Urwisek Boryś i Fiszeczka - to już dwa lata bez Ciebie :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 14, 2020 7:36 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

jolabuk5 pisze:Ile lat ma Twoja kotka?

2.5 roku
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt sie 14, 2020 8:01 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Młoda jest, będzie się z małym bawić.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 14, 2020 8:03 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

ewar pisze:Dziewczyno, wyluzuj trochę. Krew się nie leje, pióra nie fruwają, będzie dobrze. Kotka pokaże małemu, gdzie jego miejsce, dogadają się, zobaczysz. Tak się telepiesz, że koty czują napięcie, nerwową atmosferę. Dopieszczaj kotkę, głaszcz oba koty jedną ręką na zmianę, spróbuj bawić się z nimi jedną wędką, wymień je posłankami. To pomaga. Miałam koty izolowane w kuchni, gdzie nawet kratka w drzwiach musiała być zaklejona, bo wystarczyło, że któryś z moich kotów zbliżył się do drzwi, to natychmiast był atak. Wiedziałam, że trzeba czasu i tak było.


Wiem. Beznadziejna jestem... Od wczorsj cały czas są puszczone razem i starszą za nim chodzi krok w krok a on ma nią buczy, wtedy ona skacze z łapami..
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt sie 14, 2020 8:04 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

ewar pisze:Młoda jest, będzie się z małym bawić.

Zobaczymy
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt sie 14, 2020 8:22 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Talka pisze:
ewar pisze:Dziewczyno, wyluzuj trochę. Krew się nie leje, pióra nie fruwają, będzie dobrze. Kotka pokaże małemu, gdzie jego miejsce, dogadają się, zobaczysz. Tak się telepiesz, że koty czują napięcie, nerwową atmosferę. Dopieszczaj kotkę, głaszcz oba koty jedną ręką na zmianę, spróbuj bawić się z nimi jedną wędką, wymień je posłankami. To pomaga. Miałam koty izolowane w kuchni, gdzie nawet kratka w drzwiach musiała być zaklejona, bo wystarczyło, że któryś z moich kotów zbliżył się do drzwi, to natychmiast był atak. Wiedziałam, że trzeba czasu i tak było.


Wiem. Beznadziejna jestem... Od wczorsj cały czas są puszczone razem i starszą za nim chodzi krok w krok a on ma nią buczy, wtedy ona skacze z łapami..

Przypomniało mi sie jak 8 lat temu Mili miała rok a Amy kilka tyg. Mili zachowywała sie identycznie. laziła za małą Amy i wachała jej tyłek :D ja mała coś cghciała to był syyyyyk i łapa na ostrzezenie.
Potem Mili zaczęła uczyć życia marnotę tzn. łapą pac, do podłogi i podgryzanie w szyje w sensie mała nie podskakuj bo ja tu rządze. Nie reagowałam póki Amy nie piszczała jak Mili ją za mocno traktowała. Było smiesznie. Koty żyja razem, zgodnie choć nie ma miedzy nimi miłości. Ale lubą się i Mili do tej pory ma zapędy uczenia życia Amy :)
Masz mlodą kotke wiec na luzie. Bedzie ok :ok:
Kotki u mnie byly izolowane AŻ 3 dni. Bo Mili nie pozwoliła dłużej ...
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pt sie 14, 2020 8:28 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Wiele lat temu dokacałam kotkę w podobnym wieku półroczną znajdą. Izolacja trwała "aż" 2 tygodnie, najdłużej jak się dało biorąc pod uwagę że izolowałam w malutkiej łazience (a izolować musiałam póki Czarnidełka nie podleczyłam). Chwilę trwało ale koty się dogadały (tzn Ofelia pokazała Carmen kto tu rządzi, a Carmen grzecznie przyjęła do wiadomości). Dużo zależy od charakterów kotów.
Tylko się nie przestrasz jak starsza kotka będzie dyscyplinować malucha. Póki krew się nie leje, pierze nie lata pod sufit i koty nie siusiają ze strachu, to nie jest źle.
Za dokocenie :ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35049
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sie 14, 2020 9:02 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Dziękuję Wam, za wasze opowieści.. Mam nadzieje ze sie uda..
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt sie 14, 2020 10:34 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Moja Nadia ( mama) i jej synek Wituś kochają się na zabój. Mały jednak bywa niesforny i kotka go dyscyplinuje. Czasem wygląda to tak, jakby go nie lubiła, ale tak kocie mamy reagują. Nawet jak oglądasz jakiś film przyrodniczy i pokazują lwią rodzinę, to lwica wydaje się czasem brutalna w stosunku do swoich młodych. Twoja kotka jest mądra, chce wychować malucha.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 14, 2020 10:59 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

ewar pisze:Moja Nadia ( mama) i jej synek Wituś kochają się na zabój. Mały jednak bywa niesforny i kotka go dyscyplinuje. Czasem wygląda to tak, jakby go nie lubiła, ale tak kocie mamy reagują. Nawet jak oglądasz jakiś film przyrodniczy i pokazują lwią rodzinę, to lwica wydaje się czasem brutalna w stosunku do swoich młodych. Twoja kotka jest mądra, chce wychować malucha.


