Kitka, Cyryl i Hestia - cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 31, 2006 10:36

Hestii dobrze w pomarańczowym :wink: :lol:
Cyrylek i Kitka śliczne jak zwykle :)
Hrabina już nie markotna? Jak humorek?
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt wrz 01, 2006 18:50

Z hrabiną ok, nawet kilka razy pobawiłą sie z Hestią :)

Za to Cyryl kicha, ale nie jak przeziębiony, tylko jakby mu coś wpadło do nosa... :? No nic, zobaczymy...


A przed weekendem wrzucę kilka foteczek, jak zwykle :)

Te są z nocy 28 sierpnia, kiedy rozpływałam się nad łobuzami:
Obrazek Obrazek Obrazek


Tu znów się pucują (jak ja to lubię...):
Obrazek Obrazek Obrazek


Taka wyciagnięta nózia chyba zwiększa skuteczność mycia: ;)
Obrazek Obrazek



Idą chłody - wszystkie koty znów śpią na kupie... :
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Tercecik w trochę innej konfiguracji niż zwykle:
Obrazek




Duszenie kurczaka:
Obrazek


"Przecież tylko ją myję!"
Obrazek Obrazek


Śpiochy:
Obrazek


Chyba znów przegięłam z fotkami :oops:

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt wrz 01, 2006 18:59

Kicorku, jak Ty to robisz, że one sa takie przytulaste?
Piękne fotki..
Piękne kotki.. :D :D


Jak ja bym chciała, żeby te moje futra tak się przytulały.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt wrz 01, 2006 19:34

Piękne foty, jak zawsze. :)

Kitunia ślicznie pyskuje. :lol: Kurczak pięknie się zaleca. A rudy jak zawsze słodki. :)

I jaka odmiana - nowa konfiguracja na fotelu. W szoku jestem. :D
Tyle że kitka jak zwykle bokiem. :lol: Czy ona kiedyś sypia przodem do nich? :lol:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt wrz 01, 2006 20:29

Kicorku... :love: Jak widzę zdjęcia Twoich kociastych, to od razu mam ochotę je wytarmosić, wygłaskać i wyciamkać! A ponieważ nie mogę, to dostaje się moim dwóm skubańcom :lol: .
Cudowny tercecik! :1luvu:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Sob wrz 02, 2006 5:57

Obrazek

Przecudne dusiołki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tercecik egzotyczny rządzi :lol:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Nie wrz 03, 2006 22:20

Kicorku, jak fajnie znowu odlądać wspólne zdjęcia trójki :lol:
... a Kitka to pewnie nawet przez sen wyczuwa obecność aparatu i dlatego tylko boczki widać 8)
Kurczak jak zwykle rozkoszny :lol:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon wrz 04, 2006 8:48

aamms pisze:Kicorku, jak Ty to robisz, że one sa takie przytulaste?
Nic nie robię, tak wyszło. Jeśli chodzi o Cyryla i Hestię, to się w sumie tego spodziewałam, ale jak Kitka pierwszy raz się do nich wgramoliła, to zrobiłam takie oczy: 8O
Teraz już się przyzwyczaiłam 8)
I uwielbiam, jak śpią wszystkie razem - nawet okłaczony fotel mi wtedy nie przeszkadza :lol:


kropka75 pisze:Tyle że kitka jak zwykle bokiem. :lol: Czy ona kiedyś sypia przodem do nich? :lol:
Jak są całą trójka na fotelu - chyba nigdy. Ona woli odwrócić się do nich plecami i spać. Czasami śpi przodem, ale tylko jak jest dwójka na fotelu: Kitka i któreś z łobuzów. Ten typ tak ma :twisted:


Domino76 pisze:Kicorku... :love: Jak widzę zdjęcia Twoich kociastych, to od razu mam ochotę je wytarmosić, wygłaskać i wyciamkać! A ponieważ nie mogę, to dostaje się moim dwóm skubańcom :lol:
Cieszę się, że widok mojej trójcy pozytywnie wpływa na ilość mizianek dla Bigosa i Gulasza :lol:



gattara pisze:Tercecik egzotyczny rządzi :lol:

Akineko pisze:Kicorku, jak fajnie znowu odlądać wspólne zdjęcia trójki :lol:

Tercecik razem oznacza, że zimno się robi... :? Brrr, nie cierpię zimna! :evil:


Cyryl nadal kicha, ale mniej, i oczko już mu nie płacze.
Za to w weekend, jak mnie nie było w domu, Hestia zaczęła kichać, ale tak, jakby ją coś trochę dławiło. Może to raczej kaszel. Przeziębić się nie bardzo miały jak...
Niech oni się nie wygłupiają, bo jak wydam ostatnie pieniądze na weta, to do jedzenia będą miały suchy chleb... :?
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon wrz 04, 2006 13:41

Kicorek pisze:Cyryl nadal kicha, ale mniej, i oczko już mu nie płacze.
Za to w weekend, jak mnie nie było w domu, Hestia zaczęła kichać, ale tak, jakby ją coś trochę dławiło. Może to raczej kaszel. Przeziębić się nie bardzo miały jak...
Niech oni się nie wygłupiają, bo jak wydam ostatnie pieniądze na weta, to do jedzenia będą miały suchy chleb...

Owiń kociaste w jakieś kocyki, bo się słonka przeziębią :wink: , moje radzą sobie same - przez większośc czasu wszystkie są schowane pod moją kołdrę, widać tylko zgrubienia :lol: . Wymiziaj wszystkich ode mnie "na dziesiątą stronę" :lol:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon wrz 04, 2006 15:07

Biedulki :(
i masz rację -> niech się nie wygłupiają :evil:
Cyryl! Hestia! nie czas na chorowanie.... unikać przeciągów i słuchać Agi!
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon wrz 04, 2006 21:45

Kicorku chuchaj i dmuchaj na kociaste, a jak Ci na karmę zabraknie to Ci podeślę garść suchego, albo i ze trzy :wink:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Wto wrz 05, 2006 12:42

Cyryl kicha coraz mniej, chyba mu przechodzi. Hestii wczoraj zrobiłam inhalację i trochę pomogło, dziś po pracy będzie powtórka. I ubrałam ją w sweterek, żeby nie marzła.
Do tercetu dołaczyła Kitka, która wczoraj zaczęła kaszleć :(
Cała trójka dostaje rutinoscorbin, oczywiście są zachwyceni :twisted:

Wygląda na to, że rudy wszystkich pozarażał, bo to on zaczął się wygłupiać z kichaniem :?

Ja jak na razie jeszcze się trzymam :twisted:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto wrz 05, 2006 13:06

Kicorku, a może je wrzucić na tydzień na scanomune?
Mojej Kresi też odporność spadla od kontaktów z jeżowymi wirusami. Jak dawalam jej rutinoscorbin codziennie, nie kichala, ale jak tylko przestawalam, kichanie wracalo.
Teraz po tygodniowej kuracji pyyyyysznym scanomune katar poszedl i nie wrocil 8)
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 05, 2006 13:07

Pozdrowienia dla kichająco-kaszlącego terceciku :wink: , mój Azik też charczy potwornie, ale w nocy znowu włączył wentylator i może go troszkę zawiało :(
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto wrz 05, 2006 13:15

agacior_ek pisze:Kicorku, a może je wrzucić na tydzień na scanomune?

A gdzie kupię scanomune? Do tej pory nigdy nie dostawały
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, muza_51 i 1039 gości