Panama-w swoim domku.Już nie jedynaczka.Już z Kreską!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 04, 2009 21:38

Ja także dziękuję za przenosiny :love:

Właśnie Pamci szukaliśmy. Widziałem, że szła na zwiady, po jakimś czasie postanowiliśmy sprawdzić co robi. I szukamy jej i szukamy. W kuchni jej nie ma, w kibelku też nie, ani w salonie ani u mnie. Pozostał pokój małej - zaglądamy tam i nic. Marta (moja druga połówka) zagląda pod łóżko małej i na okno i nic. Ja patrzę a ta mała spryciara rozłożyła się za monitorem komputera córki - a że jest czarny i ona czarna to zlali się w jedno. Stanowczo chociaż co ciekawe delikatnie (nie zrzuciła niczego) czmychnęła pod nasze łóżko w sypialni - chyba jej się najbardziej jak na razie podoba jako miejsce do przyczajenia się.

artur_s

 
Posty: 162
Od: Czw kwi 02, 2009 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 04, 2009 21:44

Na razie trzeba udawać że się jej nie widzi :wink: :lol: Jak pozna wszystkie kąty i zobaczy że jest bezpieczna to się "otworzy":D
Dobrej nocki i kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob kwi 04, 2009 22:03

Jasne.W nocy sobie wszystko pozwiedza.A Panama niczego nie zrzuca,wskakuje na meble,ale reaguje na "ksi" i zeskakuje.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 05, 2009 5:07

ciekawe jak pierwsza nocka Panamki ? :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 05, 2009 7:32

Etka pisze:ciekawe jak pierwsza nocka Panamki ? :)


A już opisuję - jako, że nie mogłem zbyt dobrze spać (córka dość wcześnie przeniosła się do małżonki więc ja, żeby się nie cieśnić powędrowałem do niej) to co nieco widziałem i słyszałem.

Po pierwsze zwiedziła co się dało i jak się dało. Łącznie z tym, że w pewnym momencie dosłownie chuchała mi do ucha :D Oczywiście jednak na drapanie i mizianie skusiła się u dziewczyn - ja zostałem kompletnie zignorowany. Najbardziej podobno łasiła się do córki barankując ją po buzi :)

Ze 2-3 razy skorzystała ładnie z kuwetki - i to na prawdę ładnie - mimo drobnoziarnistego benka nic nie ma poza kuwetką - czyściutko - jak Ewa opisywała - Panamcia to wzór czyściochy!

Obecnie znów siedzi pod łóżkiem i wyciera wszystkie kurze (niestety Kraków ma to do siebie że kurzy się strasznie). Zapewne minie jeszcze 2-3 dni zanim się upewni, że nic jej nie grozi i jest tutaj bezpieczna i zacznie do spania korzystać z koszyka czy po prostu naszych łóżek.

8:31 - Panamcia właśnie przeniosła się w nowe miejsce. Zapewne Ewa uwierzy a dla reszty mam fotki.

Obrazek Obrazek

Ta górka to Panamcia, która się tam pięknie wcisnęła i śpi :D

EDIT:
9:01 - podczas porannych porządków odkryłem pięknie zakopaną kupę - przynajmniej stres transportowy nie wpłynął na jej wypróżnianie co uważam za dobrą przesłankę.

artur_s

 
Posty: 162
Od: Czw kwi 02, 2009 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 05, 2009 8:38

Witam - tu żona Artura :)
Zgłaszam się do odpowiedzi bo mąż stwierdził że powinnam to sama opisać :)

Ogólnie miałyśmy ciekawą nockę. Ja śpię bardzo czujnie ze względu na córkę więc każde przejście Pamki słyszałam - a łaziła wszędzie :) okno, biurko, pod biurkiem w którymś momencie wyciągnęłam rękę i zaprosiłam ją na łóżko - przyszła :) łasiła się ładnie ale długo nie wytrzymała bo ją druga strona łóżka ciekawiła a najbardziej......... warkocz mojej córki :D musiałam jej zabrać i wytłumaczyć, że tym się nie bawimy :)
Potem Justynka się obudziła - było zdziwienie "ooo kotek" i dokładnie o 4.40 (sprawdziłam:) ) zaczęła się zabawa. Pamcia usiadła mi na ręce, zaczęła się ocierać, łasić, tulić - no rewelacja :) córkę miziała po twarzy i podawała łapkę :D
W końcu stwierdziłam, że trzeba jeszcze pospać - córka wtuliła się we mnie (Pamcia siedziała nad naszymi głowami), pogłaskałyśmy kotkę na dobranoc i leżałyśmy patrząc co zrobi. A ona rozłożyła się cala na mojej ręce, posiedziała chwilkę, podumała i nagle......... tak jakby nam pozazdrościła - położyła głowę koło naszych wtulając się w nas :D
Niestety później córce zachciało się siku to i Pamcia wstała i czar prysł :)

artur_s

 
Posty: 162
Od: Czw kwi 02, 2009 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 05, 2009 10:41

ale miło czytać takie wieści
aż mi łezki lecą...
to takie kochane kocisko, siedziało w klatce, i gruchało, czyściutkie, zadowolone że ma jedzonko i swój kącik

super że ma w końcu dom, który nawet przyjechał osobiście tyle km po nią :1luvu:



oj chciałabym żeby więcej było takich domków :)

Panamko szybciutko się klimatyzuj i juz się nie martw, masz swoje miejsce na świecie! :)

