Pirat i ferajna - dzielny zbój

indianeczka pisze:
mir.ka pisze:
indianeczka pisze:
Gosiagosia pisze:
indianeczka pisze:Jak wam idą przygotowania do świąt??? Ja szczerze mówiąc nie planuję świąt ponieważ po 27 grudnia przypuszczalnie trafię na 3 dni do szpitala
Wszystkie futra będą miały na ten czas zapewnioną opiekę ale jak znam siebie to i tak się będę o nie martwić.

Ja jeszcze nic nie przygotowałam lubię świeże i robię potrawy na ostatnią chwilę
Kciuki trzymam za Twoje zdrowie

Kciuki się przydadzą
Myślałam że ominie mnie operacja kręgosłupa a tu figa z makiem
Mam nadzieję że po tych 3 dniach wolnego od razu ruszę z werwa do pracy

raczej nie

Myślisz? Nikt z moich znajomych nie miał operacji na kręgosłupie a więc nie mam jak się dowiedzieć szczegółów :/
Wątpię żebym dostała jakieś zwolnienie.

Dostaniesz napewno to jest operacja a nie drobny zabieg. Moja koleżanka po poważnej operacji kręgosłupa była na zwolnieniu ok 6 miesięcy w tym rehabilitacja.

Gosia dzięki za wytłumaczenie

Póki co czekam na telefon ze szpitala z terminem operacji.
Jedno jest pewne : cieszę się że nie muszę osobiście dawać zwolnienia lekarskiego bo podejrzewam że koordynatorka będzie wściekła.

indianeczka pisze:Gosia dzięki za wytłumaczenie
Póki co czekam na telefon ze szpitala z terminem operacji.
Jedno jest pewne : cieszę się że nie muszę osobiście dawać zwolnienia lekarskiego bo podejrzewam że koordynatorka będzie wściekła.

Niech się wścieka, każdy ma prawo zachorować bo choroba nie wybiera.
Życzę dużo zdrowia. :ok:

Gosiagosia pisze:
indianeczka pisze:Gosia dzięki za wytłumaczenie
Póki co czekam na telefon ze szpitala z terminem operacji.
Jedno jest pewne : cieszę się że nie muszę osobiście dawać zwolnienia lekarskiego bo podejrzewam że koordynatorka będzie wściekła.

Niech się wścieka, każdy ma prawo zachorować bo choroba nie wybiera.
Życzę dużo zdrowia.

Niby tak ale moja firma uważa inaczej

Firmy tak mają, nie przejmuj się. Zwolnienie absolutnie Ci się należy. A przy Twoim typie pracy (dźwignie) to po prostu konieczność!

Hej, Indianeczka

Co Cię obchodzi co pomyśli koordynatorka? Tak się składa, że znam Twoją pracę i pracę koordynatorki. To nie jest tak, że "koordynatorka się wścieknie". Ona, po prostu, będzie miała problem z obsadzeniem Twoich obowiązków. Zapewniam Cię, że w większości koordynatorzy całkiem nieźle wiedzą kto się "miga" a kto jest naprawdę chory. Poza tym to ... chyba nie boisz się utraty pracy :mrgreen:

. Lecz się, lecz i nie szarżuj bo ... po co? Domagaj się zwolnienia, jeżeli nie czujesz się na siłach iść do pracy. To naprawdę nie grzech :mrgreen:

. Kiedyś tak mialam - poszłam do lekarza z atakiem rwy kulszowej - lekarz przepisał leki i ... do widzenia. Zrobiłam takie

oczy i spytałam: "panie doktorze, a ja mam jutro do pracy dotrzeć???" Aaa, zwolnienie, na ile dni pani chce? :mrgreen:

Zdrówka i wszystkiego najlepszego :1luvu:

Pozdrowienia dla cudownej czwórki i ich opiekunki :1luvu:

ewkkrem pisze:Hej, Indianeczka Co Cię obchodzi co pomyśli koordynatorka? Tak się składa, że znam Twoją pracę i pracę koordynatorki. To nie jest tak, że "koordynatorka się wścieknie". Ona, po prostu, będzie miała problem z obsadzeniem Twoich obowiązków. Zapewniam Cię, że w większości koordynatorzy całkiem nieźle wiedzą kto się "miga" a kto jest naprawdę chory. Poza tym to ... chyba nie boisz się utraty pracy . Lecz się, lecz i nie szarżuj bo ... po co? Domagaj się zwolnienia, jeżeli nie czujesz się na siłach iść do pracy. To naprawdę nie grzech . Kiedyś tak mialam - poszłam do lekarza z atakiem rwy kulszowej - lekarz przepisał leki i ... do widzenia. Zrobiłam takie oczy i spytałam: "panie doktorze, a ja mam jutro do pracy dotrzeć???" Aaa, zwolnienie, na ile dni pani chce?
Zdrówka i wszystkiego najlepszego
Pozdrowienia dla cudownej czwórki i ich opiekunki

Chyba zaczynam żałować że nie jesteś moją koordynatorka :wink:

A tak na poważnie to nie wiem czy boję się utracić pracę. Z tego co wiem ( od innej sprzątaczki) to firma ma więcej obiektów do sprzątania niż sprzątaczek

Póki co mam umowę do końca grudnia i mam nadzieję że mi przedłuża umowę bo wtedy spokojnie pójdę na tą operację do szpitala.

mir.ka pisze:

Dziękuję

A broń mnie ktokolwiek, byle skutecznie

Zapewniam Cię, że praca koordynatorki to coś czego nie należy zazdrościć

. Serio. Ty, zrobisz co swoje i koniec a ona? Telefony o 2 nad ranem na porządku dziennym (hmm - może nocnym?). A jak tel. dzwoni to raczej kłopot. Ktoś wypadł i trzeba zastępstwa

. Jak nie ma komu to trzeba osobiście. Zdarzało się w mojej dawnej firmie, że koordynator jechał 200 km. by posprzątać w jakimś urzędzie. Firmę to kosztowało, wiadomo, dużo ale kary byłyby bardziej dotkliwe.
Ceń się, dziewczyno, bo jak Ty się nie docenisz to nikt inny tego nie zrobi.

ewkkrem pisze:A broń mnie ktokolwiek, byle skutecznie Zapewniam Cię, że praca koordynatorki to coś czego nie należy zazdrościć . Serio. Ty, zrobisz co swoje i koniec a ona? Telefony o 2 nad ranem na porządku dziennym (hmm - może nocnym?). A jak tel. dzwoni to raczej kłopot. Ktoś wypadł i trzeba zastępstwa . Jak nie ma komu to trzeba osobiście. Zdarzało się w mojej dawnej firmie, że koordynator jechał 200 km. by posprzątać w jakimś urzędzie. Firmę to kosztowało, wiadomo, dużo ale kary byłyby bardziej dotkliwe.
Ceń się, dziewczyno, bo jak Ty się nie docenisz to nikt inny tego nie zrobi.

Na szczęście ja nigdy koordynatorka nie zostanę :twisted:

Nikomu nie życzę uzerania się z ludźmi .

Życzymy Wszystkim kotkom i Dużym, żeby te Święta były jedyne w swoim rodzaju, czyli - żeby następne były już typowe i żeby każdy mógł je spędzić tak, jak lubi :s5: