Ja się cieszę, że nasza przyleciała już po sterylce, mniej stresu Odbieraliśmy raz kotkę tydzień po sterylce i nadal miałam stresa, że jej się ta rana otworzy Jak tam kotki?
Wet dzwonil ok. 11;30 ze male juz wybudzone i ze nie bylo zadnych komplikacji. O 16 moge je odebrac, bo wet zawsze zostawia troche dluzej, zeby byc pewnym, ze wszystko jest ok
no nie wiem, chyba najgorsze jest to, ze nie moga jeszcze kilka godzin nic jesc. Juz rano tak plakalay o zarcie:D Na noc pochowalam nawet warzywa i owoce, ktore zwykle stoja na wierzchu, bo balam sie ze z braku laku zezra to:D
Maluchy juz byly wybudzone jak je odbieralam. Czuja sie wysmienicie, abuka moze teoche mniej bo ma kaftanik;) Jutro napisze wiecej, bo musze je jakos przyniesc do lozka zeby spaly, bo teraz im sie zabawy zachcialo;)
Czesc:D Koty maja sie dobrze, Bobek zzachowuje sie jak gdyby nigdy nic Buka byla na tyle obrazona, ze do lozka przyszla dopiero kolo 6 rano, tak to spala na poslaniu, na ktorym nie spi nigdy \