Mokatkowo cz IV

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 11, 2015 21:25 Re: Mokatkowo cz IV

O widzę, że ktoś ogarnia temat. ;-)
Rozumiem, że do kastracji Latte będą ustalać, który jest samcem alfa? Może dokopię każdemu, zeby wiedzieli, że alfa jestem w tym domu ja :twisted:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 11, 2015 21:27 Re: Mokatkowo cz IV

do kastracji + około miesiąca , no może ciut dłużej aż hormony i emocje opadną :kotek:
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Śro lut 11, 2015 21:35 Re: Mokatkowo cz IV

magdar77 pisze:O widzę, że ktoś ogarnia temat. ;-)
Rozumiem, że do kastracji Latte będą ustalać, który jest samcem alfa? Może dokopię każdemu, zeby wiedzieli, że alfa jestem w tym domu ja :twisted:

no jesli jestes samcem alfa to może zrozumieją :mrgreen:

ja bym tak na wszelki zrobiła Latte badanie moczu, takie ogolne.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lut 11, 2015 22:13 Re: Mokatkowo cz IV

Miał. Wynik OK. On nie leje tylko znaczy. Tu pstryknie, tam pstryknie.
Oni dobrze wiedzą, że ja jestem szefem. Przy spięciu wystarczy ciche "nie" i jest spokój.
Ale nie zawsze jestem. Tłuką się kiedy mnie nie ma.
Marzenko czy to może mieć związek z tym, że Latte nie jest kastratem? Moki uwielbia koty, pierwszy raz widzę go walczącego. I też nie do końca, bo on lgnie do Latte i są buziaki i noski i wszystko jest OK, póki Latte nie znaczy. Jak zaczyna, Moki dostaje szału. Ja też, ale z innych powodów ;-) Mam ich piękne foty jak leżą razem i jak się obwąchują. Zero agresji, sielanka. Jutro wrzucę. A za chwilę lejek obrywa :roll:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 11, 2015 22:34 Re: Mokatkowo cz IV

Wszystko wskazuje na to, że to ma związekj z tym iż Latte nie jest kastrowany. Po ok 1-2 miwsiącach powinno być lepiej.
U mnie dwaj bracia ( Muszek i Majtuś) czasem tak się tłuką, że tylko "pióra" latają. Jak widziałam to pierwszy raz wpadłam w panikę, bo wygladało to przerażająco, tak jaby jeden drugiego chciał zagryźć. Odgłosy jakie przy tym wydawali przypominały wycie i warczenie łącznie. Nie wiem o co te kłótnie między nimi się zdarzają, wszak obaj to kastraci. Na szczęście coraz rzadziej widzę oznaki tych bójek.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 12, 2015 11:29 Re: Mokatkowo cz IV

Czytałam kilkakrotnie, że znaczące kocury i kotki przy rui, denerwowały wykastrowanych rezydentów (nie dziwię się :wink: )

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw lut 12, 2015 11:56 Re: Mokatkowo cz IV

Nerwy nerwami, ale jak ja jestem blisko to jest tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 12, 2015 11:57 Re: Mokatkowo cz IV

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 12, 2015 11:59 Re: Mokatkowo cz IV

Och jaki jestem śliczny <3
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Czw lut 12, 2015 12:01 Re: Mokatkowo cz IV

Ale Mokate wygląda jakby go pilnował :mrgreen:
Jaki Latte jest malusi... i czy On jest niebieski czy bury (bo ciągle nie mogę się zdecydować ;))

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw lut 12, 2015 12:04 Re: Mokatkowo cz IV

Latte nie jest malusi. No chyba, że przy tym kolosie. Tak, Moki go pilnuje (jeśli po to, żeby nie lał, to mam nadzieję że będzie skuteczny ;))
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 12, 2015 12:13 Re: Mokatkowo cz IV

magdar77 pisze:Latte nie jest malusi. No chyba, że przy tym kolosie.

Możliwe :mrgreen:

Tak, Moki go pilnuje (jeśli po to, żeby nie lał, to mam nadzieję że będzie skuteczny ;))

To ja moze potrzymam za dobrą morfologię i szybką kastrację... :ok: :ok: :ok: :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw lut 12, 2015 12:28 Re: Mokatkowo cz IV

magdar77 pisze:Latte nie jest malusi. No chyba, że przy tym kolosie. Tak, Moki go pilnuje (jeśli po to, żeby nie lał, to mam nadzieję że będzie skuteczny ;))

Melinda była bardzo skuteczna ;)
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Czw lut 12, 2015 20:12 Re: Mokatkowo cz IV

magdar77 pisze:Miał. Wynik OK. On nie leje tylko znaczy. Tu pstryknie, tam pstryknie.
Oni dobrze wiedzą, że ja jestem szefem. Przy spięciu wystarczy ciche "nie" i jest spokój.
Ale nie zawsze jestem. Tłuką się kiedy mnie nie ma.
Marzenko czy to może mieć związek z tym, że Latte nie jest kastratem? Moki uwielbia koty, pierwszy raz widzę go walczącego. I też nie do końca, bo on lgnie do Latte i są buziaki i noski i wszystko jest OK, póki Latte nie znaczy. Jak zaczyna, Moki dostaje szału. Ja też, ale z innych powodów ;-) Mam ich piękne foty jak leżą razem i jak się obwąchują. Zero agresji, sielanka. Jutro wrzucę. A za chwilę lejek obrywa :roll:

Mysle, że tak skoro badanie jest ok. Zresztą tak podejrzewałam, ale zawsze warto sie upewnić, bo badanie moczu nie jest duzym kosztem (w porownaniu z innymi) a daje dużo wiedzy nt kota i problemow z sikaniem.
Bedziesz musiała sie uzbroić w cierpliwość. :ok: :wink:
U kotow znakowanie terenu to nie wpuszczanie innego na swoje terytorium z różnych i w róznych celach. I nie wazne, ze Mokate jest kastratem a koty oba ieszkaja w domu - instynkty są i sie odzywają (czyli nie wpuszczanie intruza z powodu dbania o zasoby.)
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 12, 2015 20:21 Re: Mokatkowo cz IV

Zwróć uwagę - gdy leżą obok siebie - czy np jeden nie wpatruje sie w dreugiego bądx obaj w siebie wzajmenie. To też forma walki. Także na ogon, uszy i ogolnie sylwetki - napięte, czy wyluzowane, ogon czy nim poruszają, czy nie i jak. Czy zdarza się, że spia obok siebie, np w wyluzowanej, wyciągniętej pozycji ?
takie tam :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot] i 10 gości