Japonska Ksiezniczka Migo - pobiegla w strone swiatla [']

» Wto lis 25, 2008 13:41

ma super opieke, teraz musi walczyc sama

wspieramy was na odleglosc :ok:

» Wto lis 25, 2008 17:26

anita5 pisze:M go ma jakby okropny koci katar, zileone gluty, no szok, skąd się to wzięło.
Miała stan zapalny macicy, może już ten organizm zaczął wysiadać, nie wiem...
Karmię ja, co chwilę dostaje conva, krztusi się przy tym, nie chce go...

Normalnie szok, co się dzieje.
Ma wenflon i dostaje leki przez niego, Tomek podaje, bo mi się przy tym robi słabo, ale chyba dzialają, bo Migo dziś znacznie lepiej oddycha.
W lecznicy się dusiła, to bylo straszne.

Taki maly szczurek się z niej zrobił...

polecam Euphorbium do noska do psikania.
to lek homeopatyczny, do kupienia w aptece.

» Wto lis 25, 2008 17:29

Boże co się porobiło...
Kciuki za Migosię... :ok:

» Wto lis 25, 2008 22:00

Jest źle. Nie wiem, co się dzieje. Leki dostaje, poję ją, przy convie się dławi.
Jest słaba.

Bardzo się boję.

» Wto lis 25, 2008 22:50

nie umiem pomoc, napisac cos madrego
a tak bardzo bym chciala
tyle pytan, dlaczego?

musi minac kryzys, musi, pomogle sie

» Wto lis 25, 2008 23:03

Jola_K pisze:nie umiem pomoc, napisac cos madrego
a tak bardzo bym chciala
tyle pytan, dlaczego?

musi minac kryzys, musi, pomogle sie

Dokładnie, ja również!

Migoniu, tak bardzo Cię proszę walcz maleńka!
Wiem co czujecie, my też walczymy cały czas, Majka-oczy, Kobra-cały czas przewlekły katar, obie FeLv+. Wierzę bardzo mocno że będzie dobrze!