Bungo i Lusia - koniec części pierwszej, można zamknąć wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 05, 2007 23:57

Trzymam mocno :ok: :ok: :ok:

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 06, 2007 4:50

mocno trzymamy za Lusinkę :ok: :ok: :ok:

Zdrowiej malutka raz dwa
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt kwi 06, 2007 7:15

Walcz maleńka, walcz kocinko!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 06, 2007 12:28

Bungo,
nie martw sie, moze to przesilenie choroby, w koncu sporo na raz
jej sie zebralo .. i ciaza, i te rozne dolegliwosci;
poza tym zdala sobie sprawe, ze srodowisko zycia zmieniono jej
dosc trwale, pewnie teskni po prostu za spacerkami po wolnosci.
A tego, ze jest jej dobrze i jest leczona nie musi wcale traktowac
jako rekompensate .. chyba az tak nie jest w stanie kombinowac
mimo ze koty to madrale.

Tak ze nie martw sie i co do weta to jeszcze dzis masz szanse
np. na Wawrzynca - tak sadze, o wlasnie dzis do 20.00 (z poprawka
na Wielki Piatek ..) ; a blizej Ciebie to np. Senatorska 25 w pasazu na koncu parkingow w lewo; pani wet zwykle jest codziennie do wieczora.
telefony: Wawrz. 430 7197 Senat. 609 755 948

Moze umow sie na mozliwosc konsultacji w swieta, na jakichs
mniej komercyjnych warunkach ??
Jesli moge byc pomocna ($, czas, towarzystwo, sprzet, antybiotyki)
daj znac !!
serdecznie pozdrawiam, zycze powodzenia Lusia sliczna,
a Bungo pomaga ... na pewno sie polubia. :)
zo
bez S.

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 06, 2007 15:25

Zosiu, dzięki za informacje i za dobre słowo :D Moja wetka wyjeżdża, ale będzie jej koleżanka - i w gabinecie i pod komórką. Na razie będą kroplówki w domu + zastrzyki i mnóstwo świństw dopyszcznie - a wszystko moimi rękami 8O> Może to obie przezyjemy....
Teraz jestem w pracy - wieczorem napisze więcej i złożę wszystkim życzenia.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 06, 2007 17:53

Lusieńko, zdrowiej koteczku.

Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości.
Życzą Pysia, Haker z Dużymi.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt kwi 06, 2007 19:46

To ja juz teraz - zycze Wam spokojnych i radosnych Swiat , a Lusieńce -przede wszystkim zdrowka :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 06, 2007 21:11

Przede wszystkim zdrowych Świąt ale też i radosnych i spokojnych i jajecznych i mokrych :wink:
Co do weta to jutro w godz. 10-12 otwarte mają na Al. Mickiewicza

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 06, 2007 21:32

Lusinko taka z ciebie śliczna dziewczyna
jutro pozwól Pańci zeby pokłuła Ci tyłeczek
w nagrodę nie pojedziesz nigdzie w tym pudełku tylko cały dzien posiedzisz w domku.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt kwi 06, 2007 21:50

