Omne trikotum perfectum :) Siedem lat z Bezią :)

Silverblue pisze:
Nul pisze:Bajka na wieść o tym, że być może będzie trzeba coś podleczyć…

To prawie jak ja, kiedy pomyślę że trzeba by pójść do lekarza może

madrugada pisze:
Silverblue pisze:
Nul pisze:Bajka na wieść o tym, że być może będzie trzeba coś podleczyć…

To prawie jak ja, kiedy pomyślę że trzeba by pójść do lekarza może

A ja mam taką minę w poniedziałek rano.

Ja pewnie też

Dobrze, że dzisiaj niedziela

jolabuk5 pisze:
Silverblue pisze:
Nul pisze:Bajka na wieść o tym, że być może będzie trzeba coś podleczyć…

To prawie jak ja, kiedy pomyślę że trzeba by pójść do lekarza może

O, to ja też tak mam

Czy Wasze Tricotum będzie uczestniczyć w konkursie na Miss i Mistera miau?
viewtopic.php?f=20&t=220785

A rzeczywiście coś ktoś pisał o chęci reaktywacji i współorganizacji… Może więc owszem?

Dobranoc…

Nul pisze:Dobranoc…

Dobranoc, kochany Felisiu, Felisławie Wielki!

Nul pisze:Bajka na wieść o tym, że być może będzie trzeba coś podleczyć…

Bajeczko co ty sobie wymyśliłaś

bądź zdrowa koteczko :ok:

mir.ka pisze:
Nul pisze:Bajka na wieść o tym, że być może będzie trzeba coś podleczyć…

Bajeczko co ty sobie wymyśliłaś bądź zdrowa koteczko

Bajeczka spróbuje. Zmieniliśmy panią doktor, zobaczymy... Tak jkaby powiązała więcej kropek... Ale organizacyjnie w tej "nowej" lecznicy to nie wszystko hula... NO nic, zobaczymy. Opinie ma dobre, zresztą merytprycznie mam z niej pozytywne wrażenia.

A teraz Bezisława Nadobna:

Nul pisze:
mir.ka pisze:
Nul pisze:Bajka na wieść o tym, że być może będzie trzeba coś podleczyć…

Bajeczko co ty sobie wymyśliłaś bądź zdrowa koteczko

Bajeczka spróbuje. Zmieniliśmy panią doktor, zobaczymy... Tak jkaby powiązała więcej kropek... Ale organizacyjnie w tej "nowej" lecznicy to nie wszystko hula... NO nic, zobaczymy. Opinie ma dobre, zresztą merytprycznie mam z niej pozytywne wrażenia.

A teraz Bezisława Nadobna:

Jakie tu kocie piękności, Feliks na dobranoc i Bezia na dzień dobry :1luvu:

Bajeczko, za Ciebie wielkie kciuki i za współpracę z nową panią doktor :ok:

Może wreszcie nauczę się rozróżniać te śliczne burasiątka

Nul pisze:
mir.ka pisze:
Nul pisze:Bajka na wieść o tym, że być może będzie trzeba coś podleczyć…

Bajeczko co ty sobie wymyśliłaś bądź zdrowa koteczko

Bajeczka spróbuje. Zmieniliśmy panią doktor, zobaczymy... Tak jkaby powiązała więcej kropek... Ale organizacyjnie w tej "nowej" lecznicy to nie wszystko hula... NO nic, zobaczymy. Opinie ma dobre, zresztą merytprycznie mam z niej pozytywne wrażenia.

A teraz Bezisława Nadobna:

Oj, nadobna, kocia królewna :1luvu:

madrugada pisze:Może wreszcie nauczę się rozróżniać te śliczne burasiątka

Ooo, będę zatem podpisywać!

Nie jest podpisane, ale chyba widać, że to Felinor

„Duża, to nie jest Twój zwinięty dywan. To jest mój najnowszy drapak. Mój ci on!”

Feliś. Ja teź lubiam drapacić dywana. Ale Duzia wyniesła wszystkie dywany z domciu i zostały mię ino drapaki i wersalku.
Mała Ciorna Carmen

Ofelku, spód wersalki jest super. Bezia to potwierdza.

Może dywany powinny leżeć lewą stroną do góry? Byłoby tyyyyyle metrów kwadratowych do drapania!

Omne trikotum perfectum :) Siedem lat z Bezią :)

Kto przegląda forum