Dzisiaj naprawdę ludzie pogłupieli . Kupowali wszystko i w każdej ilości jakby sklepy z tydzień miały być zamknięte.
Gdy pytano mi się czy jutro będzie odpowiadałam z uśmiechem na ustach :
oczywiście ...........że NIE !!! i uśmiechałam się przy tym szeroko.

Sorry ale dla mnie to beznadziejne pytanie bo nie po raz pierwszy sklepy są zamknięte w święta czerwono zaznaczone w kalendarzu.
Ja dziś miałam - jak to mówi moja koleżanka - wyrąbane na wszystko i niczym się nie przejmowałam. Na stoisku miałam zastępcę Łukasza i jak miał dużo ludzi to pomagała mu Boguśka która pracowała do 20 . Łukasz świetnie daje sobie radę więc spokojnie można go samego zostawiać na stoisku.
Dziś dziewczyny się trochę spieszyły bo szły na imprezę integracyjną . Mnie nie bawią takie spotkania bo co poniektórych mam dość na co dzień a poza tym czasami lepiej nie widzieć niektórych ludzi pod wpływem alkoholu by do końca nie stracić do nich szacunku. Ja nie piję alkoholu w ogóle więc towarzystwo osób podpitych nie bywa przyjemne. Znając życie motywem przewodnim będzie praca i co się w niej dzieje, co kto komu powiedział itd. itp.
Ja się na to nie piszę. Poza tym jeszcze jedna sprawa mnie zirytowała : nikt do końca nie wiedział kiedy ta impreza ma być - przynajmniej tak mówiły. Na dzisiaj nastąpiły jakieś zmiany w grafiku i wolne lub ranki dostały te co wybierały się na imprezę.
My pracowałyśmy do 22,30 a impreza miała rozpocząć się o 21. Miały zamówić pizze, ktoś miał przynieść ciasto, ciastka , chipsy. Jak pojechałybyśmy to byłoby po 23 więc albo zostały by nam resztki zimnej pizzy albo wcale byśmy się nie załapały. W ubiegłym tygodniu kazały mi zapisać się na imprezę. Powiedziałam ,że nie idę a one do mnie że nie szkodzi ale mam się zapisać to one dostaną więcej kasy z firmy. To mnie jakoś tym bardziej odrzuciło od tej całej imprezy. Ja mam się zapisywać po to ,żeby one miały więcej kasy by się pobawić to ja dziękuję i nie wpisałam się na żadną listę.