Tej nocy jak rozłożyły się u nas na łóżku, to mąż dopiero o 5:30 mógł się wygodnie położyć, jak one zajęły się psotami
Wczoraj wieczorem Elvisek sam przyszedł na porządne dopieszczenie jak Mała usypiała i włączył Mu się taki traktor, że Ją obudził
Dzisiaj rano dorwały się porządnie do michy suchego w końcu. O kuwetkowaniu nie mówię, bo wychodzi Im to wzorowo.








