ŁACIA oraz LULEK i LEO (u rodziców) - ptasia przygoda

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 01, 2005 15:57

NiCola, dlaczego zakładasz, że to, że ta osoba powiedziała, że uśpi koty, to już stan wyższej konieczności ? Prawdopodobnie chce się ich pozbyć i nie ma na względzie ich dobra, zgoda. Ale dlaczego odrzucasz możliwość rozmowy z nią, przekonywania itd. ? Jeśli się nie da inaczej, to trzeba sobie radzić, ale nie widzę powodu, żeby dać się zbyć jednym zdaniem, zwłaszcza, że to z całą pewnością dla kociaka jest złe wyjście.

Owszem, 4-tygodniowy kociak może sobie dać radę wzięty od matki, jeśli ma zapewnioną troskliwą opiekę, sama mam takiego właśnie z miau.pl - w tym przypadku inaczej faktycznie się nie dało.

Ale mam też drugiego, który też był absolutnie do oddania w wieku ok. 5 tygodni, bo zostanie uśpiony itd. Ale wynegocjowałam dwa tygodnie z matką, do siódmego tygodnia, co naprawdę robi wielką różnicę. Oczywiście jeszcze lepiej byłoby, gdyby był jeszcze starszy, ale to był kompromis, możliwy do osiągnięcia.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro cze 01, 2005 15:58

NiCola- 4 tyg są pewnym granicznym wiekiem- wtedy większość kociąt zaczyna sama jeść. Ja wiem, ze gdy np kociaki są w piwnicy, ludzie je zabijają, to trzeba je jak najszybciej zabrać i wtedy te 4 tygodnie są taką granica wiekową. Ale tylko w takich ekstremalnych sytuacjach.

Te kotki żyją sobie bezpiecznie w domu, niepodejrzewam by pani uczyła je jeść z misek, więc mając matkę pewnie tylko ją ssą.
Tu trzeba "tylko" przkonać panią do zostawienia kociąt min do 8 tyg. (juz nie 12) I wtedy kociakom nic nie grozi. Trzeba nie ulec jej szantażowi i ją przekonać w jakikolwiek sposób.
Przecież trzymanie kociaków w kojcu z kartonów jest na prawdę niekłopotliwe. Skoro chciała kociaki, to niech je teraz odchowa.
Można zaapelować do jej człowieczeństwa, odpowiedzialności, podeprzeć się wiedzą z książek i netu.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro cze 01, 2005 16:18

Mysza pisze:nie mówię, by iść tam z policją
ale zabicie zdrowego zwierzęcia jest już karalne

Mieszkasz na Kabatach, ta pani też gdzieś tam? katy też mieszka i ma duże doświadczenie z kociakami. Może razem do pani pójdziecie?
a nie możesz na miesiąc wziąć kotki i kociaków do siebie? Potem pani kotkę oddasz :roll: (trochę szalone, ale dobro kociaków najważniejsze)


wiem, ze katy mieszka na kabatach - poznalam ja.
a co do tej kobity to ona mieszka gdzies pod warszawa i ja nawet nie wiem gdzie. mam z nia kontakt tylko na maila. nawet jak ogladalam kotke to ona mi ja przywiozla bo powiedzial ze obcego do domu nie wpusci.
a co do brania kotki - nie moge... mam rodzicow ktorzy absolutnie nie dadza sie przekonac, bo "doroslego kota nie powinno sie zabierac z miejsca zamieszkania..." - no comment

moze podstawie kotczke znajomym ktorzy maja niesterylizowana kotke, moze pomysli ze to jej i bedzie miala urojona ciaze i bedzie miala mleko (gdzies slyszalam ze to sie zdaza... tylko nie wiem czy to rzeczywiscie prawda - poprawcie mnie wiec jesli sie myle)

co do kotki to naprawde nie widze innegowyjscia. baba mi ne daje swojego adresu a kolezanka mamy ktora to zorganizowala powiedziala ze ona nie bedzie podawac cudzego adresu bez zgody samego zainteresowanego, i w sumie ma troche racji.

wiem tylko tyl ze kobieta mieszka pod warszawa...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Śro cze 01, 2005 16:25

