 Mocne kciuki za Brata.
 Mocne kciuki za Brata.   
   
   
   
  
Moderator: Estraven
Chikita pisze:Nie chciałam tego pisać, ale w przypadku Bąbla po kastracji wszystko behawioralnie się sypnęło... miałam przeczucie, że po kastracji coś się stanie i stało...



 Stwierdzono, że było to nieswoiste zapalenie jelit. Oby u Brata było to cos takiego. Pozostałe nasze kotki ok, choć razem jedzą i mają wspólną kuwetę. Co to by było bez antybiotyku, nie wiem, pewno kot by zszedł. Zdrówka dla Ciebie i Brata życzę. On jest przekochany, jak Twoje wszystkie kociaste zresztą
  Stwierdzono, że było to nieswoiste zapalenie jelit. Oby u Brata było to cos takiego. Pozostałe nasze kotki ok, choć razem jedzą i mają wspólną kuwetę. Co to by było bez antybiotyku, nie wiem, pewno kot by zszedł. Zdrówka dla Ciebie i Brata życzę. On jest przekochany, jak Twoje wszystkie kociaste zresztą 
 za zdrowie!
 za zdrowie!

 
  
  
   
  
 

 
  
   
  
 

 Już ją przycinałam od góry, bo koty na dach wchodziły po niej. Ma poskręcane grube konary i nazywa się Pyton. Ona się dopiero rozkręca, za jakiś miesiąc będzie kotara do samej ziemi.
 Już ją przycinałam od góry, bo koty na dach wchodziły po niej. Ma poskręcane grube konary i nazywa się Pyton. Ona się dopiero rozkręca, za jakiś miesiąc będzie kotara do samej ziemi.czitka pisze:Tak, to wierzba mandżurska. Jakieś 15 lat temu wsadziłam do ziemi patyk. Dzisiaj jest większa chyba od domuJuż ją przycinałam od góry, bo koty na dach wchodziły po niej. Ma poskręcane grube konary i nazywa się Pyton. Ona się dopiero rozkręca, za jakiś miesiąc będzie kotara do samej ziemi.


Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 13 gości