Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 25, 2010 19:19 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 14-ka. Już ubyło

Na Mokotowie :D
Ciekawe co tam u małej...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro sie 25, 2010 19:21 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 14-ka. Już ubyło

pewnie obwąchuje kąty w nowej posesji :D
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro sie 25, 2010 20:05 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 14-ka. Już ubyło

super wieści :D
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Czw sie 26, 2010 8:51 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 14-ka. Już ubyło

Jana pisze:Na Mokotowie :D

O, to moje okolice :D W razie czego mogę złożyć małej wizytę sąsiedzką :wink:
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 9:05 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 14-ka. Już ubyło

Czy w takim razie ósemka jest trzynastką czy Gazinka za nadprogramową piętnastą robiła? :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sie 26, 2010 11:07 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 14-ka. Już ubyło

O faktycznie, muszę tytuł zmienić. Gazina była czternasta w domu, ale jak by tak policzyć Dźwiedzia na placówce to będzie 15, to znaczy było. A nawet 16, bo jeszcze dla Zyzanki muszę znaleźć dom. Po oddaniu Gaziny jest osiem czyli 13 czyli 15 :twisted: :lol:

Kto się pogubił?

A dziś rano VVu westchnął znad kuwety 'nie ma mi kto asystować...'. Bo Gazina asystowała przy czyszczeniu kuwet, zawsze i przy każdej. I każdemu, w trakcie naszego wyjazdu asystowała mojej mamie. Teraz będzie asystować gdzie indziej, mam nadzieję, ze już się zadomawia.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sie 26, 2010 12:10 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 14-ka. Już ubyło

Jana pisze:A dziś rano VVu westchnął znad kuwety 'nie ma mi kto asystować...'. Bo Gazina asystowała przy czyszczeniu kuwet, zawsze i przy każdej. I każdemu, w trakcie naszego wyjazdu asystowała mojej mamie. Teraz będzie asystować gdzie indziej, mam nadzieję, ze już się zadomawia.


pozycze Henia :D :mrgreen:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw sie 26, 2010 12:10 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 13-ka, czyli 15

wyższa matematyka :mrgreen:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10725
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pt sie 27, 2010 8:14 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 13-ka, czyli 15

Relacja z wczoraj (fragment):
Dziewczyny syczą na siebie trochę i ogólnie omijają się na razie. Za to Izis zaczęła się wreszcie bawić, szaleje za pejczykiem i pórkami, bawi się piłeczkami. Inaczej ma sie sprawa ze świnkami. Wypuściłam mniejszą na dywan, zeby pobiegała. Izis podeszła do niej i oczy szeroko otwiera a potem zerka na mnie pytająco: A CO TO ZA DZIWO??? W tym momencie mój synek zaszelecił torebką, co jest oczywistym sygnałem dla świnek, że zaraz przyjdą ogóreczki i natka, więc zaczęły obie gwizdać jak szalone. Izis przerażona uciekła i schowała się pod drapakiem z oddali obserwując te "groźne" stworzenia


I z dziś:
Izis odważyła się wejść do klatki świnek :) ukopała ładny stos z sianka, a potem zaczęła, początkowo nieśmiało, a potem już bardziej odważnie i ochoczo wyciągać łapkę i dotykać świnek. Tequilla (młodsza) przy każdym dotknięciu brykała (to takie wysokie podskoki) więc Izis z uporem maniaka co chwila klepała ją po pleckach aż mały zmęczony prosiak schował się za Zurarę - staruszkę :) No cuż, myśli Izis.... ta się popsuła, to spróbujmy z drugą.... i dalej walić Zurarę po głowie małą łapką. ALe Zurara to stara, doświadczona pani, więc przełaziła tylko z miejsca na miejsce aż w końcu stwierdziła chyba, ze ma dość i zaczęła szczękać zębami, co w świnkowym języku oznacza: jestem już Tobą wkurzona i zaraz zaatakuję. Izis nie jest niestety poliglotką, więc nie załapała o co chodzi.... wyjęłam ją, ale za chwilę mała znów pcha łapki do Zurary.... no przecież żywa, wspaniała zabawka tam jest..... szkoda, żeby się zmarnowała :D Ponieważ jednak Zurara nie przestawała szczękać - dla ochrony małych łapek Izis postanowiliśmy zamknąć klatkę na noc :)


Izis jeszcze niedawno miała na imię Gazina :twisted: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob sie 28, 2010 11:28 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 13-ka, czyli 15. Morskie prosiaki

Dziś dostałam maila z informacją, że o piątej rano Izis i Bastet rozpoczęły ganianie się po mieszkaniu, siejąc po drodze stosowne spustoszenie. Czyli wygląda na to, że koty są zaprzyjaźnione i wszystko jest tak, jak być powinno 8)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob sie 28, 2010 12:55 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 13-ka, czyli 15. Morskie prosiaki

no więc :lol: :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob sie 28, 2010 14:45 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 13-ka, czyli 15. Morskie prosiaki

super wieści :D
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Nie sie 29, 2010 20:18 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 13-ka, czyli 15. Morskie prosiaki

Dostajemy takie relacje z nowego domu Gazinki / Izis, że umieramy ze śmiechu :lol: Zasugerowałam autorce pisanie bloga, miałaby wielu czytelników 8)



Szczuruś mnie wnerwia trochę. Jest chory, więc więcej mu wolno, a on się rozbestwił okropnie :roll: A w dodatku mnie martwi cały czas. Za trzy dni kolejna dawka EPO i jedziemy badać krew. Niestety, nasze wetki się urlopują...

I Świerczek mnie wnerwia, tchórz tchórzliwy jeden :twisted: Miaukoli, gada, kręci się koło mnie, spogląda, ociera o meble - widać, ze bardzo chciałby żeby go pogłaskać, ale... boi się podejść :roll: Nienormals po prostu, no.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie sie 29, 2010 20:31 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 13-ka, czyli 15. Morskie prosiaki

Jana pisze:
I Świerczek mnie wnerwia, tchórz tchórzliwy jeden :twisted: Miaukoli, gada, kręci się koło mnie, spogląda, ociera o meble - widać, ze bardzo chciałby żeby go pogłaskać, ale... boi się podejść :roll: Nienormals po prostu, no.


U mnie jest taka małaczarna znaczy się Ismenka - a jak już uda mi się ją dorwać i głaskać to wyje :roll:
Ale po prawie 15 miesiącach przebywania u mnie to i tak jest już "jakby" oswojona do tego co było wczesniej :evil:

Fajnie, że Gazinka/Izis dobrze się w nowym domku czuje :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon sie 30, 2010 10:59 Re: Szczęśliwa ósemka czyli 13-ka, czyli 15. Morskie prosiaki

Coś jak Ismenkę to ja mam Gryzię :roll: Zwiewa przede mną jak przed diabłem, a jak już jakoś ją dorwę, to nie mogę brać na ręce ani na kolana, bo warczy straszliwie. Rodzona siostra mojego Rózika, kotka, który wciąż się przytula :crying: :evil: Co za trefne tymczasy, no :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], zuzia115 i 68 gości