Bonkreta pisze:NiCola, dlaczego zakładasz, że to, że ta osoba powiedziała, że uśpi koty, to już stan wyższej konieczności ? Prawdopodobnie chce się ich pozbyć i nie ma na względzie ich dobra, zgoda. Ale dlaczego odrzucasz możliwość rozmowy z nią, przekonywania itd. ? Jeśli się nie da inaczej, to trzeba sobie radzić, ale nie widzę powodu, żeby dać się zbyć jednym zdaniem, zwłaszcza, że to z całą pewnością dla kociaka jest złe wyjście.


sluchaj ja z ta kobieta rozmawialam tysiac razy (przez mail i osobiscie) i wierz mi ze NIE DA SIE jej pzekonac...

ile moge argumentow podawac??
ze kociak potrzebuje matki bo nie ma wlasnej odpornosci, ze nie umie jeszcze sam jesc, ze sie nie zalatwia do kuwetki
ze bedzie mial chorobe sieroca
ze to ona doprowadzila do tego ze sa kociaki i musi sie nimi zajac...
ile mozna??
probowalam przemawiac i do rozsadku i do serca. nawet poprosilam weta zeby mi na pismie dal kiedy sie powinno kotki od matki ostawiac (napisal co prawda ze min 9 tygodni, ale to zawsze wiecej) i on napisal i podsteplowal. i wiecie co od baby uslyszalam - ze go SZANTAZOWALAM na pewno...
cos strasznego...
baba jest chyba troche swirnieta, nie jest do konca normalna i rozmowa z nia nie ma sensu bo ona uwaza ze jej zdanie jest swiete... :cry:
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob cze 04, 2005 22:30

i jak?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob cze 04, 2005 22:44

A co z reszta koteczkow sie stanie?
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie cze 05, 2005 13:51

sorry nie mam dostepu do netu bo mi tepsa cholerna odciela bo cos im sie zepsulo.

kicia jest u mnie. reszta kotkow ma domek z wyjatkiem jednej, bo przekonalam pania zeby jej tej osobie nie oddawala (hodowla) i jest teraz u pani wet i ssie mame lulka (bo ona tez ma kociaki) wiec szylkretka jeszcze szuka...

mala jest bita przez lulka... ale dzielnie je z miseczki i dostaje mleczko z butelki. jest juz raz odrobaczona. za miesiac szczepienie.

kicia zrobila duuuzo qpali i kilka siusiu. ma rozwolnionko - nie wiem czemu...

odezwe sie jak mi tepsa naprawi internet.

pozdrawiam Ewa

aha mala ma na imie latka :lol:
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon cze 06, 2005 14:13

no wiec juz mam dostep do netu. mala ma sie dobrze. je jak stara. pije wode tylko z butelki. jak ja przestawic na miske?? ona sie miski boi...
je juz suchego hillsa na zmiane z saszetkami animondy.
ma ciagle rozwolnienie.jak jej do jutra nie przejdzie to ja wezme do weta.

czy ktos ma pomysl od czego moze byc to rozwolnienie.odstawilismy juz mleczko dla kotow, bo myslalam ze to od tego.

co do stosunkow z lulkiem to dzisiaj jak do niego podeszla to ja troche wylizal 8O a wczoraj jeszcze probowal ja zjesc i traktowal jak zabawke...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon cze 06, 2005 14:17

Od zmiany karmy :?:
Strzelam, ale wydaje mi sie prawdopodobne...

Duzo jest tych stolcow :?:
Ile dokladnie dni to trwa :?:
Moze zamiast tacek animondy Gerberki na razie :?:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon cze 06, 2005 14:31

Beliowen pisze:Od zmiany karmy :?:
Strzelam, ale wydaje mi sie prawdopodobne...

Duzo jest tych stolcow :?:

ona w zasadzie potrafi do 6-7 dziennie zrobic...
Ile dokladnie dni to trwa :?:

od piatku wieczorem bo w czwartek i piatek rano nic nie robila...
Moze zamiast tacek animondy Gerberki na razie :?:

pomyslimy. kupie jej jutro najwyzej...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon cze 06, 2005 14:32

to było do przewidzenia.... Skoro nie jadła wcześniej z mieski tylko ssała to nie będzie chętna do jedzenia z miseczek.

Skoro ma rozwolnienie to nie dajesz jej puszkowego jedzenia... Tylko gotowanego kurczaka (może byc z ryżem), może być surowa wołowinka. (albo wyłącznie kocie mleko) Ładnie biegunkę stopuje Nifuroksazyd (1ml na 1kg kota) Gerberek wbrew pozorom też często biegunkę powoduje.
Po za tym musiałaś nie raz czytać że nowe jedzenie wprowadza się stopniowo- jeden rodzaj co trzy dni. Przy kocim mleczku, Hillsie, Animondzie na raz musiała dostać biegunki. Może Kocie ABC poczytaj?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon cze 06, 2005 14:37

covu pisze:
Beliowen pisze:Moze zamiast tacek animondy Gerberki na razie :?:

pomyslimy. kupie jej jutro najwyzej...


Gerberek jest swietny, nie ma nad czym myslec :wink:
Zwlaszcza polecam jednoskladnikowego gerberka "naturalnie proste" (czy jakos tak) , to czyste miesko,indyczek lub kurczaczek, dla chorych malych kotkow jak znalazl :D
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon cze 06, 2005 14:40

Mysza pisze:to było do przewidzenia.... Skoro nie jadła wcześniej z mieski tylko ssała to nie będzie chętna do jedzenia z miseczek.

Skoro ma rozwolnienie to nie dajesz jej puszkowego jedzenia... Tylko gotowanego kurczaka (może byc z ryżem), może być surowa wołowinka. (albo wyłącznie kocie mleko) Ładnie biegunkę stopuje Nifuroksazyd (1ml na 1kg kota) Gerberek wbrew pozorom też często biegunkę powoduje.
Po za tym musiałaś nie raz czytać że nowe jedzenie wprowadza się stopniowo- jeden rodzaj co trzy dni. Przy kocim mleczku, Hillsie, Animondzie na raz musiała dostać biegunki. Może Kocie ABC poczytaj?


sorry Mysza, ale nie musialam i nie poczytalam...
nie jestem swieta i niestety nie wiem wszystkiego. a ty nie musisz od razu wypowiadac sie w ten sposob. ja naprawde nie staram sie zepsuc tego kota.
pogadalam z wetem (juz nie tym co rozmnaza koty) i mi nic o tym nie powiedzial. wydawalo sie ze dobrze mi poradzil, ale zaraz poczytam skoro nalegasz...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon cze 06, 2005 14:40

Gerberek i u moich maluchów i u Beaty niejeden raz spowodował paskudną biegunkę. Nie polecam podawania go skoro kicia i tak ma biegunkę. On jest dobry dla ciut starszych kociąt.



I było też do przewidzenia, że kotka nie umie jeszcze korzystac z kuwety. trochę minie nim sie nauczy. Ważne by miała ograniczona przestrzeń życiową, to wtedy łatwiej jej się będzie natknąc na kuwetę. No i za zapachem moczu kocurka powinna pójść i sie nauczyć.... za jakiś czas...
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon cze 06, 2005 14:42

covu pisze:
Mysza pisze:to było do przewidzenia.... Skoro nie jadła wcześniej z mieski tylko ssała to nie będzie chętna do jedzenia z miseczek.

Skoro ma rozwolnienie to nie dajesz jej puszkowego jedzenia... Tylko gotowanego kurczaka (może byc z ryżem), może być surowa wołowinka. (albo wyłącznie kocie mleko) Ładnie biegunkę stopuje Nifuroksazyd (1ml na 1kg kota) Gerberek wbrew pozorom też często biegunkę powoduje.
Po za tym musiałaś nie raz czytać że nowe jedzenie wprowadza się stopniowo- jeden rodzaj co trzy dni. Przy kocim mleczku, Hillsie, Animondzie na raz musiała dostać biegunki. Może Kocie ABC poczytaj?


sorry Mysza, ale nie musialam i nie poczytalam...
nie jestem swieta i niestety nie wiem wszystkiego. a ty nie musisz od razu wypowiadac sie w ten sposob. ja naprawde nie staram sie zepsuc tego kota.
pogadalam z wetem (juz nie tym co rozmnaza koty) i mi nic o tym nie powiedzial. wydawalo sie ze dobrze mi poradzil, ale zaraz poczytam skoro nalegasz...

nie, no nie nalegoam, przeciez nic nie musisz
Siedzisz na forrum pół roku. Sama dajesz innym rady. Wiedziałaś że przyjdzie do Ciebie niesamodzielne kocię. I nic na temat jego odchowania nie przeczytałaś??
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 140 gości