Lusia wczoraj do 12 sobie polatala, mysle ze ona startuje do Drakula bo jest wiekszy i czarny i moze ona troche sie go obawia.
A Drakul to bardzo przyjazny kotek i on dam nie bije
Amidala syczy jak opetana ( standard) ale dzieki temu nie dostala luntow od Luski bo ta nie wie czego sie spodziewac
raport po nocy, miseczka z mokrym i miseczka z wolowinka calkowicie oproznione, malo wypila ale nie mniej niz moje koty wiec sie nie przejmuje. W kuwetce i sioo i koopka
dzis chcialam ja wypuscic juz stale na pokoje ale ona sie panicznie boi Majki i jak tylko ja uslyszala to myk pod swoj kocyk. Bedzie musiala sie kocina do wrzaskuna przyzwyczaic, na szczescie Maja kotow nie goni ani ich nie lapie wiec o tyle Lusia bedzie miala swiety spokoj.
A wazne pytanie.
Czy moge przestac juz dawac jej Peritol?