Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

Alab, masz łosie??? W życiu nie widziałam tego żywcem. A jakieś ciekawe ptaszki masz? Bo ja ... ten tego... początkująca ornitolożka.

MB&Ofelia pisze:Alab, masz łosie??? W życiu nie widziałam tego żywcem. A jakieś ciekawe ptaszki masz? Bo ja ... ten tego... początkująca ornitolożka.

Jak córka rankiem zobaczyła takiego i opowiadała, to śmialiśmy się , że miała zwidy, to niemożliwe.Długo, długo nic i sama zobaczyłam jak sobie truchtem wybiegł z lasu, przebiegł przez łąkę i wszedł znowu do lasu. Piękny był i wcale się nie bał ujadania psów. Dolna szczękę miałam do kolan. W grudniu bladym świtem na łące pasły się 4. Leśniczy nam powiedział, że ma w rewirze 8 i są straszne niszczyciele :ryk:

O ptaszkach może na Pw, bo kotkins nas pogoni.

Kotkins, pogonisz? A może nie pogonisz?

Moje ptasie marzenie - zobaczyć dudka. Tutaj to niemożliwe, na Pomorzu raczej ich nie ma. Kilka fajnych ptaszków mi się udało zobaczyć, a tego akurat nie.

U mnie są: sikorka modra, sikora bogatka, sikora uboga, sikora czubatka, dzwońce, kowaliki, grubodzioby, gile, sójki, zięby, kosy, kruki, myszołowy, krogulce, czaple siwe ( sąsiad ma stawy rybne ), i inne, których nazw nie znam :oops:

Piszę się na sikorę ubogą i krogulca. A jakby jeszcze był zimorodek - to już wogóle.
Ofelia też koffa ptaszki. U rodziców szczeka pod drzwiami balkonowymi, jak przylatują sikorki do słoninki. Łapać też próbuje na spacerku. Efekt na razie zerowy, ale gołębia i srokę już prawie miała w pazurach.

Amciu - łosia nie przebiję i jamnikóff brudnych też nie posiadam krogulca na oczy nie widziałam ale w pokoju mam fontannę ciągle woda leci można jom bijać łapom

Do Dużej to "jamnikówff" tak mi się ze Smironowem skojarzyło.

trafiłam w fantastyczne miejsce ,latacze, łosie - u nas w Teatrze jest jeden ale chyba się nie liczy bo to przezwisko.
Gadające Koty a myślałam , że mój przypadek tylko do leczenia się nadaje a nawet hospitalizacji.
No i bym zapomniala kura do domu wychodzącego.
Już słowotwór dom wychodzący jest "dziwny" ale z kurą ??????
CUDNIE

No i o najważniejszym bym zapomniała możesz zostać divą operową.

Publika by u Twioch łapków leżała i wyła z zachwytu.

Libretto sama napiszę . Przyjdziesz?

Łomatko czym ta licytacja się zakończy? :ryk:

Hahaha, Ewissko, ja tyż mam fontannę

I zapomniałam o dzięciołach i rudzikach. Niestety moja kocica-Tiara to poluje na wszystko co się rusza i nie zawsze mi się uda uratować, ale staram się jak mogę

Amelciu, dużo rypy- to po pierwsze. Co prawda nie będziesz mogła skakać z okna, ale parapet od strony parku zapewnia duży przepływ (przelot)lataczy, na które będziesz mogła polować zza szyby :mrgreen:

rastanja pisze:Amelciu, dużo rypy- to po pierwsze. Co prawda nie będziesz mogła skakać z okna, ale parapet od strony parku zapewnia duży przepływ (przelot)lataczy, na które będziesz mogła polować zza szyby

a w gratisie Luna i Bono :lol:

O właśnie!

W gratisie paszcze z mojego podpisu.

Amelciu u mnie będziesz sama sobie mogła złowić rybkę prosto z Bałtyku. Śledzika, płoteczkę , sandaczyka. Jeśli ci się nie uda ,to zaprowadzę ciebie na przystań, gdzie kutry z morza przypływają i pełno ryb mają w sieciach. Łapom będziesz sobie w tym Bałtyku grzebała. Teraz są duże fale i będziesz mogła je łapać. Latem na plaży/to taaka wielka kuweta/ będziesz mogła wylegiwać się na słoneczku, potem taplać się w wodzie, na materacyku popływać...jak ci się znudzi pływanie to na zjeżdzalnie ciebie zaprowadzę .Skoczymy sobie do Szwecji promem na tuńczyka.
Amfiteatr mamy nowy , to załatwię ci jakieś koncerty latem, pośpiewasz sobie na scenie.
Będzisz mogła bijać tu łapom do woli, mamy na osiedlu paru chuliganów to przyda im się łomot.

To co przyjedziesz?

viewtopic.php?f=13&t=149831
ktoś szuka na wizytę adopc w Poznaniu.

Co Wy tam wiecie o PTAKACH.........

Pozyłybyście z Maksymilianem Kurą pod jednym dachem........

Rypem se ułowiłam jeden ras.
Na śmjerć ułowiłam, była zez akffarjuma.
Nje zjadłam , mje nje pozwalali.Utopili jom wew kuwecie Durzech.
Ptakuff nje chcem.Tuńmczka i jamnikuff lubjem.
Jak macie wew okmnach takie jak u nas wew dziurki to nje jadem .Se chcem chasać po parapapecie a mje Durza nie pozwolmniła.
Pojadem chyba do Alaba u nich som jamnikuff i jednma taka bjeła jak ja to siem ubrudzim.
U Was któreś bije łapom?Bo u nas Fjonia niegodziwa, nienafidzi mje.
Ale Lełona wezmnem bo onego lubjem.Chcecie Lełona co chrapi jak śpjemy?

Se pomyślilam,że nje mogem jechać.
Melonu bendzie jedmnak pszykro.
Amka

Tak sobie pomyślałam...Ewa a CO Ty robisz w teatrze?Znaczy- czym Ty się zajmujesz?
Pytam z pustej, czczej ciekawości.
Bo wiesz, teatr to inna galaktyka dla Kotkinsa, który musi być TU i TERAZ w swojej profesji....

(nie dam rady na PA...nie w tej chwili...chyba,że nikogo nie znajdą....)

Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

Kto przegląda forum