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 05, 2009 11:17

Nie mogłam się już doczekać wieści.Rano nie było netu,jakieś problemy,ale już przeczytałam.Super.Ona już nie będzie się chować pod narzutę,już Wam ufa.Cieszę się,że tak ładnie korzysta z kuwetki,wiele razy pisałam,ze to wyjątkowo schludniutka kotka.W dodatku ma bardzo dużą kuwetę,nie ma szans,aby roznosiła żwirek.Przed południem będzie pewno spała,ale wieczorem już będzie chciała się bawić.Na pewno sama wybierze sobie miejsce do spania.Arturze,kotka miała do czynienia z kobietami i to od nich doznała dużo dobrego,możliwe,że to jest powód,że tak lgnie do żony i córki.Nawet nie wiecie,jaka szczęśliwa jestem,że kotce tak się udało.Bardzo Wam dziękuję.Ale i Wy macie świetną kotkę,za parę dni będzie tak,jakby mieszkała z Wami od zawsze.A mnie tak troszkę jej brakuje,bo to miłe stworzonko,prawda?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 05, 2009 12:33

Powolutku się ośmiela. Nie zaczepiamy jej, raczej od czasu do czasu coś do niej powiemy czy jak się da to podrapiemy za uchem. Rano zaczęła się barankować do Marty i gdyby nie telefon to pewnie by to trwało i trwało :)

Jest na prawdę przemiła i przeładna - przyznam, że nie mogę się doczekać, aż się w pełni zaaklimatyzuje i zacznie czuć jak w domu. Już ma przygotowane miejsce na oknie - czeka na nią jak tylko będzie chciała, w słoneczku i cieplutkie.

Rano dostała do miski mokrego jedzonka ale chyba się nie skusiła; nie było nas godzinkę i myślałem, że się bardziej ośmieli i coś wrzuci na ząbek. Spróbujemy potem tak jak sugerowałaś troszkę mięska z kurczaka - może się da namówić.

artur_s

 
Posty: 162
Od: Czw kwi 02, 2009 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 05, 2009 14:22

Dostała przed chwilką trochę mięska z kurczaczka - nie chciała sama podejść ale z ręki zjadła (chociaż z pod łóżka wychynęła tylko łebkiem).

Jadła tak delikatnie, tak lekko brała mięsko z palca... jak by nawet przypadkiem nie chciała mi zrobić krzywdy.

Najważniejsze, że coś zjadła i wiemy, że głodna chodzić nie będzie. Na noc też jej zostawimy mokrego jedzonka w misce - może się skusi podczas harców.

artur_s

 
Posty: 162
Od: Czw kwi 02, 2009 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 05, 2009 19:49

Mała fotorelacja z wieczornych miziaków. Nadal najlepsze miejsce to podkoc, podława albo podłóżko, ale jak ją "zagadnęliśmy" z podkoca, troszkę drapania to kicia wniebowzięta, ogon w górze i tylko macha na lewo i na prawo. No i oczywiście mruczanki na całego.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Po miziakach, zajrzała do miski, zjadła chyba ciupkę mokrego jedzonka i poszła pod stół.

Jeszcze z 1-2 dni i powinno być już OK.

No to co - piękna pannica co nie :)

artur_s

 
Posty: 162
Od: Czw kwi 02, 2009 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 05, 2009 20:10

słodkie zdjatka :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 05, 2009 20:29

Jest już dużo DUŻO lepiej. Pamcia (tak ją skróciliśmy bo jest słodko i krótko) już nie ucieka jak nas zobaczy. Córka przebiegła koło niej i to także nie wywarło na niej większego wrażenia. Przyszła do kuchni, i zaczęła się ocierać o nogi krzeseł mrucząc pod noskiem i kręcąc tym swoim czarnym ogonkiem. Weszła na jedno - rozejrzała się po włościach, zeszła i poszła wciąć kawał tuńczyka z miski. Tylko mlaskanie słychać było. Potem miałem wrażenie, że przede mną ucieka a ona tylko zmieniła lokum. Spokojnie skok na krzesło, skok na okno i teraz leży na parapecie. Przygotowałem jej tam wczoraj mięciutkie "posłanko" ale ona chyba na razie woli goły parapet.

Córka jest wniebowzięta i właściwie gdyby jej nie stopować to ciągle by siedziała przy kotku i do niej mówiła albo ją drapała za uszkiem. Tłumaczymy jej jednak, że musi dać Pamci jeszcze troszkę czasu tak aby się do nas przyzwyczaiła i żeby się nie zraziła. Na szczęście to pojętna dziewczynka i wykazuje jak na nią wprost anielską cierpliwość.

Ciekawe co wymyśli kicia dzisiejszej nocy...

artur_s

 
Posty: 162
Od: Czw kwi 02, 2009 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 05, 2009 21:20

Przeniosła się jednak na przygotowane posłanko i pięknie zwinęła w kłębek. Trochę ją podrapałem pod szyjką - pomruki zadowolenia lepsze niż na reklamie whiskasa. A jak przerwałem to podniosła łepek i wydała takie dźwięki, jak by chciała zapytać "czemu to już koniec" i "ja poproszę jeszcze" :)

artur_s

 
Posty: 162
Od: Czw kwi 02, 2009 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 05, 2009 22:16

Wspaniale! :lol: :lol: :lol: na zdjęciach widać,jak bardzo Pamcia lubi się przytulać.Ona tak ociera się główką o policzki,szyję,łapkami mierzwi włosy,noskiem też dotyka policzków i czoła,a przy tym mruczy.Ona już Was pokochała.Myślę,że niedługo będzie siedziała na kolanach.Nie musicie już być tacy ostrożni z nią,Justynka może swobodnie się z nią bawić.Mam wrażenie,że Pamcia ma zadatki na gadającego kota.U mnie zaczęła wydawać różne dźwięki,nie było to takie zwykłe miauczenie.
Ale się Pamci "fuksnęło" z domkiem,co?
Arturze,raz jeszcze Wam bardzo dziękuję,że tyle jej serca okazujecie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 30 gości