Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz 5!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 08, 2015 14:27 Re: Te co skaczą i biegają czyli CHOCO i Nero po raz 5!

A ja się NIE odchudzam. Bo musiałabym przestać być chuda. A nie mogę przestać, bo i tak chuda nie jestem

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 09, 2015 12:52 Re: Te co skaczą i biegają czyli CHOCO i Nero po raz 5!

lepiej być trochę za grubym, niż za chudym
no wiecie -na czarną godzinę trzeba mieć troszkę nadwyżki 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29085
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon mar 09, 2015 13:07 Re: Te co skaczą i biegają czyli CHOCO i Nero po raz 5!

Diety, diety, wszędzie diety.... :roll: :P

Co u zwierzaków? :D
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pon mar 09, 2015 13:59 Re: Te co skaczą i biegają czyli CHOCO i Nero po raz 5!

Misia ma ogromną gustowną plamę z farby u nasady ogonka…. nadal mieszkamy na placu budowy….
Misia kuleje niezbyt wiadomo na którą łapkę….
Niespodziewanie rzuciła się na małego spokojnie przechodzącego obok…
….
Babci po podpowiedzi lekarza rozszerzamy diagnostykę jakby miażdżyca i Alzheimer nie wystarczyły….
Ktoś wjechał w samochód Andrzeja… :|
….
Swoją „zabawę” zaczynam dziś popołudniu po powrocie z pracy i wysadzeniu zwierza... cykl przygotowań 2-dniowy...
Jednak zdecydowałam się na zwolnienie lekarskie na jutro…. :twisted:

Nie można ziarenek i pestek to rozumiem - mogłyby się gdzieś przykleić albo coś zatkać ale dlaczego nie można pić mleka?
Ja już jestem głooodna a to dopiero jutro pod wieczór :oops:
Ciekawe czy mi „raczy działać” internet czy nadal będę odcięta od świata… znacznie lepiej działał ten poprzedni blueconnect….
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 12, 2015 12:09 Re: Te co skaczą i biegają czyli CHOCO i Nero po raz 5!

I jak po ?
Wróciłaś do pracy?
:ok:
Za wszystkie wyniki.

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12985
Od: Sob lut 21, 2009 8:41


Post » Pt mar 13, 2015 11:22 Re: Te co skaczą i biegają czyli CHOCO i Nero po raz 5!

Bardzo dziękuję – badanie dobre – pracuję od środy. :D

Z Teściową rodzinny dramat, opiekunowie na granicy myśli samobójczych i uwolnienia się od wszystkiego, aktualnie szpital i geriatria… oprócz Alzheimera coraz więcej zmian neurologicznych i różnych innych… :(
Bez uchwytów przy ścianie już nie jest w stanie i nawet nie próbuje nigdzie się przemieścić tylko cały czas leży….. jest za słaba i za ciężka....
Wtedy poprzednio w szpitalu po wylewie lub udarze samodzielnie chodziła z balkonikiem i jeździła na wózku inwalidzkim…
Do tej pory z każdego miejsca była bardzo szybko wypisywana... - zachowania i tego co wszędzie i zawsze wyprawia w niczym nie współpracując nie wytrzymywał nikt... :(

Ktoś inny dla mnie trochę z dalszej rodziny na paliatywnej - ponad 90 letni umiera... więc z kim nie rozmawiam wszędzie coś podobnego...

Co u Was, jak się czujecie, jak Wasze badania?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 13, 2015 19:29 Re: Te co skaczą i biegają czyli CHOCO i Nero po raz 5!

Witam wieczornie.
Ja teraz czekam na wynik cytologii - to rutynowa kontrola, zapewne będzie tak samo dobra jak pozostała część - nic złego.
Tylko na ortopedę muszę poczekać do 24 kwietnia

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 16, 2015 9:45 Re: Te co skaczą i biegają czyli CHOCO i Nero po raz 5!

Marysiu widzę, że jedynie Ty tutaj regularnie zaglądasz i reagujesz na zadane pytanie…. I robisz sobie badania profilaktyczne… :ok:
…..
Tak wiem, że nawet po zaglądnięciu na wątek nie ma jak się odezwać….
Ja sama jestem całkowicie bezradna w sytuacji w realnym życiu, Andrzej znowu neguje jakiekolwiek inne rozwiązania, na które decyduje się reszta rodziny i forsuje swoje… czyli powrót do punktu wyjścia w opiece nad Matką….
On też nie ma żadnego przygotowania medycznego tylko bardzo dużo sił fizycznych ...
Andrzej wybitnie postawny po prostu Matkę podnosi z podłogi… karmi jedynym co uwielbia i spełnia każde najbardziej bezsensowne życzenie…
....
....
Przeżyłam swój dyżur….
Nie było wiecznych awantur i agresji, której przez całe życie boją się wszyscy członkowie rodziny… :(
Teraz to choroba....Była cisza, zero kontaktu, moja całkowita bezsilność. ..

Nie dałam rady w łazience do której dotarła nie wiadomo jakim cudem i w jakim celu bo ma zabezpieczenia a którą w sumie blokowała innym pacjentom podobno już ponad godzinę skłonić Ją przy mojej pomocy do zrobienia nawet pół kroku żeby się chociaż trochę uniosła lub przemieściła i nie spadła z kosza na śmieci, na którym usiadła żebym Ją mogła umyć i przebrać… mnie się lała przez ręce…

Dały radę to zrobić dopiero dwie pielęgniarki podpierając o balkonik przesunęły do łóżka, umyły stosując jakieś całkiem nowe preparaty….
Natychmiast zasnęła….

Nie jestem w stanie tak jak to robią OSOBY Z PRZYGOTOWANIEM MEDYCZNYM I LEKARZE oceniać na bieżąco stanu zdrowia, czy to może kolejny udar, kolejne objawy i etapy otępienia czy może trzeba podać jakiś zastrzyk lub leki czego nie umiem zrobić, fizycznie nie jestem w stanie dźwignąć Teściowej żeby cokolwiek przy Niej zrobić przy zerowej współpracy i stawianym oporze…..

Babcia ożywa, rozpoznaje i rozmawia całkiem logicznie w obecności osób, które kocha i tak było zawsze… dzień wcześniej w obecności Wojtka normalnie rozmawiała z Krzysiem…

Nie wiem czy potwierdziła się kolejna przypuszczalna diagnoza…
…..
Nowy dzień, nowy tydzień…. Jestem w pracy…Świeci piękne słońce więc GŁOWA DO GÓRY!
Za Was Wszystkich i wszystko chociaż wcale mimo zadawania pytań nie wiem co u Was słychać i jak się czujecie bardzo mocno trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Miłego spokojnego dnia
Pozdrawiam
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 16, 2015 10:09 Re: Te co skaczą i biegają czyli CHOCO i Nero po raz 5!

Zaglądam i ja, tylko raczej nie w weekend :P
Badań żadnych nie przeprowadzam, do lekarza nie chodzę :P

Za to nieustannie czekam na jakieś foty zwierzaków :D

Pozdrawiamy z Sherciem
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pon mar 16, 2015 20:28 Re: Te co skaczą i biegają czyli CHOCO i Nero po raz 5!

A ja doszłam do wniosku, że czasem trzeba odwiedzić lekarza. Choćby po to, żeby on zobaczył, kto mu funduje część pensji. I żeby mi dał świstek z potwierdzeniem, że żyję i jego zdaniem jest ok.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 17, 2015 11:54 Re: Te co skaczą i biegają czyli CHOCO i Nero po raz 5!

Czas mija i wszystko się zmienia….
Też był taki okres że do lekarza mogłam chodzić bardzo rzadko i głównie na badania profilaktyczne….
Tak samo jak kiedyś mogłam jeść wszystko w dowolnych ilościach i nie tyłam ani dekagrama a wyprawiałam cuda chcąc poprawić sylwetkę wybitnie mało kobiecą… :oops:

Trochę wspomnień sprzed 9 lat
Obrazek
Obrazek Obrazek

Nadal przydadzą się kciuki za różne moje sprawy :oops:
Odezwałam się w wersji bardziej prywatnej i widzę właśnie to co tam napisałam :wink:
Pozdrawiamy
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 17, 2015 12:10 Re: Te co skaczą i biegają czyli CHOCO i Nero po raz 5!

cudne

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29085
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto mar 17, 2015 12:21 Re: Te co skaczą i biegają czyli CHOCO i Nero po raz 5!

Ale foty :1luvu:

Trzymam oczywiście cały czas :ok: :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 592 gości