Pani karmicielka, która opiekowała się Misia pod blokiem stwierdziła, ze kicia męczy się w klatce i chce ją z powrotem wypuścic pod blok... Jeśli nie znajdzie się chociaż Dt to kicia wróci na ulice...co tu robić ??
ewar pisze:Ewelinko,witamy w klubie wielbicielek Misi.Oby ilość przełożyła się na JEDEN domek,prawda?
ojj tak Misia jest śliczną, cudowną kotką, miałam okazję ją poznać osobiście więc mogę stwierdzić, że zdjęcia zdecydowanie nie oddają jej ogromnego uroku
a pomysł z wypuszczeniem przed blok jak dla mnie kompletnie odpada tylko co z Misią zrobić?
ona nie może wrócić na ulicę
Czy lepszy dla Misi niezbyt bogaty ale troskliwy domek czy powrót na ulicę? Zastanawiam się jakie kryteria stosujecie wybierając ludzi do adopcji, często niektóre z nich bardzo ludzi zrażają. Jaki więc jest ten idealny domek dla tej kici skoro ma w perspektywie ulicę i gdzie on miałby być??? Jaka odległość wchodzi w grę? A może żadna tylko Kielce?
Mestudio, czuję jakiś sarkazm w Twoim poście.Pisz jasno,po co niedomówienia.Ja Misię podnoszę,bo ją lubię i mi się podoba.Nie ja stawiam warunki.Dla mnie dobry domek to taki,gdzie kot jest kochany,niekoniecznie musi być najdroższa karma/ale może też nie ta z Biedronki/.
Ja absolutnie nie chce wypuszczać kici ale niestety jeśli pani karmicielka przyjdzie do mnie i powie, zeby jej oddać kota to co wtedy...mam jej zrobić awanture ??
Kryteria odnośnie domku
-może być nawet na drugim końcu Polski
-musi być nie wychodzący
-odpowiedzialny i cierpliwy bo Misia bedzie potrzebowała troszkę czasu na aklimatyzację
To sa podstawowe warunki
Niestety jak do tej pory były tylko dwa zapytania o nią
-jedna pani sama wycofała się za adopcji...niepotrzebnie robiąc nadzieje
-drugi domek był wychodzący, nie zdecydowaliśmy się wydać kici. Ma ona swoje lata i obawialiśmy się, ze zginie/ucieknie do tego w domku było dość dużo zwierząt w tym trzy psy...Misia bardzo boi się psów
Więcej zapytań nie było, nawet jednego tel w jej sprawie nie było więc nie bardzo jest w czym wybierać.
Ostatnio edytowano Nie mar 16, 2008 20:07 przez fiona.22, łącznie edytowano 1 raz
Aha i zapomniałam dodać, ze zamoznośc domku nie ma większego znaczenia...pod warunkiem, ze kicia bedzie miała co jeść i bedzie miała zapewnioną opiekę weta...
Fiona, a kicia u Ciebie jest w klatce z konieczności? Może czegoś nie doczytałam? Karmicielka zarządza kociakiem? Rozumiem, że wg karmicielki kotu lepiej będzie na dworze niż w ciepłym pomieszczeniu, ale jakis czas w klatce? Dziwna jakaś osoba. czy karmicielka wyznaczyła Wam jakiś czas na znalezienie domku?