:No właśnie Eleganckiego nie dyskryminować!

Ale poważnie - wierzę jak się czujesz. Modlę się, żeby na Krecia podziałały te krople - może jak chłopak sztachnie, to wyluzuje?... Ja myślę, że on może walczy o swoją pozycję, ale też o wasze względy. No bo chyba nie sądzi że to jest taka fajna zabawa? 8O

Pojęcia nie mam, słowo daję, nigdy w życiu nie widziałam czegoś takiego, po prostu w pewnym momencie Kretowi jak na pstryknięcie się robi takie coś:

ObrazekObrazek

i wychodzi psychol :evil:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 08, 2008 23:32

Ja myślę, że Pchełkencję trzeba po prostu ciachnąć. Ona boi się bo nie wie co się z nią dzieje. My w garażu mieliśmy też kiedyś taką młodą kotkę, która jak dostała rui i kocury (garażowe a więc znajome) zaczęły się nią interesować to tak się przeraziła, że uciekła i nigdy już nie wróciła. Biedny Kreciorek on przecież nie jest niczemu winien. Może trzeba okazywać mu duże zainteresowanie i mizianie. Jak się ucieszy, że jest taki ważny i kochany to może zapomni o amorach.

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Sob lis 08, 2008 23:33

:lol: dobre, mówię o zdjęciu oczywiście :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lis 08, 2008 23:36

efreja pisze:Ja myślę, że Pchełkencję trzeba po prostu ciachnąć. Ona boi się bo nie wie co się z nią dzieje. My w garażu mieliśmy też kiedyś taką młodą kotkę, która jak dostała rui i kocury (garażowe a więc znajome) zaczęły się nią interesować to tak się przeraziła, że uciekła i nigdy już nie wróciła. Biedny Kreciorek on przecież nie jest niczemu winien. Może trzeba okazywać mu duże zainteresowanie i mizianie. Jak się ucieszy, że jest taki ważny i kochany to może zapomni o amorach.

ale on Pchełkę kocha platonicznie też, już nawet nie próbuje jej dorwać nie-platonicznie, on na Pelę się tak rzuca, a Pela - jak Rudzinka - wydaje się jeszcze zupełnie nieaktywna :?

agul-la pisze::lol: dobre, mówię o zdjęciu oczywiście :lol:

dziękuję, dziękuję 8)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 08, 2008 23:39

a czemu na pele? 8O bez granta nie rozbierzesz tych kocio-kocich układów :wink:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lis 08, 2008 23:41

Bo dla Kreta Pela to jednak nowy kot. Rudzinkę i Pchełkę już zna, oswoił się z ich zapachem. A pela przebywała w innym pomieszczeniu i była wystraszona. To dla Kreta sygnał, że pojawiło się "nowe" i na dodatek się boi czyli jest słabsze i można spróbować zdominować. Jak Pela będzie trzymać się w grupie z dziewczynami to Kret uzna, że należy do stada i da jej spokój.

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Sob lis 08, 2008 23:42

agul-la pisze:a czemu na pele? 8O

no właśnie???
i podglądałam - Pela nigdy go nie zaczepia, nie prowokuje, okazuje mu zero zainteresowania i agresji :?

agul-la pisze:bez granta nie rozbierzesz tych kocio-kocich układów :wink:

granta? :D
do mnie dzisiaj proszę powoli i drukowanymi literami, bo za dużo pracy i miodu zrobiło swoje :lol:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 08, 2008 23:44

One się pewnie między sobą kłócą - jak to wśród rodzeństwa :roll:

Normalnie się przestraszyłam Kreta - może on stał sie psychopatycznym terrorystą i obrócił się przeciwko swojemu wodzowi - czyt. Peli...

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Sob lis 08, 2008 23:45

u nas na ziemiach zachodnich, jest takie powiedzenie, kiedy niewiadomo o co chodzi mówimy, że bez granata tego nie rozbierzesz :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lis 08, 2008 23:46

efreja pisze:Bo dla Kreta Pela to jednak nowy kot. Rudzinkę i Pchełkę już zna, oswoił się z ich zapachem. A pela przebywała w innym pomieszczeniu i była wystraszona. To dla Kreta sygnał, że pojawiło się "nowe" i na dodatek się boi czyli jest słabsze i można spróbować zdominować. Jak Pela będzie trzymać się w grupie z dziewczynami to Kret uzna, że należy do stada i da jej spokój.

ciekawa jestem, ile trzeba, bo Pela już od paru tygodni bryka z dziewczynami, pierwsza sie wyrywa do zabawy, taka wesoła iskierka się z niej robi, tylko ten kurde Psycho-Krecisko, które na codzień jest pluszową zabawką, a nie kotem.

Dziwaczne to jest po prostu...

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 08, 2008 23:49

olesia.b pisze:One się pewnie między sobą kłócą - jak to wśród rodzeństwa :roll:

Normalnie się przestraszyłam Kreta - może on stał sie psychopatycznym terrorystą i obrócił się przeciwko swojemu wodzowi - czyt. Peli...

jak zobaczę, że mu zaczynają stukac kopytka przy bieganiu i wyczuję kiełkujące rogi + błoniaste skrzydła, to go wykąpię w świeconej wodzie :twisted:

ps: my głupi myśleliśmy, że mu z japiszona kamieniem jechało, a to siarka pewnie była :roll:

agul-la pisze:u nas na ziemiach zachodnich, jest takie powiedzenie, kiedy niewiadomo o co chodzi mówimy, że bez granata tego nie rozbierzesz :D

tak podejrzewałam, że o granat chodzi :lol:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 08, 2008 23:51

a moje koty są u mnie ponad 3 miesiące i reks ma nadal problem. myślę, że dla kreta to za dużo wrażeń. do tej pory był tylko z eleganciem, a tu jedna po drugiej zaczęły się dziewczyny pojawiać. naturalne ejst, że samiec będzie chciał dominować. nawet kastrat :wink:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 391 gości