Tyson i Prada

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 14, 2015 11:06 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

Kotka jest sama w sypialni, a ja spałam z kocurem w drugim pokoju. Co do jedzenia to kocur je suche nic więcej nie chce, ale codziennie wieczorem daje mu mokre, za każdym razem, ze moze trafie w jego gust, dlatego suche na cały czas w misce, bo jeszcze rośnie, wiec mu nie ograniczam. Kotka z kolei je suche i mokre, wczoraj dałam jej na wieczór mokre, suche dostała od razu. Dałam jej rowniez zabawki i pudło kartonowe, kocurek najbezpieczniej czuje sie na drapaku, obserwując z góry.
Cieżko nie reagować na drapanie, które trwa od późnego wieczoru do nad rana, gdzie ja wstaje o 4 do pracy, no ale nie mam wyjścia, wzięłam kotkę, wiec nie mam nic juz do gadania.

No nie rzuciły sie sobie do gardeł. Kocur tylko warczy i syczy, a kotka go ignoruje lub sie kładzie. Kotka jest większa, bo to maine Coon i ma 8'miesiecy, kocurek to nevka, ma 6 miesięcy, wiec obydwoje to dzieci jeszcze.

W takim razie pójdę za Waszymi radami i kotkę wypuszczę po powrocie z pracy, a jak bede szła spac, to zamknę w sypialni, a kocurek zostanie ze mną. Spróbuje rowniez zachęcić je do zabawy, moze sie uda :) w każdym bądź razie bede próbować, nie od razu Rzym zbudowano.
Hejterzy nienawidzą rzeczy, których nigdy nie zdobędą oraz ludzi, którym nigdy nie dorównają

Moniaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 794
Od: Nie wrz 27, 2015 8:55
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon gru 14, 2015 11:13 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

ale jakie karmy? to znaczy jakich firm?

a jakbyś po prostu nie zamykała kotki na noc? może chce przyjść spać do Ciebie? może nigdy nie spała sama?

syczenie i warczenie -normalna sprawa
jak kotka to ignoruje -to znaczy, że nie bardzo się tym przejmuje -czyli świetnie się układa

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 14, 2015 11:50 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

Kotka jadła w hodowli RC Kitten i taka póki co dostaje, nie bede jej robić rewolucji w pierwszych dniach, a kocurek je PON Meadowland mix. Tak ona go ignoruje, wydaje mi sie, ze pokazuje mu, ze jest uległa, no ale on sie jej strasznie boi, jak sie zbliża to warczy i ucieka, ale zagłada za nią, wychyla główkę. Boje sie jedynie o to, zeby kocurek sie nie zatkał z uwagi na zagazowane jelitka, a boi sie iść do kuwety, kiedy ona jest w pobliżu, wiec nie wiem, jak ta kwestie rozwiązać. On i tak juz tyle razy byl u weta w ciagu miesiąca, ze nie chciałabym znowu go zabierać, juz i tak ma mega stres. Jakieś pomysły?
Hejterzy nienawidzą rzeczy, których nigdy nie zdobędą oraz ludzi, którym nigdy nie dorównają

Moniaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 794
Od: Nie wrz 27, 2015 8:55
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon gru 14, 2015 11:55 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

zająć się swoimi sprawami
ksiązkę poczytać, muzyki posłuchać 8) dać kotom trochę przestrzeni i czasu
jest doskonale

spróbuj nie zamykać drzwi na noc i normalnie spać w sypialni

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 14, 2015 12:03 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

A kocurek nie poczuje sie odtrącony, jeśli kotka przyjdzie do mnie spac? On jest z tych niedotykalskich, wiec nie mam jak nawet za bardzo głaskać, jak w inny sposób pokazać mu, ze jest nadal bardzo ważny i w ogole? Na zaproszenie do zabawy póki co nie reaguje. Jak bede w pracy to izolować, a jak w domu to nie,dobrze zrozumiałam?
Hejterzy nienawidzą rzeczy, których nigdy nie zdobędą oraz ludzi, którym nigdy nie dorównają

Moniaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 794
Od: Nie wrz 27, 2015 8:55
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon gru 14, 2015 12:13 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

dobrze

jak Cię nie ma -to lepiej je izolować na początku, trudno oceniać jak się nie widzi, no i nie będziesz się matwić
ale jak jesteś -niech chodzą sobie razem po mieszkaniu

z tego co piszesz to wynika że kotek może i jest trochę wystraszony, ale jest także bardzo zainteresowany i podekscytowany
koty to bardzo ciekawskie stworzenia, uwielbiają zazwyczaj jak się coś dzieje, nie lubią nudy
a drugi kot, szczególnie dla młodego kota, jest super hiper atrakcyjny , fascynujący po prostu

kocurek musi warczeć i w ogóle, no bo to jego DOM i trzeba pokazać intruzowi kto rządzi
i pewnie trudno spać, bo intruz taki interesujący

koty to koty, nie wydaje mi się żeby miał się poczuć odtrącony, koty nie postrzegają tak świata jak ludzie
dajesz mu jeść, mieszka u Ciebie i zapewniasz atrakcje
nie chce głaskania, to nie głaszcz
a jak kotka przyjdzie do Ciebie spać i będzie spokój w nocy -to przecież korzystnie dla wszystkich

mam wrażenie, że kotka dużo lepiej od Ciebie zna się na socjalizacji
trzeba jej dać szansę, aby wykorzystała swoje umiejętności

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 14, 2015 12:32 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

Dziekuje Wam ślicznie za rady :) to fakt kotka jest wspaniała, ucieka jeszcze ode mnie trochę, ale wczoraj wzięłam ja na ręce, zeby ulokować ja w sypialni i zaczęłam głaskać, usiadłam na łożku a ona zaczęła mruczeć i ułożyła sie, jak dziecko na grzbiecie, super uczucie, kocurek nie pozwala na to niestety, no ale trudno, szanuje to i nie naciskam na niego. Zapewne masz racje, ze lepiej zna sie na socjalizacji, mieszkała przez 8 miesięcy z 10 kotami i rodzina z 3 dzieci, wiec jest zsocjalizowana super, nikt jej wcześniej nie chciał ponieważ była nieufna w pierwszym kontakcie, ja tego tak nie odebrałam, skoro kot po paru godzinach mruczy i wywala brzuch do głaskania :) mam nadzieje, ze pokaże kocurkowi, ze ja nie gryzę i tez sie przełamie, no a jak nie, to trudno, kocham go takim jaki jest.

Zrobię dokładnie, tak jak piszesz, musza sie przekonać do siebie, siedzę teraz w pracy i myśle, co tam u nich, jeszcze 3 godzinki i bede w domu :)
Hejterzy nienawidzą rzeczy, których nigdy nie zdobędą oraz ludzi, którym nigdy nie dorównają

Moniaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 794
Od: Nie wrz 27, 2015 8:55
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon gru 14, 2015 12:36 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

powodzenia
pisz co u Ciebie i kotów
zdjęcia jakieś wstaw -to będziemy się zachwycać 8)
ona pewnie drapała, bo chciała do człowieka, jak mieszkała w takim stadzie to nie bywała sama , pewnie zawsze mogła się wtulić w kota czy w człowieka
to sobie poradzi z Twoim kotem

koty pewnie po prostu śpią i tyle

trudno, żeby lubił jak go bierzesz na ręce
jak ciągle go łapiesz i nosisz do veta
każdy rozsądny kot by się trzymał od Ciebie z daleka

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 14, 2015 13:08 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

Postaram sie wkleić cos, moze dzisiaj, jak rozpracuje, jak wkleić fotkę, Tysonek jest na awatarku.

Musiałam go do weta wozic, bo byk chory, jak nie zatkanie, to łzawiące oczko jedno, po trzech dniach drugie, teraz znowu gazu w jelitach, nie było wyjścia. Póki co dostaje bezopet od soboty codziennie i w każdym kupalu są klaki, wiec mam nadzieje, ze uporam sie z nimi sama pasta i nie bede musiała go więcej wozić, dostał przy łzawiących oczkach 2 dawki Zylexisu dwa tygodnie temu, wiec odpornośc mu wzrosła, choć nie wiem ile on działa. Orientujesz sie moze?

Co do kotki to wiem, ze chciała wyjsć, ale i tak miauczała, jak ja wypuściłam. Mam nadzieje, ze z każdym dniem bedzie lepiej.
Hejterzy nienawidzą rzeczy, których nigdy nie zdobędą oraz ludzi, którym nigdy nie dorównają

Moniaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 794
Od: Nie wrz 27, 2015 8:55
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon gru 14, 2015 13:36 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

Kotka pewnie woła swoje towarzystwo

nie orientuje się

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 14, 2015 13:56 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

Pewnie tak, a miauczy donośnie, tak jak płaczące dziecko, mam nadzieje, ze sąsiedzi mnie nie powieszą za ta nocna serenadę :) Tyson jest na szczęście kotkiem nie miauczącym.
Hejterzy nienawidzą rzeczy, których nigdy nie zdobędą oraz ludzi, którym nigdy nie dorównają

Moniaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 794
Od: Nie wrz 27, 2015 8:55
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon gru 14, 2015 14:54 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

Wiesz, ze kot może miec gazy w jelitach po paście na kłaki? Ewentalnie może mu jakiś składnik karmy nie służyć. Może też być z powodu mieszania karmy mokrej i suchej, bo oba te typu trawią się trochę inaczej. Chrupki wymagają bardziej zasadowego środowiska.

