Toffik,Tylda[*],Forest,Abby[*],Fuff,Łodełyk.DT-Radek i Ziuta

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 27, 2006 13:07

Dawno nie zaglądałam do własnego wątku :oops:
Ale czas ucieka mi przez palce, nie wiem jak mam go łapać...
Piszę ostatnio w watku o kroplach Bacha, ponieważ moje dokacanie jest bardzo bolesne :( dla mnie, dla Toffika i dla Matyldy. Ja bardzo to przeżywam, bo czuje się winna wobec Toffcia - biorac Matyldę nie chciałam zrobić mu krzywdy, a niestety tak wyszło. Minęły dwa tygodnie a Toffik wciąż jest agresywny, nerwowy i bardzo nieszczęśliwy. Matylda wciąż zamknięta w pokoju w ogóle nic z tego nie rozumie. A ja wierzę w krople Bacha jako w ostatnia deskę ratunku.
Wczoraj Toffik znowu wyszedł i do tej pory jeszcze nie wrócił. Znając go powinien na wieczór już być, szwędak mu się włączył :twisted:
W moim podpisie prezentuje zdjęcie Matyldy, po raz pierwszy!
/czy nie wydaje się Wam, że mam szczeście do futer ze złośliwością wypisaną na pyskach? :wink: /
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lut 27, 2006 20:27

Witaj Boo (nareszcie!) Przykro mi ,że Twoje dokocenie jest nadal obrazą dla Toffika(hrabiego). Ostatnio jak rozmawiałyśmy na GG wspominałaś coś o kroplach Bacha. Poczytałam i może faktycznie jest to jakieś rozwiązanie. Nie masz nic do stracenia. Masz już kropelki w domu? Sama jestem ciekawa rezultatu :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek

zapałka

 
Posty: 496
Od: Nie sty 01, 2006 11:55
Lokalizacja: opole

Post » Pon lut 27, 2006 21:55

Kropelki przyszły w sobotę rano, Hrabia dostał 4 x po 4 krople w sobotę i w niedzielę. Niestety wczoraj wieczorem wyszedł na spacer i do tej pory go nie ma :( Znowu wycina mi ten sam numer :evil:
A wczoraj miną równo rok od kiedy do nas zawitał, chciałabym by już wrócił :cry:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lut 28, 2006 9:23

Mija druga doba bez Toffika.
Wiem, że to nie pierwszy raz, wiem, że on tak po prostu ma, ale bardzo się martwię.
Natomiast Matylda korzysta ile wlezie z nieobecności agresora i chodzi po caluśkim domu, zwiedz i okupuje Tofficzy koszyk :) Bo nigdzie się tak dobrze nie śpi i nie wyleguje jak w JEGO koszyku :)
Tofficzku, wróć już do domu :cry:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lut 28, 2006 9:29

a to łajza z tego Toffika :wink: Nie martw się, wyszlaja wszystkie kąty i wróci :D
Obrazek Obrazek Obrazek

zapałka

 
Posty: 496
Od: Nie sty 01, 2006 11:55
Lokalizacja: opole

Post » Wto lut 28, 2006 10:00

Kurcze, co za łazęga :evil: Może podawaj mu coś na uspokojenie i trzymaj w domu, bo zawału w końcu dostaniesz, albo wrzodów. :roll:
Kciuki za powrót :ok: :ok: :ok:
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lut 28, 2006 10:06

Wciąz liczę, że pomoga mu te krople Bacha, wtedy postaram się go jakoś oduczyć tego łazengostwa!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lut 28, 2006 10:07

Pamiętasz, jak się ostatnio martwiłaś..? Na szczęście się znalazł, łachudra :D
Myślę, że teraz będzie podobnie - musi odreagować pojawienie się "intruza" w domu :wink: .

No i cieszę się, że my, opolskie czarownice, znów się spotykamy na jednym wątku! :D
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Wto lut 28, 2006 10:19

Ale odreagowuje po dwóch tygodniach? Liczyłam, ze jak już pójdzie to od razu albo po kilku dniach, ale po dwóch tygodniach?!?!
Pocieszam się, że w tamtym roku mniej więcej o tej samej porze też polazła na prawie dwa tygodnie...[/url]
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lut 28, 2006 10:28

Wiesz... to jest już TA pora... zaczyna się rujkowanie i rywalizacja o samice... :roll:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Wto lut 28, 2006 10:30

Wiem, wiem...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lut 28, 2006 10:37

Ale prawda, że Matylda lepiej już wygląda? :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lut 28, 2006 11:09

ten Tofik jest niesamowity włóczykij , znam kotkę po sterylce tez nie mozna jej odłuczyć takiego łażenia, dwa takie koty w domu i zawał murowany

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 28, 2006 11:16

Aj daj spokój.
Toffik, jak mama go nie chce w nocy wypuścić, to potrafi jej głowę i poduszkę obsikać, żeby tylko ruszyła się z łóżka... wątpliwa przyjemność :?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lut 28, 2006 11:27

Boo77 pisze:Aj daj spokój.
Toffik, jak mama go nie chce w nocy wypuścić, to potrafi jej głowę i poduszkę obsikać, żeby tylko ruszyła się z łóżka... wątpliwa przyjemność :?


ale artysta zaudany , tamta kotka to tak dokucza w nocy miauczy budzi ,że tez muszą ją wypuścić, nie wrócił jeszcze?

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, zuzia115 i 48 gości