Rudi - nasz milutki ;)

» Sob sie 22, 2009 18:53

Weszłam sobie na NK pooglądać.
Stasiu!

coll me

» Sob sie 22, 2009 18:54

Przepraszam dziewczyny zanudzam Was tą moją Miałką i jej chorobą,swoją paniką i żalami!Przepraszam :oops:

» Sob sie 22, 2009 18:56

oszalałas?? a komu masz napisać?przecież po to jest to forum żeby można było się pożalić komuś kto zrozumie

jak rysiek chorował to ja tu spazmów dostawałam publicznie

» Sob sie 22, 2009 19:01

Kotko dorotko coś ty paliła?

Że kogo zanudzasz? Że jaką paniką?

My jesteśmy żywo zainteresowane. W końcu miałka, to kobieta Rudisia, którego miałam przyjemność byc zastępczą matka przez chwilę. Opanuj się, cos ci sie popiętroliło z tego stresu :lol:

» Sob sie 22, 2009 19:04

Dorotko! Nawet tak nie myśl - my tu zawsze do twojej dyspozycji!!! Ja wprawdzie oprócz współczucia porad ofiarować ci nie mogę bo początkująca w kocich sprawach jestem :oops:

Forum jest o kotach i dla kotów ale jak wiadomo koty są z naszym życiem związane to i życie też tu zagląda. Wątki kocie i życiowe się mieszają. Nie patrz na to. Pisz o Miałce, pisz o sobie - jesteś tu u siebie :regulamin:

» Nie sie 23, 2009 8:53

Już wstaliśmy

Jak tam koty małe i duże? Chwalcie się!

» Nie sie 23, 2009 8:57

rozrabiają i mamunię obudziły :evil:

» Nie sie 23, 2009 8:59

Wstałam też!Dół trochę mniejszy ,ale jest!Miałka w miare ,spała przy mnie ale tylko rano,zaczyna się troszkę bawic.Mam nadzieje że ,ten lek jednak trafia z tym jedzeniem do jej brzusia i leczy ten pęcherz.Właśnie wlazła na meble a tego nie robiła. Mam taką malutką nadzieję!!.Ommmm,ommmmm,ommmmm....

» Nie sie 23, 2009 9:03

działa lek podany w ten sposób, spokojnie. i szybciej się nawet rozpuszcza. jak rysiek brał antybiotyk, to wet mi kazał go rozdusić i dać mu w czymś do jedzenia jak będę miała problemy z podaniem. więc wszystko jest ok.

» Nie sie 23, 2009 9:04

kotka doroty pisze:Wstałam też!Dół trochę mniejszy ,ale jest!Miałka w miare ,spała przy mnie ale tylko rano,zaczyna się troszkę bawic.Mam nadzieje że ,ten lek jednak trafia z tym jedzeniem do jej brzusia i leczy ten pęcherz.Właśnie wlazła na meble a tego nie robiła. Mam taką malutką nadzieję!!.Ommmm,ommmmm,ommmmm....

No gratuluję, że dół masz mniejszy. Mnie niestety zwykle najpierw maleje góra, która i tak jest niewielka, a dół dopiero na końcu :wink:

Tak całkiem to niech ci nie znika, bo jak ty będziesz bez dołu wyglądać? :roll:

» Nie sie 23, 2009 9:16

Ja k ja wyglądam to Wam nie napisze i nie pokaże :twisted:

.Mieszkanie muszę odgruzowac i nie chce mi się!Normalnie brudem zarosnę!Eeeech

» Nie sie 23, 2009 9:45

kotka doroty pisze:Ja k ja wyglądam to Wam nie napisze i nie pokaże .Mieszkanie muszę odgruzowac i nie chce mi się!Normalnie brudem zarosnę!Eeeech

Nie bądź...pokaż..... :twisted:

My się wszystkie pokazałyśmy - wprawdzie częściowo zasłonięte kotami ale jednak

( mnie mimo dużego kota jeszcze duuużo widać :oops:

).
U nas kolejny piękny wakacyjny dzień - chyba namówię S. na kajaki :idea:

Nie wiem tylko czy nas na wodzie nie przegrzeje :roll:

» Nie sie 23, 2009 9:53

Może kiedyś się pokaże,ale dzisiaj?Forum by padło całkowicie,a muli skubane paskudnie :twisted:

» Nie sie 23, 2009 9:57

Muli już chyba czwarty dzień

Strasznie zniechęca do korzystania... :roll:

Poczekamy... :twisted:

» Pon sie 24, 2009 11:06

dzień dobry

co tu taka cisza?

Rudi - nasz milutki ;)

Kto przegląda forum