♫♫♪ ♥ Melinda & Nureyev ♥ ♪♫♫ fotoserwis s.74

MamaMeli pisze:

Widział ktoś mojego wystraszonego kotka spod szafy? Biega tu jego bliźniak za piłeczką, ktoś podmienił Nurisia

Piękniś!!! :1luvu:

Wspaniale jest widzieć Nurisia bawiącego się

oj tak

ogarniam mieszkanie, próbowałam przestawić ale jednak dobrze było. Tylko ta szafka pod którą włazi Nuriczek stoi tak, że biegnąc do niej jak się czegoś przestraszy strasznie się obija, bo tam jest wąsko a na środek pokoju jej nie wysunę. Myślę o jakimś fajnym schowku dla niego.

A moze jakis kosz wiklinowy z wycietym otworem?

Ciesze sie,ze juz biega po mieszkaniu na calego :kotek:

coś pomyślimy... zrobiłabym mu tak jak Meli ale nie mam takiego wielkiego kartonu, a Meli w swoim chętnie stacjonuje. Wiklinowe są śliczne ale sporo kosztują...

Wiklinowe kosze często nie przetrwają nawet kilku miesięcy i są do wyrzucenia

Choć u mojej mamy Bunia się zupełnie wikliną nie interesuje w sensie niszczycielskim. Jednak bratowa miała wiklinowe legowisko, sporo zapłaciła, a kot rozprawił się z nim w dwa miechy

Już nawet nie próbowała naprawiać. Karton to super sprawa - nic nie kosztuje, można zawsze gdzieś zdobyć - a ile frajdy!

Cześć

MamaMeli pisze:te baranki to nie takie jednorazowe, dziś lepsze światło to cokolwiek widać:

https://www.youtube.com/watch?v=b8velPu ... iuKm32uxsA dla wytrwałych wczorajsze 3 minuty, słychać traktora

ale silnika zapuścił :ryk:

Jaki piescoha :1luvu:

Hej Familijo :1luvu:

Milenka właśnie pod wpływem Twojego posta postanowiłam pomóc wszechobecnemu "się znajdzie"... moc fejsbuka i grup "used stuff for sale" działa, właśnie ktoś odpisał na mojego posta że chce się pozbyć kartonu po mikrofalówce

Cześć Basiu

Sylwia, piescoha łokrutna tylko thós jesce trosku :ryk:

MamaMeli pisze:te baranki to nie takie jednorazowe, dziś lepsze światło to cokolwiek widać:

https://www.youtube.com/watch?v=b8velPu ... iuKm32uxsA dla wytrwałych wczorajsze 3 minuty, słychać traktora

Aaaaaaaa.....diesel

Haha, fajnie - karton po mikrofalówce będzie w sam raz :ok:

tak, bo on się lubi wyciągać w banana, tam będzie miał miejsce. Jak się dobrze skuli to mieści mi się w rękach

Hej

MamaMeli pisze:

Widział ktoś mojego wystraszonego kotka spod szafy? Biega tu jego bliźniak za piłeczką, ktoś podmienił Nurisia

Przepiękny jest :1luvu:

I super, że nabrał odwagi :ok:

Kolacja, kotki jedzą niedaleko siebie.
Melinda kończy pierwsza i wgapia się w Nurisia który odchodzi.
Melinda (która zostawiła troszkę w swojej misce) wprasza się do miski Nuriczka. Nuriczek z boku (ale nie zwiał, odsunął się).
ja: EEE! Meli!
Meli: no dobra, no... - odchodzi od miski Nuriczka i idzie się myć.
Nuriczek wraca i dojada swoją oraz Meli miskę.
:roll:

normalnie jak to są reszteczki to nie interweniuję ale ona go regularnie mobbinguje spojrzeniem :roll:

a on się podlizuje i pozwala.

♫♫♪ ♥ Melinda & Nureyev ♥ ♪♫♫ fotoserwis s.74

Kto przegląda forum