Witajcie wieczorową porą !!!
Dziś po kilku dniach nieobecności pojawiłem sie na balkonie no i okazało sie że zboże które jakiś czas temu posadziłem w doniczkach wyrosło w niezauważalny dla mnie sposób

, ostatnio wydawało mi sie że z ziemi nie wystaje nic a tu okazało sie że jednak coś jest.....

. Najbardziej zainteresowana całą sprawą była oczywiście Dolores która mimo że chyba nigdy wcześniej nie miała z tym doczynienia uznała wyrastające roślinki za niezwykle apetyczne ( w przeciwieństwie do kwiatków które tylko obwąchuje )
Pojedyńcze roślinki były przez nią wyrywane z ziemi i zjadane
Cała sprawa tak zaintrygowała Kropcie że i ona postanowiła spróbować zieleniny ........
.....ale w tym przypadku skończyło sie na obwąchaniu i nadgryzieniu kilku pędów , jej raczej nie przypadły do gustu

.