Rudy dom, Chmurek na tymczasie, Protka i Chmurka w DS!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 14, 2011 10:22 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Kociaki Cię kochają, nie zostawiaj ich na długo :wink: Protka świetnie sobie radzi :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro kwi 20, 2011 16:28 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Garfild nmnie zbarankował.
Ryś ominął szerokim łukiem.
Protka przyszła się przywitać, a potem zwiała na okno - na słoneczko.
Puszek nie wylazł z nikąd.....
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt kwi 22, 2011 7:03 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Koty dalej obrażone? Czy już ci przebaczyły?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt kwi 22, 2011 7:13 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Puszek obrażony był wczoraj po kąpieli - nie wiadomo jakim cudem, ale znowu wylazł na ksiuty..... wrócił czarny diabełek :twisted: Wykąpany siedzial za mną, lizał futerko i mruczał jak traktorek....
Garfildosek odbraził się na widok kocich kiełbasek :mrgreen:
Ryś jak wziełam go na ręce już w porządku.... teraz śpi z jedną łapą w górze i nastroszonymi wąsiskami 8O Widok cudaczny :mrgreen:
A Protka jak to Protka.... gania kociaki, pierze je z góry, a potem rpzychodzi do mnie i wskakuje na kolana....
Wczoraj miały mi za złe przeganianie z miejsca na miejsce - myłam okna (na raty, rzecz jasna :roll: ), więc wolałam nie ryzykować konieczności następnych kąpieli. Puszek nawet nie uciekał z wanny - wiedział czemu tam trafił :P Jak go przyprowadziłam, to rozpoczęła się przemowa do kota dlaczego nie chciał mnie witać w domku, kiedy ja się do niego tak spieszyłam, dlaczego uciekł, i najważniejsze - jak uciekł.... tulił uszka, pochylał łepek, podkulił ogonem, opuszczał oczęta i wbijał w dywan, a w końcu położył się przede mną brzuszkiem do góry :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt kwi 22, 2011 7:34 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Wielki kot Fałdka Ryś pierwszy raz na moich oczach śpi na pleckach 8O wszstkie cztery łapy w górze, każda w inną stronę. Oczywiście kociak położył się na świerzo wypranych czarnych ciuchach, gdy szykowałam deskę do prasowania.... żelazko już wyłączyłam, bo przecież nie będę budzić kociaka z tak błachego powodu jak prasowanie :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob kwi 23, 2011 19:35 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Wesołych Świąt!!!

Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon kwi 25, 2011 9:41 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Hej, Asiu, jak tam Twoje pisanki? Rude, szare i ta w brzuchu :lol: ?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon kwi 25, 2011 9:53 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Jakoś mało jajczaste :mrgreen:
Ryś gania się z Protką, wczoraj dwa razy miał areszt w łazience..... co nie przeszkodziło mu ganiać się nawet o 4 rano. Protka leje Rysia bardzo skutecznie, mimo że jest dwa razy mniejsza od Rysia. Fałdka Rysia może dzięki tym ćwiczeniom gimnastrycznym się choć trochę zmniejszy :twisted:
Garfildosek chodzi po mieszkaniu i pomiaukuje - nie wiem czemu :D Kocie kiełbaski, wędlinka i żółty serek cieszą się jego dużym powodzeniem. Puszek cały czas przy mnie - mruczący, tulący się cały czas i wygrzewający mi plecy :mrgreen:
Wczoraj muszę pochwalić swoje kociaste - żadne nie wpadło na zastawiony do śniadanka stół... wszystkie grzecznie czekały pod stołem na jakąś wędlinkę albo kawałek jajeczka..... Najbardziej niecierpliwa była Protka, ale i ona siedziała grzecznie i czekała na swoją kolejkę. Za to ukradła Rysiowi kawałek jego wędlinki :twisted: Ryś się nawet nie zorientował :mrgreen: tak zajęty wcinaniem kawałka chrząstki obiadowego kurczaka :D
Kociaki rządzą w tym domu jak widać..... :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A maluch rozrabia - o 3 rano zachciało mu się mleka..... a ja nie przepadam za mlekiem :? ale nic, wstałam i wpypiłam... a teraz lekka zgaga mnie męczy :roll: I kopie jak szalony - gdyby nasi piłkarze mieli taki wykop to każde euro byśmy wygrali w przebiegach :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto kwi 26, 2011 7:55 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Miałam zamiar wstać o szóstej i iść zapisać się do lekarza.... :? ale koty mi nie dały :wink:
Od 3 rano była totalna bitwa między wszystkimi kociakami, bieganina, furczenie, miaukot, chowanie się, wskakiwanie wszędzie (w tym na mnie), przewracanie i gryzienie. Nie wiem które zaczeło, ale największą frajdę z nocnej zabawy miała chyba Protka. O dzwo, najspokojniejszy kociak na świecie czyli mój Garfildosek dzielnie uczestniczył w pościgach z warkotem w gardle i przeraźliwym miauczeniem 8O W końcu porozdzielałam walczące koty na pomieszczenia - Ryś do łazienki, Puszek do kuchni, Protka i Garfildosek w pokoju - ale źle trafiłam , bo po 10 minutach Garfildosek i Protka urządziły spektakl ganiania i miauczenia.... że nie wspomnę o miaukolącym Rysiu w łązience i płaczącym do księżyca Puszku w kuchni. Zabawa kocia i moje próby odseparowania od siebie kotów i pójścia w objęcia Morfeusza skończyły się o 5,50.... Kociaki zdemolowały pół pokoju, wywaliływszystkie torebki foliowe z koszyków, wywróciły pranie, przewróciły dwie kuwetki (wykorzystane w połowie) i któreś obgryzło mi sznurówki w butach. Żadne nie przyznało się które to....