A to jego prawdziwa mama?
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt sie 14, 2020 11:34 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Ciesz się, że kotka tak traktuje malucha. Nauczy go, że zabawa ma swoje granice, że nie wolno przy niej mocno gryźć, że to boli (mały przekona się o tym osobiście :wink:) i potem będzie łatwiej przy Twoich zabawach z kotkiem.
Tak jak piszą dziewczyny, trzeba czasu, wszystko będzie dobrze. Reakcje obu kotków są całkowicie naturalne.
Możesz też na krótko rozdzielać koty (zamknąć małego w innym pokoju, albo w łazience), żeby mogły się odstresować, przespać spokojnie. I żebyś Ty miała chwilę spokoju. :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68962
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 14, 2020 12:02 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

jolabuk5 pisze:Ciesz się, że kotka tak traktuje malucha. Nauczy go, że zabawa ma swoje granice, że nie wolno przy niej mocno gryźć, że to boli (mały przekona się o tym osobiście :wink:) i potem będzie łatwiej przy Twoich zabawach z kotkiem.
Tak jak piszą dziewczyny, trzeba czasu, wszystko będzie dobrze. Reakcje obu kotków są całkowicie naturalne.
Możesz też na krótko rozdzielać koty (zamknąć małego w innym pokoju, albo w łazience), żeby mogły się odstresować, przespać spokojnie. I żebyś Ty miała chwilę spokoju. :ok:

Dziś daliśmy im odetchnac dwie godziny. Wyspaly się po całej nocy i teraz mały się bawi a starsza leży na krześle i obserwuje, bez bijatyki
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt sie 14, 2020 12:14 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

I to jest prawidłowo :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68962
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 14, 2020 12:49 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Talka pisze:
ewar pisze:Moja Nadia ( mama) i jej synek Wituś kochają się na zabój. Mały jednak bywa niesforny i kotka go dyscyplinuje. Czasem wygląda to tak, jakby go nie lubiła, ale tak kocie mamy reagują. Nawet jak oglądasz jakiś film przyrodniczy i pokazują lwią rodzinę, to lwica wydaje się czasem brutalna w stosunku do swoich młodych. Twoja kotka jest mądra, chce wychować malucha.


A to jego prawdziwa mama?

Tak. Ale miałam i kocięta bez matki, opiekę przejmowała któraś kotka. Jedna nawet była po sterylce i dostała mleko, karmiła kociaki, obce, nie jej. Kociaki były wychowywane też przez inne koty w stadzie. To od nich uczyły się, jak korzystać z drapaka, z zabawek ( np.z toru z piłeczką). Nie lubię bawić się z kotami, fajnie więc, że maluchy bawiły się, a ja miałam święty spokój. Naprawdę fajnie jest mieć dwa koty. Więcej to już niekoniecznie, ale to inna historia. Pani adoptowała ode mnie kota, nie był sam, miał towarzystwo pieska. Już się dokociła, bo stwierdziła, że jednak powinny być dwa koty.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 14, 2020 13:47 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

ewar pisze:
Talka pisze:
ewar pisze:Moja Nadia ( mama) i jej synek Wituś kochają się na zabój. Mały jednak bywa niesforny i kotka go dyscyplinuje. Czasem wygląda to tak, jakby go nie lubiła, ale tak kocie mamy reagują. Nawet jak oglądasz jakiś film przyrodniczy i pokazują lwią rodzinę, to lwica wydaje się czasem brutalna w stosunku do swoich młodych. Twoja kotka jest mądra, chce wychować malucha.


A to jego prawdziwa mama?

Tak. Ale miałam i kocięta bez matki, opiekę przejmowała któraś kotka. Jedna nawet była po sterylce i dostała mleko, karmiła kociaki, obce, nie jej. Kociaki były wychowywane też przez inne koty w stadzie. To od nich uczyły się, jak korzystać z drapaka, z zabawek ( np.z toru z piłeczką). Nie lubię bawić się z kotami, fajnie więc, że maluchy bawiły się, a ja miałam święty spokój. Naprawdę fajnie jest mieć dwa koty. Więcej to już niekoniecznie, ale to inna historia. Pani adoptowała ode mnie kota, nie był sam, miał towarzystwo pieska. Już się dokociła, bo stwierdziła, że jednak powinny być dwa koty.


Rozumiem.. Też chciałam mojej zrobić dobrze, ale sama nie wiem czy nie spieprzyłam sprawy...
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt sie 14, 2020 14:00 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Zrobiłaś dobrze i dalej robisz, tylko się tak nie denerwuj :ok: Koty wyczuwają twój stres. Naprawdę uwierz, że będzie dobrze, za miesiąc koty będą się razem bawiły i Twoja kotka będzie zadowolona, że ma towarzystwo :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68962
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości