Mam Szczypiorki, Nero-szkolenie psa czy mnie?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 04, 2014 20:28 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, kolejna granica przekroczo

Niestety, aż taka biegła w technice nie jestem. Nie wiem, jak wstawić fotki, żeby się powiększały.
A na razie moja przecudnej urody kuchnia nówka. Też tylko ze smartfona, wprawdzie tylko link, ale za to otwiera się większe zdjęcie.

https://imagizer.imageshack.us/v2/587x3 ... qDXZwX.jpg


p.s.
to zadomowienie Menela bardzo mnie niepokoi :roll:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 04, 2014 20:30 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, kolejna granica przekroczo

***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 04, 2014 20:32 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, kolejna granica przekroczo

czy Burek lezy tez na kozetce za Debi? :P
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob paź 04, 2014 20:33 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, kolejna granica przekroczo

O, jaka ładna i sterylna kuchnia :)
Burek jest piękny z twarzy.
Menel ma w sobie to łotrostwo, które porywa serca większości kobiet.
:D

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Sob paź 04, 2014 20:33 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, kolejna granica przekroczo

Menel :D
Obrazek

Debcia już bez kubraczka
Obrazek

Felutek
Obrazek
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 04, 2014 20:34 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, kolejna granica przekroczo

kitkowa pisze:O, jaka ładna i sterylna kuchnia :)
Burek jest piękny z twarzy.
Menel ma w sobie to łotrostwo, które porywa serca większości kobiet.
:D


Kuchnię fociłam tuż po porządnym sprzątaniu :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 04, 2014 20:35 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, kolejna granica przekroczo

Femka, Ty nie mozesz tej kuchni uzywac, musisz przejsc na katering :kotek:
a kiedy impreza? :smokin:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob paź 04, 2014 20:36 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, kolejna granica przekroczo

Maryla pisze:czy Burek lezy tez na kozetce za Debi? :P

ale Ty masz oko
tak, na kanapie jest Burek :D Sama nawet nie zauważyłam.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 04, 2014 20:37 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, kolejna granica przekroczo

Masz pieknie wyremontowana chalupke.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob paź 04, 2014 20:37 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, kolejna granica przekroczo

Maryla pisze:Femka, Ty nie mozesz tej kuchni uzywac, musisz przejsc na katering :kotek:
a kiedy impreza? :smokin:

ja na katering powinnam przejść, żeby jeść normalnie. Potrawy przygotowywane przeze mnie nie nastrajają do jedzenia :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 04, 2014 20:38 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, kolejna granica przekroczo

anulka111 pisze:Masz pieknie wyremontowana chalupke.

jutro spróbuję zrobić foty reszty salonu i pokażę w zestawieniu, jak było wcześniej.

EDIT:
Maryla, imprezę teraz można robić w chwili dowolnej. Daj znać, jak będziesz w Łodzi.
Ostatnio edytowano Sob paź 04, 2014 20:39 przez Femka, łącznie edytowano 1 raz
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 04, 2014 20:39 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, kolejna granica przekroczo

Femka pisze:
Maryla pisze:czy Burek lezy tez na kozetce za Debi? :P

ale Ty masz oko


kiedys zostane inspektorem od nadzoru nad warunkami dla zwierzat domowych :smokin:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob paź 04, 2014 20:47 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, FOOOTYYY :):):)

ale że co, dopatrzyłaś się, że kanapa dla Burka nie dość wygodna czy co? :lol:
Od razu uprzedzam, że jeśli wpadnie komisja od nadzoru warunków dla zwierząt domowych, jeszcze im koszty podróży zwrócę i na wyprawkę dorzucę, jeśli odbiorą mi karnie cały ten zwierzyniec. :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 04, 2014 21:56 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, FOOOTYYY :):):)

Debi :1luvu: :1luvu: :1luvu: tylko prawie mi oko do reszty wypadło od tych znaczków pocztowych 8)
Kuchnia przerażająco sterylna :strach:
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2837
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob paź 04, 2014 22:10 Re: Adoptowałam Debi, Szczypiory, FOOOTYYY :):):)

Jutro pobawię się aparatem i programem do wstawiania fotek. Ale wiele się nie należy spodziewać. Ja naprawdę tępak techniczny jestem, nie nadanżam za technologiami.
Teraz mam w domu cyrk. Dzisiaj we wsi był coroczny festyn na pożegnanie lata. Mecz piłkarski lokalnej drużyny, potem tańce przy żywej muzyce (też lokalna trupa), kiełbaski, bigos, takie tam. Na zakończenie sołtys się szarpnął i fajerwerki uskutecznił. No żeby go kulawy kurczak kopnął. Musiałam koty w domu trzymać, bo Femcia i Zośka strasznie się boją huków, jakby Femka akurat na spacerze z myszami była, mogłaby się przestraszyć i polecieć gdzieś daleko. Zatem chcąc nie chcąc, bo musi być sprawiedliwie, wszystkie Szczypiorki zostały w domu. Menel też, bo jak się zaczęły huki, szybciutko przyszedł z tarasu i pobiegł do przedpokoju, w którym nie ma okna i najmniej słychać.
Teraz się tłuką, znacząco i wymownie patrzą spod okna tarasowego, ale nie ma bata. Właśnie towarzystwo wraca po kilku piwach, przechodzą koło mojego domu. Nie wiem, co im może strzelić do głowy. Dlatego koty karnie w domu.

A ja dojrzałam do tego, że bez krótkiego wyjazdowego odpoczynku dalej nie pociągnę. Zaczynam mieć problem z mięśniami ze stresu. Wczoraj poszłam na masaż i masażystka aż jęknęła, jak się do barku dobrała. Kamień.
Postanowiłam, że pojadę sobie na jakieś tygodniowe spa. Tylko muszę sobie fajne miejsce znaleźć.

EDIT: Gutek wierz mi, sterylność występuje tylko jakieś 15 minut po sprzątaniu. Potem zaczyna się Sajgon. Najgorzej z podłogą. Płytki strasznie łapią brud, a już jak Debcia wróci z obchodu po działce, widać dokładnie, jak przemieszczała się po domu. Właściwie należałoby od razu wyciągnąć mopa i czyścić. Na początku byłam ambitna i po każdym ostemplowaniu leciałam sprzątać, Teraz mi przeszło, zmądrzałam. Raz dziennie to robię. Problem w tym, że po budowie przed tarasem nie ma jeszcze trawy, tylko wyrównana ziemia. Jak dodatkowo jest jeszcze mokro, tragedia. Wszystko Debi wnosi na łapach.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości