NiCola, dlaczego zakładasz, że to, że ta osoba powiedziała, że uśpi koty, to już stan wyższej konieczności ? Prawdopodobnie chce się ich pozbyć i nie ma na względzie ich dobra, zgoda. Ale dlaczego odrzucasz możliwość rozmowy z nią, przekonywania itd. ? Jeśli się nie da inaczej, to trzeba sobie radzić, ale nie widzę powodu, żeby dać się zbyć jednym zdaniem, zwłaszcza, że to z całą pewnością dla kociaka jest złe wyjście.
Owszem, 4-tygodniowy kociak może sobie dać radę wzięty od matki, jeśli ma zapewnioną troskliwą opiekę, sama mam takiego właśnie z miau.pl - w tym przypadku inaczej faktycznie się nie dało.
Ale mam też drugiego, który też był absolutnie do oddania w wieku ok. 5 tygodni, bo zostanie uśpiony itd. Ale wynegocjowałam dwa tygodnie z matką, do siódmego tygodnia, co naprawdę robi wielką różnicę. Oczywiście jeszcze lepiej byłoby, gdyby był jeszcze starszy, ale to był kompromis, możliwy do osiągnięcia.