3xG + R + Lolka na koloniach. Piękna wiosna tej jesieni

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 21, 2012 6:30 Re: 3xG + R. Kulinarne kurioza ;)

To i ja się odniosę do mych wspomniej pierwszych gotowań :roll: pierwszy raz jak robiłam fasolkę po bretońsku, to zrobiłam ją w identyczny sposób jak gosposiek makaron na filmie Poszukiwany Poszukiwana :roll: jak upitoliłam gar z sosem to już mi się fasola do niego nie zmieściła w całości i rozprowadzałam to na dwa gary. Efekt końcowy był taki, że na fasolke zaprosiłam teściów i rodziców i każdy jeszcze w słoiku do domu zabrał. Po czasie wiem, że fasola była zbyt hmm ładnie ująć i modnie aldente (a po Polsku-niedogotowana) ale i tak wszystko zeszło :mrgreen: ja głównie na początku miałam problemy z ilością, normalnie jak na przemysłówkę hehe bo kto normalny dla dwóch osób dziabie sałatkę warzywną z kilograma marchwi :lol: Artur by ją przejeść (a i tak nie dał rady) jadł ją nawet do zapiekanki :twisted:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12559
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 21, 2012 13:51 Re: 3xG + R. Kulinarne kurioza ;)

Dawno, dawno, dawno temu w czasach licealnych:
Razem z koleżanką z klasy wróciłyśmy po lekcjach do mnie. Obie głodne jak diabli. Tata wcześniej obrał i starł ziemniaki na placki, ale nie usmażył (poszedł do pracy), więc postanowiłyśmy usmażyć. Patelnia, jakiś tłuszcz, ale placki strasznie się rozwalały, nie chciały obracać i smażyć.... :roll:
Mina mojej mamy, gdy dowiedziała się że smażyłyśmy SAME starte ziemniaki dorównywała naszej, gdy nas uświadomiła, że do placków ziemniaczanych dodaje się JAJKO i MĄKĘ... 8O 8O 8O

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob lip 21, 2012 17:28 Re: 3xG + R. Kulinarne kurioza ;)

dzięki, dziewczyny. Naprawdę :ok: bo myślałam, że tylko ja taka guła kulinarna ;)
Dilah, a wracając do kluchy - czy Ty przypadkiem nie mieszasz tego jak gips? p. Chmielewska w swojej autobiografii (i chyba jednej książce) wyjaśniła dość dokładnie czym się różni mieszanie wody z mąką od mieszania wody z gipsem ;)
Zapamiętałam chyba na zawsze: woda do mąki, gips do wody :D
btw. uwielbiana przeze mnie p. Chmielewska napisała kiedyś "Książkę (poniekąd) kucharską" i zamieściła tam niezwykły przepis na kaczkę po pakistańsku. Ja kaczki nie jadam, ale TŻ lubi. Były to czasy dawne, kiedy jeszcze chłop większość czasu w Helmutowie przebywał. Miał akurat przyjechać, więc wymyśliłam sobie, że mu kaczkę przyrządzę. Jakbym nie mogła - znając swe zdolności kulinarne - w ramach niespodzianki dla stęsknionego mężczyzny oblec się w firankę i zatańczyć taniec brzucha na przykład :roll:
Zakupiłam wszystko, co było w tym przepisie. Zaczęłam nierówną walkę z padliną i całym nabojem przypraw różnorakich. Trochę dziwne mi się wydało, że mam do tego dodać półtorej łyżeczki cynamonu... Nie cierpię cynamonu, więc dałam trochę mniej niż połowę zalecanej dawki, wychodząc z założenia, że docynamonić się da, za to odwrotnie - mowy nie ma, dwa samce i już. Za to resztę przepisu odbębniłam pokornie...
Dwie godziny przed planowanym przybyciem ukochanego, nawiedził mnie Witek, który już od progu stwierdził, że chyba ktoś straszne ilości ciasta piecze, bo cynamonem wali na całej klatce schodowej. Po wejściu zainteresował się wzmożonym zapachem, więc jako dobra gospodyni - z drugiej strony ciesząc się, że ktoś tego spróbuje - poczęstowałam Witka odrobinką potrawy. Jak już pisałam - my jemy dość ostro. Dotyczy to nie tylko mnie i TŻ-ta, ale także szwagierki, jej dzieci i Witka. No takiej miny to ja w życiu nie widziałam, normalnie jak na amerykańskich filmach - facet zczerwnieniał, potem zbladł, a potem wydusił z siebie charkot: "Woooodyyyy"

TŻ to zjadł... chyba musiał mnie wtedy baaardzo kochać...


dziś dzień totalnie zdechnięty, a tyle miałam planów :( wstałam o 7.20 z zamiarem ogarnięcia zwierzyńca i wybrania się do schronu. Niestety dopadła mnie własna kobiecość i pół dnia spędziłam siedząc na kibelku z miską na kolanach :oops: problem, że żadnego przeciwbóla zeżreć nie mogę, bo to wywalanie pieniędzy w błoto... znaczy w kibel... już chyba ze dwa lata AŻ TAK ŹLE nie było :roll: może to ostatnie podrygi...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 22, 2012 20:31 Re: 3xG + R. Kulinarne kurioza ;)

ale co ma kobiecość to rzygania w michę???? 8O
biedula <głask, głask>
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 22, 2012 20:40 Re: 3xG + R. Kulinarne kurioza ;)

