Ragilian, czyli czułe ragdoll show.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 03, 2016 19:48 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Zrelaksowany kotek to cudny widok :1luvu:
Fajne autko :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw mar 03, 2016 19:52 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Ford Focus III 1,6 TDI. W wersji combi. Śpiewa i tańczy i ma różne inne przydatne funkcje. :201432 :201432 :201432 :201413
Strasznie się cieszę.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Czw mar 03, 2016 20:16 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

O wow jaka limuzyna! Gratuluję, piękny samochód! A jaki rocznik?
Teraz będziesz się wozić jak gwiazda :mrgreen:

Kotki śliczne i puchate :1luvu: :1luvu: :1luvu: Bardzo wygodny mają ten drapaczek - co to za model? Podoba mi się, widać że duży i solidny.

Ale się masz fajnie z tym miejscem parkingowym :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw mar 03, 2016 20:18 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

lilianaj pisze:Ford Focus III 1,6 TDI. W wersji combi. Śpiewa i tańczy i ma różne inne przydatne funkcje. :201432 :201432 :201432 :201413
Strasznie się cieszę.


TDCI :wink:
Najlepszy z możliwych silników :mrgreen:
Gratuluje!!!!!
Piekny samochod i naprawde niezawodny :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw mar 03, 2016 20:33 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Rocznik 2011.
Mam nadzieję, że niezawodny. Bo jak rzeczywistość okaże się smutna w tym względzie, to chyba apopleksja mnie trafi. Ale salon daje na niego rok gwarancji.
Bo ja nie umiem naprawiać samochodów.
Klaudia, z gwiazdorstwa nici, jak otworzę drzwi i wypuszczę gromadkę :ryk: przychówku. Wyobraź to sobie. :lol:
Drapak dostaliśmy z Gustawkiem w zeszłym roku na moje imieniny i jego pierwsze urodziny. Właściwie, to sami sobie go sprezentowaliśmy. I teraz on drapie, a ja pasę oczy. Inne kociki też drapią.
To Rufi. Taki o:
http://drapaki.pl/index.php?id_product= ... &id_lang=6
Ale mam też drapak własnej roboty. Zrobiłam go z kawałka blatu, czterech wkrętów dziesiątek, modrzewiowego pnia, konopnej liny ze sklepu metalowego i tkaniny i gąbki do tapicerki. Służy lepiej niż ten Rufi, a kosztował grosze i trochę przyjemnej pracy. Najtrudniej było ostrugać pieniek z kory, a reszta poszła sprawnie.
Noszę się ze szczerym zamiarem popełnienia plagiatu kotnika
http://drapaki.pl/index.php?id_product= ... &id_lang=6.
Myślę, że potrafiłabym zrobić taką zgrabną skrzyneczkę z dziurą.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Czw mar 03, 2016 21:18 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

No super drapak i ten sznur świetny. A wspinał się jakiś kotek na niego?

Wyobrażam sobie gwiazdorstwo :D Wchodzisz do auta, za Tobą czeladka - odwozisz każdego na zajęcia. Za ostatnim drzwi zamykasz, machasz na pożegnanie. Dziecko znika za drzwiami. Na to czekałaś :mrgreen: Okna otwierasz, muzę załączasz, włos poprawiasz, czerwoną szminkę na usta nakładasz, ciemne okulary na nos, łokieć na okno i fruuu :201476 Gorzej jak z tyłu zostaną jeszcze trzy koty, to mogą się dziwnie patrzeć 8O :? :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw mar 03, 2016 21:24 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Raz w swoim zyciu miałam czerwony samochod- był wyjątkowo piekny, ze względu wlasnie na kolor. Mowilam ze musze zakupic sobie portfel koloru czerwonego i od tamtej pory kupuje tylko czerwone portfele.

A tak poza tym ktos mi kiedys powiedział ze w czerwonym portfelu sie pieniadze trzymają :wink:
Ja w to wierze :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw mar 03, 2016 21:56 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

A ja mam niebieski :D Widać go z kilometra :D Na całym parkingu pod ikea tylko nasz rzuca się w oczy :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw mar 03, 2016 22:06 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

lilianaj pisze:Orbiś się rozluźnił.
Obrazek
A Gustawek sugeruje żeby mu nie zawracać głowy.
Obrazek

Jeszcze sobie wróciłam do zdjęć kotów :1luvu: Tyle puchu 8O 8O 8O
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt mar 04, 2016 16:24 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Piękne pucholce,nie przeszkadzaj kiedy śpią.
Czy odblokowałaś już delikfenta który stana na Twoim miejscu parkingowym? Policja i SM sa bardzo pomocne w razie potrzeby.

