Wszystkie koty jamnika Melona -jamniczy DT dla tatusia Amki!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 20, 2012 19:05 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

A gdzie mozna kupić...???Kcem!?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 20, 2012 19:17 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins pisze:Pytanie na szybko:durny Krakvet przyslał zamiast ToTW karmę BRIT.
Czy ktos wie co to za jedna???


Taste of The Wild - ma całkiem dobre opinie, bez zbóż jest.
Obrazek
Obrazek

Manasalu

 
Posty: 173
Od: Śro cze 15, 2011 17:35

Post » Pt kwi 20, 2012 19:40 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

...i dlatego ją zamówiłam ,bo mieszam ją dziewczynom z Orjeną i jedzą.
A mnie przysłali Brit i dlatego pytam...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 20, 2012 20:14 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

To pewnie dla brytyjczyków, perskie mogą się obrazić :mrgreen: I zastrajkować :regulamin:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt kwi 20, 2012 21:25 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Amka dostała piłeczkę.
Amka kocha piłkem,bo jej ucieka a Amka goni.Biega ,skacze jak szalona, chowa się i napada na nią.Jest zaangażowana całą sobą.
Fio nie goni jak wiadomo niczego, najwyżej czasem Amkę i to w najlepszym razie ze trzy albo cztery kroki.Ale Fio jest zazdrosna o piłeczkę małej.Więc wzięla piłeczkę w pyszczol i zaniosła w okolicę kanapy.Po czym ją pacnęła lapką kilka razy tak,że piłeczka wpadla pod kanapę, głęboko poza zasięg króciutkich amelkowych łapek.
Popaczyła sobie czy piłka DOBRZE wpadła pod mebel a potem z wyrazem pyszczka " znowu się dobrze spisałam" wskoczyła na rzeczona kanapę i poszła spać.
Rzecz Moje Drogie nie jest w tym by się bawiać piłeczką, ale w tym, by się nią nie bawiali inni!!! :mrgreen:

(...a zfłaszcza to fstrentne biaue coś co s nami mjeszka!!!-dop.Fionia)

P.S. Fio też dostała-myszkę.Na razie ją obejrzała...


Edit: setki literówek, nie dało się czytać!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 20, 2012 21:45 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Neigh pisze:HANIA HANIA HANIA - śliczna!!!!!!!!!!!!!

My mieliśmy Świrka - rudego baranka........spsiałego całkiem. Spał z moją córka w łozku, tupał na koty. Załatwiał się do kuwety.......I ogólnie był najmądrzejszym królikiem jakiego swiat widział. Jak nam wreszcie udało się trafić na znających się na gryzoniach ( Lecznica na Potockiej - POLECAM ) to śmy go nawet wykastrowali. Jego śmierć to był prawdziwy cios.......serio nie wiedziałam, że można być tak blisko z królikiem.


Niioooo Rudy Marmurkowy urody powalającej - zawsze takiego chciałam........ale rude to wiadomo zawsze chętnych znajdzie.


Tak, Hania jest cudna ale to królinka z problemami - choć i tak teraz jest dużo lepiej niż na początku :wink:
Miałyśmy też i baraninkę - Pusię. Nazywana czasami "giganturką" - po rozciągnięciu się na maxa mierzyła 60cm :mrgreen: Trikolorka, najkochańszy uszak jaki miałyśmy. Zbyt szybko odeszła na zator, nie udało się...

Za te "gryzonie" dziewczyny już by się obraziły :wink: Dużo osób uważa właśnie, że króliki to gryzonie, a to zajęczaki :wink: W Warszawie z uszkami najlepiej do "Oazy" (nie pamiętam w tej chwili gdzie dokładnie się mieści). Moja wetka konsultowała się z nimi w sprawie leczenia ropnia. Cholera, dałyśmy radę ropniowi a głupi zator... ech...

A tak w ogóle to uważam, że króliki i koty mają dużo wspólnego jeśli chodzi o zachowania. Zośka "wychowała" wszystkie kociaki u nas w domu. Nieraz potrafiła kłapnąć zębami, jak któryś za mocno się rozbrykał :wink: A, Zośka ma jakiegoś przodka barana - kształt uszu, czasami opadają, ale tylko czasami.

ezzme pisze:Gochulcu czy Ben zostaje u Ciebie? i jak on się miewa?