Ja też swego czasu rzygałam z bólu... Współczuję...
Z moich kulinarnych wybryków- gdy miałam długie włosy, postanowiłam zrobić pleśniaka. Przy ubijaniu białek nachyliłam się nad miską i nie wiem kiedy mikser znalazł się tuż przy mojej głowie. Sporo czasu zajęło mi wyplątywanie włosów spomiędzy łopatek miksera...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 22, 2012 20:42 Re: 3xG + R. Kulinarne kurioza ;)

uściski przeciwbólowe ślę!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon lip 23, 2012 8:01 Re: 3xG + R. Kulinarne kurioza ;)

magdaradek pisze:ale co ma kobiecość to rzygania w michę???? 8O
biedula <głask, głask>


oj ma, Madzia, ma :( ja dnia pierwszego, a czasem i drugiego - oprócz normalnie "postępującej anemii" - mam wszystkie możliwe przypadłości ze strony układu pokarmowego: że tak powiem leci ze mnie zarówno wlotem jak i wylotem :(

ale już wczoraj było dużo lepiej, w związku z czym zaparłam się i zażądałam od TŻ-ta posprzątania kociej woliery. Krzaczory tam wyrosły do nieba, tak więc mimo niedzieli włączyliśmy na chwilę kosę, żeby chłopcom odgruzować trochę. Przy okazji stwierdziłam, że urządź kupiłam dobry i silny - kosa przecięła metalową siatkę :twisted: trzeba było zacerować, dobrze, u nas ciągle jakieś resztki tej siatki się walają, toteż TŻ założył gustowną łatkę i "przyszył" ją drucikiem. Oprócz tego chłopcy dostali własny stół okrągły, dwupoziomową półeczkę i dwa krzesełka. Gabrynio chodził dookoła jednego z nich i patrzył nieufnie: "wygląda jak krzesło... ale czemu takie niskie???" Otóż biorąc pod uwagę szalejące burze i tornada - wkopaliśmy te krzesła w ziemię :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 23, 2012 8:28 Re: 3xG + R. Krzesła dla krasnoludków ;)

no to Ty biedna jesteś z "tymi sprawami" :(


no to jak chłopcy mają stół i krzesełka, to teraz tylko zastawę z porcelany na popołudniową herbatkę musisz im sprawić :wink:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 23, 2012 8:53 Re: 3xG + R. Krzesła dla krasnoludków ;)

magdaradek pisze:no to Ty biedna jesteś z "tymi sprawami" :(


no to jak chłopcy mają stół i krzesełka, to teraz tylko zastawę z porcelany na popołudniową herbatkę musisz im sprawić :wink:


chcieliśmy im na stole rozłożyć karty do gry, ale nie posiadamy plastikowych ;) ale kto wie, kto wie... wtedy już wszyscy goście by chyba padli ze śmiechu :mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 23, 2012 8:55 Re: 3xG + R. Krzesła dla krasnoludków ;)

FOTY! gdzie są FOTY ?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon lip 23, 2012 8:56 Re: 3xG + R. Krzesła dla krasnoludków ;)

krzesełka i stolik dla kobolda robią, a potem się dziwią, że się zadomowił i za szafkę im szczy :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 23, 2012 9:16 Re: 3xG + R. Krzesła dla krasnoludków ;)

pozytywka pisze:krzesełka i stolik dla kobolda robią, a potem się dziwią, że się zadomowił i za szafkę im szczy :twisted:


to nie dla kobolda :twisted: to dla kotów dodatkowy, zewnętrzny pokój jest :twisted:

dagmara-olga pisze:FOTY! gdzie są FOTY ?


fotów nie ma, bo mnie po tym sprzątaniu dla odmiany umarł kręgosłupek i padłam na wznak na psie łóżko o godz. 19.00
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 23, 2012 9:20 Re: 3xG + R. Krzesła dla krasnoludków ;)

Georg-inia pisze:
pozytywka pisze:krzesełka i stolik dla kobolda robią, a potem się dziwią, że się zadomowił i za szafkę im szczy :twisted:

to nie dla kobolda :twisted: to dla kotów dodatkowy, zewnętrzny pokój jest :twisted:

jacha
oczywicha
przychodzi kobold, patrzy: "ojejku, zrobili mi pokoik, tam gdzie wcześniej były chaszcze w starym wybiegu dla kotów. Ale fajniście, znaczy chcą mnie tutaj; ekstra i git; z radości chyba muszę się wyjszczać; idę za szafkę"
:twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 23, 2012 9:25 Re: 3xG + R. Krzesła dla krasnoludków ;)

:ryk:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 23, 2012 19:07 Re: 3xG + R. Koci pokoik zewn.-str.61 Koboldom wstęp wzbroni

krzesełko dla krasnoludka i półeczka
Obrazek

Na dolnym poziomie półeczki - Gabryś. Zaraz za łatą po przecięciu siatki. Na parapecie Georg, ciekawy po co wylazłam z aparatem na dwór. Całość - koci pokoik zewnętrzny. Doceńcie, że toaleta jest w odosobnieniu ;)
Obrazek



a tak wygląda nasze łóżko... to znaczy nie chodzi mi o rozkopany barłóg, który NAPRAWDĘ jest ścielony przynajmniej raz dziennie :oops: ale przy tych Czterech Wspaniałych to syzyfowa praca :(
Obrazek
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 120 gości