A teraz odpoczywają po ciężkim trudach - Protka wygrzewa się na oknie na słoneczku, Ryś wglamał śniadanko i leży obok liże futerko, Puszek na półce nad łóżkiem obserwuje świat i mnie z wysokości, a Garfildosek próbuje ugniatać i ślinić kawałek mojego szlafroka....
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto kwi 26, 2011 7:58 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

He, ja też miałam bitwy w nocy i spacerujące reklamówki :twisted: - ale myślałam, że to z powodu nowych kotek ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto kwi 26, 2011 8:08 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Jeszcze nigdy nia miałam takiej wojny....
A wyraz oyszczka Protki - taka zachwycona minka - niesamowity.... jakby się objadła śmietanki i pękała z przejedzenia :mrgreen:
Garfildosek bojowy.... też duża niespodzianka - a to właśnie on miał najwięcej futerka kolorowego pod pazurkami 8O
Ryś z wrażenia i zacietrzewienia walką presunął swoją obróżkę z szyi na grzebiet :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto kwi 26, 2011 15:05 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Moich trzech panów pomaga mi w sprzątaniu - to znaczy siedzą przede mną i patrzą jak układam torebki :mrgreen: ręka w dół - ich wzrok też, ręka w górę wzrok do góry.... wygląda to komicznie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Protka ma wszystko w nosie i leży za moimi plecami i wygina się we wszystkich kierunkach - zrobiła się z niej spora kocina, choć wogóle nie przytyła (a je sporo :twisted: , zwłaszcza lubi mięsko surowe i kiełbaski z salami). Walnęłam przemowę do kotów, że w nocy to my chcemy spać, a nie rozdzielać kociaki po ich bitwach i wojnach, ale przejął się tylko Ryś i Puszek - Garfildosek ma to w nosku, bo patrzy na mnie bez mrugnięcia oczkiem - jakim prawem obrażam chodzącą niewinność :?: :!: Puszek stulił uszka i pochylił łepek, Ryś położył się na boczku i filuje czy w rękach nie mam kiełbaski przypadkiem :mrgreen:
I jak tu takich grzecznych kociaków nie kochać???? :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto kwi 26, 2011 18:08 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Panna Protka przestraszyła się szczypioru - warczała, zaczepiała łapą, zrzuciła ze stołu, podeptała i poczuła się zwyciężczynią w tej nierównej walce :mrgreen: Oczywiście zwyciążczynią jest ona :twisted:
Garfildosek do spółki z Rysiem wylizali salaterkę po sałatce jajeczno szczypiorkowej i teraz wylizują sobie wąsiska - wylizują je sobie nawzajem :mrgreen: Widok piękny :D
Puszek wzgardził takim jedzonkiem i wtrąbił w tempie błyskawicznym prawie całą porcję jedzonka mokrego przeznaczoną na kolację dla wszystkich kotów 8O Ledwo wskoczył na kanapę, położył się na boczku i zaczepia mnie do masażu brzuszka aby szybciej mu się strawiła ta wielka porcja jedzonka :twisted:
Czas teraz na sjestę i zawiązywanie sadełka - również u mnie :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro kwi 27, 2011 8:33 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Pan Spokojny Garfild dostał szwungu :twisted:
Od siódmej rano siedział na mnie i miauczał :evil: wstałam od razu prawie, bo pomyślałam, że kociak głodny, spragniony albo kuwetka brudna.... tymczasem wszystko gra - woda świerzo nalana, jedzonko suche i mokre było, kuwetka odwiedzona tylko przez jednego kota, a Garfildosek miauczy 8O tym bardziej to mnie zaniepokoiło, bo to kociak który jak miauknie raz na tydzień to jest sukces :D a teraz miauczy jakby go ze skóry obdzierano :cry: Obejrzałam całego, obmacałam, zajrzałasm do pyszcza i uszu, a kot miauczy i barankuje :mrgreen: Reszta kotów wyprowadziła się z pokoju i nie rpzychodziła na wołanie po imieniu i na koci....
Puszek schował się pod wanną.... Protka wlazła do mikrofalówki i siedziała tam zapierając się łapami przy próbie wyciągnięcia 8O Ryś próbował wejść za lodówke, tylko trochę miejsca mu brakowało i utknął w najciemniejszym kacie kuchni. Co się dzieje z tymi kotami?!
Sytuacja się wyjaśniła jak Pan Spokojny Garfildos zdecydował się wejść do kuchni... a wszystkie koty w panice uciekały przed nim 8O Widocznie coś mu się wszystkie naraziły i Garfild dał im do wiwatu..... Nawet teraz omijają go szerokim łukiem, przez co Garfildosek ma całe łóżko dla siebie....
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro kwi 27, 2011 8:38 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Sałatka szczypiorkowo-jajeczna :ryk:
Garfildek musi czasem pokazać, kto tu rządzi :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości