Puder został w niego wtarty i wytrzepany i kocio zrobił się jakby rzeczywiście lekko czystszy


Z łazienki sam pomaszerował do kuchni, gdzie stoi jego kojec ... zboczył jednak trochę w kuchni, bo zauważył nieopróżnione miski

Potem jeszcze tylko trochę się powkurzał na dwa zastrzyki i wreszcie mógł spokojnie się drzemnąć

Jak tak patrzę, jak on chodzi, widać wyraźnie, że ta ciągnąca sie za nim łapa wyraźnie uniemożliwia normalne chodzenie. Jak już nie będzie musiał jej ciągnąć, będzie mógł w miarę normalnie chodzić na trzech łapkach ...
Zobaczymy jak będzie. Jedziemy na 8 rano.
Jestem coraz śliczniejszym Kurczakiem ...

... bardzo grzecznym, miłym i mało kłopotliwym ...

... może ktoś mnie pokocha i da mi dom na zawsze???
