Ładne fotki to ja lubię oglądać, ale ich robienie i ustawianie aparatu jest śmiertelnie nudne

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Hańka pisze:(...) spróbuję skorzystać z okazji i spytam Wojtka bezczelnie wstawiając autocytat:
"Otóż marzy mi się fotoaparat. Ale nie daj Panie Boże spytać np. na forum, bo natychmiast jest człek zarzucony Bardzo Fachowym Słownictwem, tysiącem ofert z nic laikowi nie mówiącymi opisami - słowem: dupa zimna. A ja tylko chciałabym, żeby aparat dobrze łapał kontrast tzn, żeby zdjęcia nie były przepalone w miejscach jaskrawego oświetlenia. (...)
Hańka pisze:Chciałabym też mieć aparacik z dużą głębią ostrości - żeby pięknie można było zaakcentować pierwszy plan a tło żeby było nieostre.
Monostra pisze:Automat to automat, powinien mieć funkcję KOT i wyłapywać jak najlepiej koty w ruchu, w spoczynku czy stanach pośrednich.
czitka pisze:A potem załadowaliśmy baterie do kilku aparatów i pan doradca miał za zadanie biegać między półkami i regałami z prędkością kota uciekającego w popłochu, a ja robiłam zdjęcia. A potem miał przy kasie machać rękami i szybko obracać głowę. Były też przysiady i inne ekscesy. Biegał obok, albo dalej. Szybko!![]()
No, i w ten sposób nabyłam znakomity aparat i mogę sobie wszystkie koty w ruchu fotografować![]()
Polecam metodę, jedyna słuszna
Wojtek pisze:Hańka pisze:Chciałabym też mieć aparacik z dużą głębią ostrości - żeby pięknie można było zaakcentować pierwszy plan a tło żeby było nieostre.
To co chcesz uzyskać daje mała głębia głębia ostrości.Duża powoduje, że wszystkie obiekty są ostre: bliskie i dalekie. Na głębię ostrości wpływasz zmieniając przysłonę.
czitka pisze:Sprawa z kotem w ruchu jest prosta![]()
Dobrych kilka lat temu został nabyty aparat do focenia kotów, miał miliony pikseli, automat i nie wiem co jeszcze, a wszystkie koty w ruchu były rozmazane, albo ich nie było w ogóle lub tylko ogon![]()
Poszłam do MediaMarktu jakiegoś z mordem w oczach. Poprosiłam doradcę i zaczął znowu opowieść o milionach pikseli i rozdzielczości.
I pokazywał różne aparaty kompaktowe z taką malutką dziurką jako obiektywem. Ja się nie znam, ale mu nie wierzyłam i tak.
Poprosiłam o aparat z dużym zoomem optycznym na dzień dobry. A potem załadowaliśmy baterie do kilku aparatów i pan doradca miał za zadanie biegać między półkami i regałami z prędkością kota uciekającego w popłochu, a ja robiłam zdjęcia. A potem miał przy kasie machać rękami i szybko obracać głowę. Były też przysiady i inne ekscesy. Biegał obok, albo dalej. Szybko!![]()
No, i w ten sposób nabyłam znakomity aparat i mogę sobie wszystkie koty w ruchu fotografować![]()
Polecam metodę, jedyna słuszna
A aparat to Fuji FinePix S 5600, z tych większych, to nie compact.
Użytkownicy przeglądający ten dział: berrniemalina, MB&Ofelia i 43 gości