Teofila i Maurycy - Maurycy za Tęczowym Mostem

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 06, 2009 12:08

Martyna, a Ty co chciałaś - od razu jakies kizi-mizi :wink: to ten serial kocio-koci byłby strasznie nudny, a to tak to mamy szansę na 1846 pasjonujących odcinków tej story :wink: co najmniej :D
Podobno dla kota najbardziej zabójcza jest nuda, Twoje nie mogą na nią narzekać :wink:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 06, 2009 12:18

Najważniejsze, że nie ma walk wręcz i prania sie po pyszczkach :wink: Chociaz u mnie chłopaki się leją i też jakoś żyjemy :wink:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 06, 2009 12:26

Dobrze będzie :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 06, 2009 14:53

nie dziwie sie ze Maurycy obrazony pewnie chodzi mu ze w tytule watku go zignorowano :D, kibicujemy wam codziennie

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Śro sty 07, 2009 23:52

Martyna072 pisze:Mam dość natrętna wizje jak wracam do domu i widzę podduszonego i rozpłaszczonego jak naleśnik przez 6 kg Teosi Maurycego i Teosię z zadowolonym wyrazem twarzy.


I jak tam Maurycy? Przeżył Twoją nieobecność?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 08, 2009 15:20

Oba dwa koty w całości i dość żywe ( choć Teosia troche mniej). Mieszkanie zostało podzielone na strefy wpływu - sypialnia należy do Teosi, drugi pokój do Maurycego, po środku jest strefa demarkacyjna - przedpokój i łazienka. Dla mnie pozostała kuchnia, gdzie, przynajmniej według Maurycego, i tak moje miejsce ( trzeba będzie nad nim popracować). Teosia dalej jest cięzko obrażona - na mnie, na Maurycego, na świat cały z wyłączeniem biustu z kurczaka. Maurycy zaczepia ją za każdym razem, jak opuści łózko ( to jej linia Maginota - okopała się na białym kocyku i Maurycy nie ma szans sie nawet zbliżyć) a potem się dziwi, że ona jakaś taka niemiła - dyplomata z niego żaden. Jak na razie - oboje jedzą, kuwetkują, ciężkich walk nie odnotowano -miłości nie widać, ale może kiedyś się dogadają.

Martyna072

 
Posty: 170
Od: Nie gru 14, 2008 22:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 08, 2009 15:31

Dogadają się!! Na bank!! jak się nie biją, to super. Będzie coraz lepiej. kciuki trzymam :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 08, 2009 22:18

Martyna072 pisze:Teosia nałóżku zwinięta w kłębuszek, spojrzenie depresyjne. .........Próba psychoterapi Teosi - taka mądra koteczka poradzi sobie z tym niedorostkiem - Teosia sie obraża i nie daje się głaskać.


Oj musze Was odwiedzic to moze Teosia doceni dobroc wlasnej Duzej w starciu ze zla Ciotka :twisted:

Ciesze sie, ze Pan Niebieski ma dom :) ale i zaluje, ze nie poznałas Mii-Miśki
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 11, 2009 13:47

Czy relacje kocie uległy poprawie?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie sty 11, 2009 14:11

Średnio - Teofila wyraźnie nie zyczy sobie bliższych kontaktow z Maurycym, a Maurycy chciałby sie zaprzyjaźnić. Już na nia nie syczy, za to Teosia na każdą próbę zaczepki przez Maurycego reaguje swiętym oburzeniem. Choć wczoraj usiadły na przeciwko siebie i tak siedziały z pół godziny w ciszy. Jedzą razem i nie ma przepychanek - oczywiście z dwoch miseczek, ale obok siebie.

Martyna072

 
Posty: 170
Od: Nie gru 14, 2008 22:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 04, 2009 19:10

I znowu proszę o radę. Teosia w sobotę ma mieć czyszczone zęby = oczywiście w narkozie. Dzisiaj miała pobieraną krew do sprawdzenie, czy wszystko OK (nawiasem mówiąc okazała się być kotem walecznym - 2 osoby do trzymania + pani Ania do pobierania, a i tak raz sie wyrwała) i w sobotę zabieg.
W związku z tym mam pytania:
1) Ile czasu ma prawo byc otępiała po narkozie?
2) Co jej dawać po takim zabiegu do jedzenia - czy powinnam dawać jej jakieś zupki, czy normalne jedzenie?

Martyna072

 
Posty: 170
Od: Nie gru 14, 2008 22:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 04, 2009 19:56

no z kilka godzin napewno bedzie otepiala.
Nie wiem co jej dawac do jedzenia ale chyba mokre.

i czy sie juz z Maurycym przyjaznia? ;)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 04, 2009 20:12

Maurycy z Teosią tak. Teosia z Maurycym - nie.
Maurycy do Teosi - No chodź, pobawimy się :D
Teosia: odwal się
Maurycy: Ale bedzie fajnie
Teosia; Zamknij się :evil:
Maurycy; A ja i tak cie lubię :D
Teosia: A ja ciebie nie i jak nie zostawisz mnie w spokoju to... :twisted:
I tak 5 razy dziennie. Ale w sumie nie jest źle.

Martyna072

 
Posty: 170
Od: Nie gru 14, 2008 22:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 04, 2009 20:19

:lol: że tak powiem przyjaźń jednostronna dość :lol:

najlepiej będzie jak zapytasz Ani, zabierając kotkę po zabiegu, ale standardowo kot po takiej narkozie jest troszkę "niezgrabny" przez parę godzin. Ja po zabiegach wszelkiego rodzaju daję tylko mokre aż do pierwszej kupy. Jak już mam pewność, że jelita ruszyły, to powoli wprowadzam chrupki. Będzie dobrze :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 04, 2009 20:50

[img]URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3db80b7d2e37f8b0][img]http://images44.fotosik.pl/57/3db80b7d2e37f8b0m.jpg[/img][/URL][/img]

Martyna072

 
Posty: 170
Od: Nie gru 14, 2008 22:22
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul, puszatek i 331 gości