Lusia dziękuje za wszystkie pozdrowienia :) Bungo pozdrawia i też dziękuje (przez sen :cowsleep: )
Lusieńska nadal słabiutka, czasem kicha, poświstuje noskiem, ale mniej kaszle. Wetka stwierdziła, że jest lepiej, ale do "dobrze" jeszcze daleko. Tzn. oskrzela prawie czyste, ale KK nadal ma się dobrze. Mała strasznie przeżywa wizyty u lekarza - dziś, podczas kroplówki, trzęsła się cały czas. Najgorsze jednak jest to, że w zasadzie nie protestuje przeciwko wszelkim akcjom - piśnie najwyżej cichutko, łapkę przez kraty transporterka wystawi, szarpie się tylko przy bardzo bolesnych zastrzykach. Tak, jakby zrezygnowała.
Teraz śpi na parapecie (nie mogę otworzyć okna!) na podesłanym ręczniku. Wstaje tylko do kuwety, a jedzenie muszę jej dostarczać pod dziobek i większość podawac ręką. Niemniej - je, dziś dwie czubate łyżki kurczaka 1,5 puszeczki musu z kurczaka gaurmont i ok. filiżanki mleka z wodą (samej wody się nie tyka). Aha, i jeszcze dwa plasterki szynki :oops: Wiem że nie wolno, ale akurat to wsuwała najchętniej, więc uznałam, że dla chorej można zrobić wyjątek.
Strasznie jej przeszkadza weflon, chyba boli ją łapka, bo ciągle ją liże i próbuje zerwać plaster. Ale jeśli do jutra jej się nie pogorszy, mam sama weflon wyjąć i dawać jej przez święta kroplówki podkórne i zastrzyki. Nie wiem, czy uzna mnie za godną :( , ale mam wypróbowany już na Bungo gruby szlafrok syna jako kaftanik bezpieczeństwa :twisted: .
I jeszcze pytania do bardziej doświadczonych:
1. czy to normalne, że choroba Lusi trwa tak długo i że w zasadzie rozwinęła się już u mnie w domu?
2. Czy łysinka nad okiem Bunga to NIC, grzyb czy świerzb? Łysinka jest nieduża, podłużna, widać różową skórę i nieliczne, białe łuseczki. Od wczoraj nie urosła, ale ja zapomniałam dziś spytać o to wetkę. Boję się, że Lusia może się zarazić kolejnym świństwem, a nie mam możliwości odizowlowania kotów.
A na zakończenie - wszystkim życzę pogodnych świąt i proponuję nowy, świecki obyczaj - na stole, zamiast zajączka, kurczaka, czy - jak ostatnio - kaczuszki - figurka małego, burego uśmiechniętego kotka. Moja Lusia - jak się znów zacznie uśmiechać - może służyć za modelkę.
Ściskam wszystkich kocich wariatów i ich KOTY

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 06, 2007 22:21

Trzymam kciuki za Lusię, a wszystkim życzę zdrowych, radosnych świąt.

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 06, 2007 22:22

:ok:
:ok:
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 06, 2007 22:26

Dużym i kocinkom wszystkiego dobrego :)
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 07, 2007 9:42

Jak pluca i oskrzela czyste, to teraz wytluczenie paskudnego kk jest tylko kwestią czasu :D To draństwo lubi męczyć dlugo, ale dla prawie-doroslego-kotka nie jest specjalnie groźne.
Basiu, powodzenia w zdobywaniu doświadczenia jako pielęgniarka (czy przypuszczalas parę miesięcy temu, że skończysz jako szpital dla zwierząt? :wink: :twisted: )

SPOKOJNYCH Świąt życzę - mimo wszystko :ok:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 08, 2007 19:55

Dziękujemy wszystkim za pamięć i życzenia, sami zaś życzymy wszystkim Roku Zdrowego Kota :D
Bungo, Lusia i Baśka

Rustie pisze:(czy przypuszczalas parę miesięcy temu, że skończysz jako szpital dla zwierząt? :wink: :twisted: )

SPOKOJNYCH Świąt życzę - mimo wszystko :ok:


Dobrze, że dodałaś "mimo wszystko" :roll: Z powodu skakania przy Lusi a) nie upiekłam b)nie uprałam firanek ani pościeli, c) nie wymyłam po raz drugi okna, zasmarkanego przez kicię. Poza tym wszyscy - prócz Lusi - zdrowi.
Więc szpitala nie ma, jest za to indywidualna, całodobowa opieka medyczno-bytowa. Nie chcę zapeszyć :? , ale chyba jest ciut lepiej.... Kichamy nadal - ale rzadko, kaszlemy - bardzo rzadko, a dziś, po raz pierwszy od wtorku, włączyliśmy traktorek!. Tzn., że nosek przetkany.
Poza tym, choć do wetki mam pelne zaufanie, postanowilam jednak zaufać swojemu instyktowi i - po nieudanej próbie podłączenia kroplówki - odpuściłam ją Lusi (i sobie). Zostały więc tylko 2 zastrzyki dziennie plus leki dopyszczne, a witaminki (jakieś dziwne, bo francuskie 8O ) okazały się zjadliwe - w towrzystwie purinki. I Lusieńka jakby odżyła! Zaczęła zwiedzać dom, nawet próbuje się bawić i znów syczy na Bungo, gdy ten zbytnio się spoufala. A że kicia je i pije, myślę, że brak stresu co najmniej zrównoważy brak kroplówek :roll:
Mam nadzieję, że koniec KK nastąpi szybko, bo Lusia nie ma za wiele czasu - to już 6 tydzień ciąży....
A jej Braciszek dziś zaliczył ostatnią porcje antybiotyku i jest zdrowy oraz wesoły i okropnie miziasty :)

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia, Wojtek i 29 gości