Ptachu, los jest okrutny... To już rok :((, Mała Mi fiv +

[Mimisia]

Trzymamy!

[Dorota]

Ufff...

Dobrze, ze jestes.

Juz chyba naprawde masz dosc tej klatki...
Wspolczuje serdecznie.

Trzymam za Ciebie kciuki. Bardzo mocno.
Obys w czwartek juz mogl wyjsc
I juz normalnie zyc.

Mruczus

[iwcia]

Jestem obrażony na Dużych , nie dość, że siedzę w klatce to jeszcze od wczoraj nic nie dali mi jeść i Duża mówi, że do jutra nie dostanę . Głodzą mnie , chyba to gdzieś zgłoszę, to jest znęcanie się nade mną i do tego wszystkie inne zwierzaki dostały jeść tylko ja nie .

Obrażony i głodzony Ptaszek

[Dorota]

Ptachu,

to rzeczywiscie bul... bulwersujace.

Ale pamietasz, ze dzis do weta Cie zabieraja?
I moze wreszcie uwolnia Ci z tej klatki.

Trzymam kciuki!

wspolczujacy Mruczus

[Hannah12]

Jak to jeść Tobie nie dali .
Musimy napisać protest do no własnie do kogo
a niech będzie Strasburga - w jakis wiadomościach
słyszeliśmy, że tam ktoś coś pisał.
Pysia i Haker

Czekamy na relację z wizyty.

[Dorota]

Ptachu,

co Ci powiedzieli? Wypuszcza wreszcie z klatki?
Dali Ci chociaz jesc?

Mruczus

[Dorota]

[kalewala]

[iwcia]

Mruczuś ledwie piszę, bardzo mnie dziś boli głowa . Wczoraj Duża przyjechała z pracy i pojechaliśmy do dr Wojtka. Jak mnie zobaczył to powiedział, że bardzo dobrze wyglądam i łapka też , później mnie ukłuł i nic więcej nie pamiętam, obudziłem się w środku nocy w domu zamknięty w klatce, strasznie mi się kręciło w głowie, nie wiem co się ze mną działo .
Rano Duża dała mi tylko wodę, bardzo mi się chciało pić i szykuje się do pracy nie wypuściła mnie z klatki, ale widzę, że coś robili z moją łapką bo jakiś szew wystaje, będę miał co wyciągać jak Duża pójdzie do .

Ptaszek

[Dorota]

Ptachu,

to chyba dobre wiadomosci!
Niech ten, co Cie kluje, zabiera swoje gwozdzie
i srubki!
Szwow lepiej nie ruszaj, bo ten od gwozdzi
znowu czegos bedzie od Ciebie chcial. Niektorzy
to juz tacy dziwni sa

Moze wieczorem Cie wypuszcza?
A teraz wyspij sie!

Mruczus

[kalewala]

Ptaśku, lepiej szwów nie wyciagaj, bo znów Cię zszywaczem tapicerskim potraktują

[Hannah12]

Ptaszku ja się czujesz.
Czy już ciebie wypuścili z tej klatki?[
Pysia

[Dorota]

Ptachu,

no i jak? Jak sie masz?

zatroskany Mruczek

[iwcia]

Pysiu, Mruczku czuję się już lepiej ale cały czas byłem zamknięty w klatce, dopiero teraz Duża wzięła mnie na kolanka i sobie z nią siedzę. Wczoraj wyjęli mi druty z łapki, dziś mi Duża powiedział, że nie wyjdę z klatki musze jeszcze w niej siedzieć i do tego skróci mi czas biegania po domu . Dr Wojtek powiedział, że przez tydzień mam siedzieć w klatce i nie wychodzić nawet na spacery po domu, a dopiero po tygodniu mam się stopniowo rozchodzić, wszystko to przez jakąś rzepkę, która nie jest stabilna, czy coś takiego i na razie mam jej nie obciążać, straszne a już się ucieszyłem, że wyjdę .

Rozczarowany Ptaszek

[Dorota]

Ptachuuuuu,

no sie nie wygooopiaj!

Ja siem cieszem z tego, co Ci powiedzieli!
To jusz niedlógo!!!

Tydzien minie jak jedna chwila!
Caly czas jakies zapewnienia o kciukach
dostajesz. A podobno te forumowe (cokolwiek
to znaczy) cuda czynia.

Trzymaj sie!
I pozdrow Duzych!

Mruczuś