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Pt mar 04, 2016 16:42 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Lilianowe koty sa jak Ptasie mleczko :D Mięciutkie ,pięknie pachną i słodkie jak bita śmietana :ok: :201461 :kotek:
Gratuluje wyboru autka.Jest prześliczne. :ok: :ok: :ok: Mam nadzieje ,że będziesz zadowolona i szczęśliwa :ok:
Ostatnio edytowano Pt mar 04, 2016 20:29 przez Bunio& Daga, łącznie edytowano 1 raz

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pt mar 04, 2016 19:59 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

:D :D :D :D

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt mar 04, 2016 20:51 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Dziękuję za miłe słowa i dobre życzenia. Delikwenta odblokowałam jeszcze tego samego wieczoru, bo mnie grzecznie poprosił i złość mi przeszła niepostrzeżenie.

Florunia mnie kocha. Wiem o tym od samej zainteresowanej. Czasem siada na krześle przy stole, obok mnie, przygląda mi się miłośnie i miauczy. Na tak czułe zaczepki, nie można pozostać obojętnym, więc odkładam to, czym się aktualnie zajmuję i sobie rozmawiamy o różnych sprawach ważnych albo zajmujących. Florcia, to niezwykle urocza i nietuzinkowa osóbka, więc w jej towarzystwie nie sposób się znużyć. A jak już sobie pogadamy w kocim języku, to ona serwuje mi kocie zabiegi higieniczne. Najpierw liże mi skórę szorstkim jęzorkiem. Robi to bardzo starannie, z pełną koncentracją i zaangażowaniem, żebym nabrała właściwego zapachu. Jak już rękę mam wystarczająco czerwoną, czyli pozbawioną zrogowaciałej warstwy naskórka, to kociczka moja zaczyna podgryzanie. A buzię ma, jak nie przymierzając, rekin ludojad. W końcu to genetyczna spadkobierczyni tygrysów szablozębnych. Ale nie używa pełnej mocy swoich kłów, moją krtań także omija z daleka. Ot, tak czule przeżuwa skórę, żeby przypadkiem nie skaleczyć i krwi nie utoczyć. Kocurkom też tak robi w przypływie uczuć. Więc mam stu procentową pewność, że zostałam obdarzona takimi samymi przywilejami, jak Gustawek i Orbiś, a także Paweł, Julek i Zosia. Z radością tworzymy podstawową komórkę społeczną i w ramach tejże, niańczymy własne szczęście.

Od jakiegoś czasu marzyła mi się świeca z prawdziwego, pszczelego wosku. Za rok Zosia pójdzie do pierwszej komunii świętej, więc przydałaby się nam woskowa gromnica. Mam, co prawda świece dzieci od chrztu, ale, ze względu na ilość dzieci, nie pamiętam która jest czyja. Pytałam o świece woskowe w różnych miastach, rozmaitych miejscach i wszędzie mówili mi, że nie prowadzą sprzedaży takich świec. Aż tu całkiem niedawno przeczytałam artykuł w jednym z czasopism, o człowieku, który robi takie właśnie świece. Zapisałam namiary w telefonie i postanowiłam zadzwonić i złożyć zamówienie, jak tylko ogarnę się finansowo po zakupie samochodu. A tymczasem okazało się, że naszej pani pianinowej niespodziewanie padł instrument i nie mogła prowadzić zajęć z rytmiki w szkole. A ponieważ mieszkamy blisko szkoły, to wpadła na pomysł, żeby poprosić nas o użyczenie pianina Zosi. A jak przyszła, to ucięłyśmy sobie babską pogawędkę. I okazało się, że pan od świec, czyli Dominik Skurzak, to... osobisty mąż naszej pani pianinowej. Bardzo jej się podobają serwety, które robię na szydełku... W poniedziałek zaproponuję zamianę: rękodzieło, za rękodzieło. Może się uda... A swoją drogą Dominik Skurzak jest także muzykiem i podróżnikiem i pisze znakomite artykuły o smakach, zapachach, zwyczajach i ludziach, mieszkających w różnych miejscach na świecie. Ma niesamowicie lekkie pióro i czyta się go kapitalnie. Robi też fantastyczne zdjęcia. Jak człowiek się zanurzy w te opisy i obrazy, to czuje się tak, jakby te podróże także troszkę odbywał. Jakby w tych miejscach był. https://dominikskurzak.wordpress.com/

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt mar 04, 2016 21:28 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Czyli problem ,świecy zostanie rozwiązany.
Mam nadzieje ,z e osoba która zajeła Twoje miejsca chciaz Cie odpowiednio przeprosiła.Sama trafiła do Ciebie czy czekał przy autku? Mało nerw i czasu straciłaś?

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pt mar 04, 2016 23:51 Re: Ragilian, czyli czułe ragdoll show

Gratuluję samochodu, ja lubię czerwony kolor i prawie każdy nasz samochód był czerwony :P Pierwszy był Fiacik 126 P, potem Uno, BMW i Opel Astra a teraz syn ma Kija Rio oczywiście czerwoną. :lol:
Czerwony kolor to kolor Miłości więc będzie dla Was szczęśliwy. :1luvu: :1luvu:
Ten samochód był no można napisać miłością naszego syna, jak go sprzedaliśmy to nie odzywał się do nas tydzień :cry:
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26785
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 17 gości