Bardzo możliwe. On bardzo dobrze się u nas czuje. Wet już mówił, że on by mu już nic nie zmieniał. Magda (córka) dotychczas przeciwna braniu kolejnego kota, teraz nie bardzo chce go oddać. Bąbel nareszcie ma kumpla do zabaw, a moja mama jest w Benku po prostu zakochana. Tylko nie wiem czemu mówi o nim w formie żeńskiej :roll:
Wprawdzie Ben nie jest marchewkowym marmurkiem (zawsze takiego chciałam! :1luvu: ), tylko takim bladym biszkopcikiem, ale charakter ma niesamowity - jest kochany :) i nie oddałabym go nawet za tego wymarzonego rudzielca.
A jak się czuje? Śmiga po domu aż miło popatrzeć :) I cały czas nadrabia wagę. Muszę go teraz zważyć :wink: ostatnim razem przybrał 300g. Teraz jak biorę go na ręce, to przynajmniej czuję, że kota biorę a nie jakieś chuchro.

Kotkins, u mnie od chowania zabawek jest Bąbel - nadal nie wiem gdzie jest te około 20 szt myszek :|
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Pt kwi 20, 2012 22:12 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

to ja po linii partyjnej wrzucę Dunię, Dalia jest taka sama tylko jaśniejsza odrobinę 8)
Obrazek
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 21, 2012 5:25 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

skoro to moszna siem zogościć to przedstawię resztę moich zwierzów.
Seria "co ja paczę":
Miciusia -znajduszka ,sama przyszła pod bramę,wpakowała się do chałupy,wyjadła żarcie psu,walneła się na fotel i tak zostało:
Obrazek
Lalunia-wykup z biedy-zobaczyłam w necie małe kocię przywiązane sznurkiem do barierki przy schodach.małe wystraszone ledwo zipiące....pojechałysmy z Aamms i MariąD i mam.
tak było:
Obrazek
tak jest:
Obrazek
Szarik vel Jozin z Bazin-2 lata dokarmiany na cmentarzu,znaleziony prawie martwy ledwo sie doczołgał do mnie- to cud,że go w trawie znalazłam. Wczesniej przewróciłam do góry nogami okolicę bo zniknął na tydzień-po tygodniu znalazłam prawie zwłoki, a teraz?
Obrazek
waga 10 kg strasznie wielkie kocisko-wet mówi ,że to bryt.Osobiście watpię....Jozin z Bazin to jest. 8)
no i Matylda- kobieta bez przejść,urodzona u nas córka Miciusi i rudego ojca.Wpadka tak zwana.Teraz już wszystko wysterylizowane...
Obrazek
no i Fifi czyli Fifrak-adopcja ma krzywy zgryz no i co z tego?prosty mieć to nie sztuka....to blond straszydło to Sernik.podobno nie jestem z adopcji :? i mam wilcze oczy jak Donald Tusk :D
Obrazek
i na koniec moj ukochany pies adoptowany po wypadku samochodowym.znaleziony w mróz na poboczu,potwornie chora,z zakażeniem bakteryjnym skóry. Umarła na nowotwór po półtora roku od adopcji....ratowałam z mama ja na wszelkie sposoby-nie udało się.Tak było po amputacji łapki-4 miesiące radosnego życia.Bertę kochałam nad życie
Obrazek
przepraszam za długi post i zasmiecanie swoją geba widoków ale innych zdjęć nie mam -juz znikam-Ser.
Serniczek
 

Post » Sob kwi 21, 2012 8:29 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins pisze:...i dlatego ją zamówiłam ,bo mieszam ją dziewczynom z Orjeną i jedzą.
A mnie przysłali Brit i dlatego pytam...


Ja czasem zamawiam Brit Care, u mnie jadalny. Rewelacji gastrycznych brak. Tylko widzę, że koty muszą zjeść go więcej żeby się najeść.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2012 9:15 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Brit wydany,trza kupić to co zawsze...

Serniku a dzie Zuzia????

Donald ma wilcze oczy?? 8O W/g mnie jest obok Sikorskiego najprzystojniejszym politykiem w PL.Mógłby być nieco wyższy,to ważne w wyglądzie facetów sprawujących władzę.Są takie amerykańskie badania,że właśnie wysocy są (?) podobno w tym lepsi.Może kwestia kompleksów, nie wiem.
Może nie powinnam politykować na wątku kocim,ale wiecie...osłabili mnie farmaceuci.
Czy to znaczy,że lekarze nie powinni młodym kobietom przypisywać np.Aspiryny, bo kwas acetylosalicylowy może działac teratogennie czyli uszkadzać płód??A kto zagwarantuje na 100% ,że siedząca naprzeciw lekarza niewiasta nie jest aby w stanie odmiennym?A co tam matka-ważne jest dziecko-li,tylko i jedynie!!!

Młody Kotkins jest średniego wzrostu ,ale utrzymuje ,że ma tzw charyzmę(po mamusi!) oraz wdzięk i urok (po cioci Fiońci).
Szkoda,że nie ryje takich pieknych dziur w trawniku jak wujek Melon...

