Wyrwany śmierci Meo szuka swojego miejsca na Ziemi!!!

» Pt gru 07, 2007 14:10

Bardzo bardzo duże kciuki za cięcie :wink:

» Pt gru 07, 2007 14:13

Kurcze

. Już siedzę, myślę o nim i paluchy gryzę...

» Pt gru 07, 2007 14:39

Marcelibu pisze:Kurcze . Już siedzę, myślę o nim i paluchy gryzę...

I ja tez...

:ok:

» Pt gru 07, 2007 14:46

Dziewczynki Meo niedługo zbiera sie do lecznicy.Przed chwila dzwoniłam do dr.Mularczyka i przypomniałam o zabkach ,pazurkach i uszku .Pomału zaciskajcie paluszki i wasze kociaki psiaki tez niech sciskaja łapki.
Przesyłajcie ciepłe fluidy.
Pozdrawiamy
Beata i Aga

» Pt gru 07, 2007 14:59

gamoń pisze:Dziewczynki Meo niedługo zbiera sie do lecznicy.Przed chwila dzwoniłam do dr.Mularczyka i przypomniałam o zabkach ,pazurkach i uszku .Pomału zaciskajcie paluszki i wasze kociaki psiaki tez niech sciskaja łapki.
Przesyłajcie ciepłe fluidy.
Pozdrawiamy
Beata i Aga

Kochane jesteście!!!!!!!!!!!!!!!!

» Pt gru 07, 2007 15:01

gamoń pisze:Dziewczynki Meo niedługo zbiera sie do lecznicy.Przed chwila dzwoniłam do dr.Mularczyka i przypomniałam o zabkach ,pazurkach i uszku .Pomału zaciskajcie paluszki i wasze kociaki psiaki tez niech sciskaja łapki.
Przesyłajcie ciepłe fluidy.
Pozdrawiamy
Beata i Aga

Dzieki serrrrdeczne za info!

Alez sie denerwuje...

Przesylam cieple mysli i dobre fluidy...
I kciuki!

:ok:

:ok::ok:

:ok::ok:

:ok::ok:

I czekam na wiesci!

Panie Meo, trzymaj sie, kocie...

» Pt gru 07, 2007 15:36

musi byc dobrze

» Pt gru 07, 2007 16:10

» Pt gru 07, 2007 16:14

Już się chyba zaczęło......... Meo trzymaj się. :ok:

» Pt gru 07, 2007 16:19

» Pt gru 07, 2007 17:29

Jestem i trzymam :ok:

» Pt gru 07, 2007 17:42

Zabieg bedzie pozniej...

Kot pewnie jeszcze w drodze.

Prosze o kciuki...

:ok:

:ok:

:ok:

» Pt gru 07, 2007 18:32

Jajo znosze

:ok:

:ok:

:ok:

» Pt gru 07, 2007 19:24

Meuś już po zabiegu.Dzyndzelki poszły precz. Ziąbki zostały ,bo Meo musi czyms gryźc.Jeszcze nie są w tak tragicznym stanie.O wiele gorzej jest z uszkami .Pozarastane sa juz przewody słuchowe.Meo bedzie musiał cały czas miec uszki leczone albo mascia albo kropelkami.
pomału sie wybudza .Aga zabiera go około 21.00.Operował dr.Mularczyk.
Jak miał uszki czyszczone to mimo ,ze był w głebokim snie próbował sie drapac.Niestety sa to stare zaniedbania i teraz trzeba stale to naprawiac.
Dzieki wszystkim ,którzy nam kibicują.
Beata i Aga oraz nasz bohater-Meo

» Pt gru 07, 2007 19:43

. Jeszcze potrzymam na w razie czego :ok:

.
Byłam zawieźć jedzenie do Agi dla Meo. Czym można zlikwidować zapach kocura?? :roll:

Wyrwany śmierci Meo szuka swojego miejsca na Ziemi!!!

Kto przegląda forum