
Przewod pokramowy oraz zoladek nie wykonywaly zadnych skurczow (sama widzialam).
Wyszlo wiec, ze mala ze swoimi problemami nerkowymi mam dodatkowa mutacje i zzmiast przyswajac jak nalezy karme lecznicza, wlasciwie ciagnie na jakis ochlapach, ktore udalo sie ja zatrzymac w zoladku. Bo jezeli zoladek nie trawi w ciagu 3 godzin to wtedy pokarm jest odrzucany jako cialo obce.
Wzielismy sie, wiec za przyswajanie posilkow i d tego czasu powoli zaczelismy osiagac stablizacje wynikow nerkowych.
Z tym, ze Hrupka dostaje dzien w dzien wieczorem lek na trawienie przed ostatnia kolacja, inaczej znowu odmowilaby wspolpracy. Od malego sa u niej problem z przyswajeniem, wiec zapewne jest to jakas wada wrodzona. Z odnotowanych sukcesow oprocz poprawy badan (sa od 3 kontroli w normie), udalo sie nam ja tez podtuczyc po prawie 4 latach o 0,5 kg - wazy juz 3 kg
