Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Arcana pisze:Neigh, mylisz z Dogomanią, tam sa ustalone zasady, co wolno dla tymczasow, a co dla rezydentow. Chyba nawet bazarkow dla wlasnych psow nie wolno robic. Choc niby co to komu szkodzi, ze ktos w potrzebie cos tam sprzeda. Albo da dozywocie nieadopcyjnemu psu. Ale nie wolno.
Na Miau nie ma takich zasad, o ile wiem.
kotkins pisze:Lolav, ja mam mieszane uczucia.
Nie daję na razie antybiotyku , bo po rozmowie z dwoma pediatrami ( koty są małe jak dzieci przecież:)), pulmonologiem i wetam uznaliśmy,że leczenie zaczniemy jak będą objawy.Leoś na lekach antyalergicznych (1/4 tabletki Azomyru) przestał glucić.
Ma poprostu bardziej suche śluzówki, mniej też łzawi a nawet mniej się ślini.
Nie będę leczyła nosicielstwa.
E.Coli to flora jelitowa, zawsze obecna na zwierzętach (nie myją rąk po wyjściu z toalety paskudy, tylko się liżą pod ogonem)W duzej ilości daj infekcje jelitowe , baaardzo poważne.Z dróg oddechowych powinna zniknąć SAMA.Nie ma tam co jeść według weta.Możliwe,że zabrudziła się nią poprostu próbka.
Z grobkowców tylko aureus mnie niepokoi, ale to też flora obecna w drogach oddechoweych często.Póki nie ma infekcji, nie leczy się.
Postanowiłam poczekać, odżywić, poobserwować.
Leoś jest nieco mobvingowany przez moje kocice- jego miejsce-jak uznały- jest w kuchni.Kiedy wychodzi panny go obserwują i potrafią -UWAGA!!) -WSPÓLNIE pogonić!
Muszę spokojnie ułożyć sprawy kocio-kocie bo to też ważne w kwestii odporności.
Daję tylko Effa-Olie i Azomyr jw.
Z homeopatią uważałabym, bo tatuś Lotosa jest alergikiem.
Ewidentnie pomaga mu miejscowo Triderm.
Nie drapie miejsc posmarowanych.
Co gorsza Amka ma na karczku łysinkę po wyczesanym dredzie i maleńki strupek.Duża ma za to palpitacje seraca, smaruje , ogląda...
A Fio podrapała sobie uszko...
Mam poważne problemy:)
Muszę dbać o moje cuda...
Wiecie:)
kotkins pisze:Czesiu to był ten biały co się lansował.
Leoś to najmodniejszy w tym sezonie ciepły beż, on ma nastawienie pro-spozywcze...
kotkins pisze:Tak się nie da.
Ma na drugie imię "Namolny":)
Kochany jest...
ja1 pisze:Jak znam Czesia (a znam go z czytania Kotkinsowego wąta), to on ma to paczenie w swoim płaskim tzw. nosie. Ich hipnotajzing może robić wrażenie na innych ZWYKŁYCH kotach, ale nie na Czesiu. Wszak Jego interesuje tylko hipnotajzing z lodówkom.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Sigrid i 23 gości