Kefir & Morfeusz - i COŚ na kuchence

niewątpliwie!! Ja to mam szczęście :-)

A Morf tylko "gubi" bo do kuwety chodzi przykładnie tylko nie czuje chyba, czy zrobi do końca i ile zostało, stąd te niespodzianki. Ostatnio coraz częściej - w sumie codziennie. Na nowy rok życzę sobie zwartych kooopali Morfa.

Wszystkiego naj, chłopaki

I miejcie wyrozumiałość dla Dużej...

Wszystkiego dobrego

N cóż, co drugi Duży ma szczęście, ja dość regularnie znajduję sioo koło kuwety

Marzeń o które warto walczyć.
Radości, którymi warto się dzielić,
przyjaciół z którymi warto być
i nadziei bez której nie da się żyć.
Wszystkiego najlepszego w Nowym 2011 Roku
oby nie był gorszy od minionego
ale decydowanie lepszy
w sprawach finansowych, zawodowych i kotowych

życzy AgaPap z menażerią

puk puk

Tak se czytam, i czytam, i wiecie co? Lepiej wdepnąć w kupę, niż oczekiwać na nią. Czopki, syropy, co ja żem przeszedł... Ja, Kituś.

Napisałam wierszyk, proszę mnie pochwalić
Inka

już pobiegliśmy pochwalić!

A Morfeusz dziś już dwie kupy zgubił......

dagmara-olga pisze:już pobiegliśmy pochwalić!

A Morfeusz dziś już dwie kupy zgubił......

Chciałabym zgubić chociaż jedną...

dagmara-olga pisze:A Morfeusz dziś już dwie kupy zgubił......

Podobno do trzech razy sztuka :mrgreen:

No to zwartych kup w Nowym Roku :1luvu:

Witaj Mruczeńko :-)

mała Mruczeńka dobrze się chowa? Jak kociska? :piwa:

A my kupy mamy zwarte aż miło ale podrzucamy w różne miejsca, coś jak ten zwyczaj szukania jajek w ogródku na wielkanoc, tak się czuję, tylko ja się węchem kieruję.
Morf nadal jakiś taki nieswój. Śpi, śpi, śpi całymi dniami. Piłki porzucił - zero zainteresowania, centymetr porzucił. Jeszcze ze starych zwyczajów mnie gryzie. Ale Kefira nie gania.No i łapa raz dobrze raz źle. Ale leki p/bólowe nie dają poprawy.

temperaturę ma obniżoną 37,4 i nikt nie wie, co mu jest.

Kefir za to aktywny i wesolutki :-)

Eeee narzekam, ale najgorzej jak nie wiadomo co jest no kurczę no.

Morf się dogrzewa - kaloryfer to za mało...

Morfi co tobie chłopaku :roll:

Morfi na pewno wróci do siebie. Moja Mru była już w tak złym stanie,że powoli się z nią żegnaliśmy. Wet wpadł na pomysł,żeby podać jeszcze Zylexis i kot odżył i nie wybiera się już na drugą stronę :kotek:

Mru ma gronkowca opornego na wszelkie antybiotyki i zaburzenia odporności wynikające z wieku.
Karolinka za to ząbkuje i dostarcza nam wiele radości i nie tylko :wink:

Kefir & Morfeusz - i COŚ na kuchence

Kto przegląda forum