Zasiej kotom trawę i daj im sobie samym regulować trawienie :-)
Dla mnie pasta na kłaki to sytuacja na prawdę awaryjna (brak kupy ponad 4 dni albo podejrzenie, że kot połknął coś czego nie powinien).
Chociaż moja pierwsza pomoc na brak kupy to po prostu laktuloza.

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Pon gru 14, 2015 15:01 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

Satirra, jeśli kot dostaje pastę od kilku dni i ciągle wydala kłaki z kupą, to znaczy, że jest ich pełno w całym przewodzie pokarmowym. Mogą też być w żołądku zbite w kamień kłakowy. I na to nie pomoże ani trawa, ani laktuloza.

Monikaa, pasta na kłaka rozrzedza kupę, może też gazy powodować, ale jednak tych kłaków trzeba się pozbyć. Więc póki je widzisz w kupie, dawałabym pastę, tylko może nie codziennie a co drugi dzień. Bo ona też coś tam złego jelitom robi (zapomniałam, co) i codzienne profilaktyczne podawanie nie jest jednak wskazane.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14029
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 14, 2015 15:14 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

Posadziłam mu trawę - zero zainteresowania. Co do pasty, to wetka kazała przez tydzień podawać po 1 cm, wiec chyba zle by mi nie doradziła. Pastę dostaje od soboty, wiec nie tak długo. W sobotę była luźniejsza kupa, kolejne juz ok, ale z kłakami.

Mas kalowych to chyba nie ma, bo raczej na usg by wyszły, kupy nie są takie twarde, jak pierwszym razem, gdzie na rtg były masy, wiec to po prostu gazy. Mokrego nie je, odstawiłam mu poki co Schesiera tuńczykowego, bo za duzo ryby to tez nie zdrowo i podaje poki co granate pet, kupiłam pakiet startowy w zooplusie, ale jak narazie 3 smaki mu nie podeszły, wyniosłam dla bezdomniaczkow.

Jestem juz w domu. Tyson nie wyszedł do mnie, jak wróciłam, leżał za drzwiami, ale pogadałam do niego przez drzwi, nasypalam karmy i dałam świeżej wody. Prada mnie usłyszała i zaczęła miauczeć, poszłam do niej, było tylko siku w kuwecie, mokre zjadła, suche tez wiec jest dobrze. Wypuściłam ja i poszłam do kuchni, chodzi po mieszkaniu i miauczy, ale przynajmniej Tyson sie zainteresował i wyszedł z ukrycia, lezy na najwyższej polce na drapaku i ja obserwuje, wiec chyba jest git :)
Hejterzy nienawidzą rzeczy, których nigdy nie zdobędą oraz ludzi, którym nigdy nie dorównają

Moniaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 794
Od: Nie wrz 27, 2015 8:55
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon gru 14, 2015 19:35 Re: 6 miesięczny Tyson i kotka Maine Coon błagam o pomoc

Tyson chodzi za kotka cały czas, podejdzie i zaraz ucieka, a jak ona sie zbliża do warczy na nią. Wrócił na drapak, spac mu sie chce, ale nie ma jak, bo Prada chodzi i miauczy... Ona bawi sie chetnie, a Tyson tylko patrzy na nia. Jak zamknę sie z nim w pokoju, to wtedy daje sie głaskać, odsłania brzuchol i sie bawi, przy kotce jest niedotykalski. Prada łask sie cały czas do mnie, a kocur warczy...

Nie wie , jak interpretować jego "minę" wąsy opuszczone do dołu, szeroko otwarte oczy, ale uszka skierowane do przodu, nie na boki i nie kładzie ich po sobie. To chyba oznacza, ze jest nastawiony neutralnie tak?

Swietnie, Prada ma katar... Głaskałam ja przed chwila i skłyszalam, ze cos dziwnie oddycha, patrzę a ona cały nos w smarkach ma... Nie mam juz sily... Jak nie jeden to drugi. Jutro do weta jedziemy po Zylexis.
Hejterzy nienawidzą rzeczy, których nigdy nie zdobędą oraz ludzi, którym nigdy nie dorównają

Moniaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 794
Od: Nie wrz 27, 2015 8:55
Lokalizacja: Legnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 24 gości