Zwierzęca mieszana drużyna mazurska, Klemens za TM

» Pon cze 16, 2008 9:48

dodajcie do tematu, że transport do mikołajek poszukiwany!! ech Klemens wygrał los na loterii

» Pon cze 16, 2008 9:57

Mam na środę transport dla Klemensa do Olsztyna. Kot byłby do odebrania w Olsztynie, na dworcu głównym około 15.30. O 15.57 Pan, który wiózłby Klemensa wsiada do następnego pociągu, więc na odebranie Klemcia jest 20 minut.
Pozostaje kwestia dowiezienia Klemcia z Olsztyna do Mikołajek.

» Pon cze 16, 2008 10:10

Super

Z Olsztyna do Mikołajek to już chyba niedaleko...

» Pon cze 16, 2008 10:19

Jeżeli nikt sie nie znajdzie w strone Mrągowa i Mikołajek to pojade do Olsztyna. To 90 km. Do przeżycia.

» Pon cze 16, 2008 10:24

Szybko działacie :ok:

Trzymam kciuki za udany transport i szczęście Klemensa.

» Pon cze 16, 2008 10:25

Agata kawecka pisze:Jeżeli nikt sie nie znajdzie w strone Mrągowa i Mikołajek to pojade do Olsztyna. To 90 km. Do przeżycia.

Myślałam, że to sporo bliżej.
Ale może akurat ktoś będzie jechał, są jeszcze dwa dni :ok:

» Pon cze 16, 2008 10:27

Jej jak sie ciesze ze i transport sie znalazl...cuda sie zdarzaja na tym forum!

» Pon cze 16, 2008 14:00

Agata

rycze ze szczescia!!!!! Przywracasz wiare w zycie kotom i kociarom!!!!!!! DZIEKI :!:

» Pon cze 16, 2008 14:14

jerzykowka pisze:Agata rycze ze szczescia!!!!! Przywracasz wiare w zycie kotom i kociarom!!!!!!! DZIEKI

Dziękuję

fajnie że Ktoś sie uśmiecha....

» Pon cze 16, 2008 14:49

To naprawdę cud.

» Pon cze 16, 2008 17:56

Zgłaszam się, wywołana do tego wątku.

Faktycznie uczestniczyłam w dowiezieniu Uszki na Mazury, a raczej mój TŻ, technicznie rzecz biorąc, ją tam dowiózł. Dostałam dziś e-mail od Agaty z pytaniem o transport Klemensa. Już odpisałam, ale jeszcze tu - czysto informacyjnie. TŻ jedzie w tamtym kierunku już jutro, więc odpada. Potem - dopiero za tydzień i to nie na pewno. Średnio rzeczywiście bywa na Mazurach raz na tydzień - raz na dwa tygodnie i wie o takiej podróży mniej więcej na kilka dni wcześniej. Tak to wygląda z mojej strony i chętnie zawsze pomogę. Ale rozumiem, że w tym przypadku dla Klemensa im wcześniej, tym lepiej, a widzę, że transport jest już na środę. W każdym razie trzymam kciuki, a gdyby jeszcze kiedykolwiek jakiś kot znalazł dom w okolicach Mazur, to piszcie PW. :ok: