Byłam wczoraj w schronisku, jak to zwykle w sobote, a poniewaz baterii do aparatu nie naładowałam (chyba podświadomie) to miałam mnóstwo czasu na przytulanie i mizianie. Biedronkę też dopadłam, wyprzytulałam, posiedziałalysmy razem na kanapie, bo nasze kotki teraz mają kanapę w kociarni

Jak Agnes włączą internet to moze zdjecia zamieści, bo zrobiła. Cudnie to wyglądało, cała kanapa pełna kotów, jeden koło drugiego.
Biedronka czuje się dobrze, sterylka planowana na wtorek.