Kiedyś chciał zająć się polityką i "zrobić porządek".Przeszło mu.
Na razie dobrze by było,gdyby uporzadkował swoją norę...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 21, 2012 16:19 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

...i wiecie co?Chyba zacznę rozjeżdżać cyklistów.Wczoraj dwie rowerkujące panie na osiedlowej uliczce nie chciały mnie puścić (samochodem) ,tylko jechały środkiem obok siebie radośnie konwersując.Kiedy zatrąbiłam (wcale nie jakoś natrętnie) stanęły i zaczęły mi wykrzykiwać przed maską samochodu w sposób wielce niecenzuralny.Postałay,postały i pojechały,ale ja się spóźniłam do pracy.
Dziś pan na tej samej drodze obejrzał się na mnie w samochodzie, wyjechał na środek i -uwaga!- zwolnił.
Trąbnęlam mijając go.
Wrzasnął"TY K...!!!" na całe gardło.
Stanęłam i uprzejmie mu wyjaśnilam,że jestem innej profesji a on jest niegrzeczny.
Pan z pięściami gotowymi do bicia wydarł się,że "to jest drogo pieszo-rowerowa" więc on sobie może nawet stanąć na środku a ja mam czekać w samochodzie aż on zmieni zdanie, czy coś.Schowałam się do auta, bo istaniała możliwość oberawania.

Jak mieszkańcy osiedla mają dojeżdżać na swoje posesje?
Droga jest normalna drogą publiczną, bez pasa dla rowerów, nawet bez chodnika.
Kilka tygodni temu jakiś starszy pan wybiegł mi przed maskę ,zatrzymał mnie.Myślałam,że chodzi o jakieś udzielenie mu pomocy, ale nie.Pan zaczął krzyczeć,że tu czasem biega jego wnuczka a samochody pędzą jak szalone...a ja jechałam 20-tką jak było nakazane znakiem.Na uliczce są szykany, szybciej się poprostu nie da.
Powiedzialam,że doradzam pilnowanie dziecka a nie samochodów:)
Zamknęlam szybę i pojechałam.

Kurcze- jeżdżę od kilkudziesięciu lat,znaczy-25 lat konkretnie.Codziennie jeżdżę około 60 km.
Jeżdżę powoli, pilnuję znaków.Nie mam żadnych punktów karnych,a mandat zapłaciłam w życiu 2 razy.
Jestem uprzejma, wpuszczam z podoprządkowanych, staję przed przystankami jeśli zatrzymuje się autobus...rowerzystów staram się ostrzegać,zwłaszcza tych w słuchawkach na uszach.Żeby nie zachwiali się, nie spadli.
Zaczynam się ich bać.
Czy im teraz wolno wszystko??Np. mogą jechać ulicą przed maską samochodu i nie ustąpić?Mogą jechać dwie osoby obok siebie i nie przepuścić samochodu? Takie są teraz przepisy???
Gdyby ten facet mnie pobił(mlody byczek, z 180 cm, z 30 lat...) to on mnie znajdzie po rejestracji samochodowej.A ja jego nie-wsiądzie, odjedzie...

Przepraszam za OT ale mnie wkurzyli.
Rowerzyści.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 21, 2012 16:31 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Kotkinsie ajlawju za ten fragmencik polityczny jednakowoż :1luvu:

Serniku - upadam do płetew za wytrzeszcza na sznureczku :1luvu:

A tak BTW - mówi się i pisze 'po linii", nie "po lini" - nieprawdaż?

Ja fogle nie w temacie chiba Księciuna wstawiłam, bo on nie jest kudłaty i nikt nie zauważył :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob kwi 21, 2012 16:49 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Księciunio wygląd ma słuszny kotka- dusicilea, ja bym mu drugiego kotka pod opieką raczej nie dała...ot-dusiełek.
Dominujące to kociątko, oj dominujące... :D


Po linii...?A pacz pani u nas wszyscy,zwłaszcza koty mówią po linji... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 21, 2012 17:02 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Księciunio jest kompaktowym, drobnym kotkiem, kotkiem neurotkiem i mordercą po survivalu w jednym. Ja go kocham, on mnie też. Prawie umarł ze sztresa jak poszłam do szpitala na parę dni. Na co dzień jest zgryźliwy, pyskaty i grymaśny. No i piękny rzecz jasna, na sposób wyniosły :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob kwi 21, 2012 17:24 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Wygląda...

Ma ten sam wyraz oczek co Fiońcia :jak mje kochasz to choć zabijem tem biauom paskudem...!
Oraz wszytkie inne kotki co się mogą nadarzyć.

Ja się boję wakacji,Amka zasika nam dom a Fio pochoruje się z rozpaczy....

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 113 gości