Gdzie foty, że tak zapytam...

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
magdaradek pisze:hehehe.......no nie zdążyłam z fotami. Jestem w trakcie zbierania materiałucoby ciągle nie były takie same te foty
proszę o troszkę cierpliwości.
Co do opisu, no to można rzec, że sielanka. chłopaki się kochają, myją, gryzą, duszą......no - normalka nie?
Nas też kochają, choć najczęściej nie mają czasu by to okazać. Rano obydwa odklejają się od mojej córci i lecą na dół do sypialni, wskakują mi na łóżko mrucząć, poocierają się buziaka strzelą i dawaj!! gonitwa!! od 4, 5 nad ranem
a później cwaniaki odsypiają w dzień, mając za nic nasze niewyspanieno, ale przecież to dzieciaki
niech hasają. Żadnych poważnych szkód na razie nie zaliczyli, więc źle nie jest.
Rysio pomału kończy kropelki, wydaje się, że oczko jeszcze troszkę się wyklarowało, widać troszeczkę tęczówkę i źrenicę. Mam zamiar skonsultować go u dobrej, łódzkiej wetki Ewy Pacałowskiej. A później - zobaczymy. Jemu w każdym razie to nie przeszkadza i szaleje jak normalny kociak.
Kociaki mają już 4 miesiąceObserwuję troszkę Rysia, bo wydaje mi się, że pod ogonkiem zaczynają mu się ładnie kształtować "klejnoty rodzinne" hihihihi.... na razie jednak zapaszek z kuwetki taki sam, więc sobie tylko obserwuję.
Apetyt im dopisuje, jedzą coraz więcej i generalnie jest wszystko super hiper i oby tak zostało!!
A fotorelacja będzie za czas jakiś, gdy mi się sensowny materiał uzbiera.
Buziaki
magdaradek pisze:MaybeXX - ja miałam nawet pisać Ci PW, ze racje miałaś!!!!dwa koty super sprawa.....nie posłuchałam od razu,ehheheheh...ale widac to Rysio był mi przeznaczony
pozdrowionka
oleska222 pisze:Bo Jagódkę to on już chciał raz tenteges jak razem byli u Kwiatkowej...Zdrowy chłop po prostu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 31 gości