Ariel, Madzia, Daria -

U mnie burza, grzmi bardzo głośno i słyszę jak Bonnie szczeka bo boi się grzmotów

Sąsiadka wyjechała na tydzień do szpitala, wzięła małego ze sobą no ale psa przecież nie mogła zabrać. Dzisiaj ma po sunię przyjechać mąż i zabrać ją na ten czas do siebie, mam więc tydzień wolnego od porannego wstawania. Byłam u niej, wyczochrałam ją, wygłaskałam, dałam dobre jedzonko, ale nic więcej nie mogę. Co wychodzę z mieszkania do niej, Tosia zaczyna zawodzić pod drzwiami...

No i tu historia nieco się komplikuje. Sąsiadka wspomina, że mąż naciska na nią, żeby oddała mu psa, bo teraz ma ciężko i nie poradzi sobie z małym dzieckiem i jeszcze z psem. W sumie mówi, że wszyscy jej tak radzą, że to tylko pies i nie ma się co rozczulać. Dla niej z kolei to nie jest "tylko" pies, tęskniła za nim ogromnie, kiedy był na 4 miesiące u męża,teraz natomiast kiedy jest z nią, teoretycznie wszystko jest ok, ale. No właśnie. Mówi mi wprost, że może być znowuz psem dzięki mnie, bo ja się nią zajmuję, rano codziennie i w ciągu dnia jak trzeba to też. Ale nie chce żerować na mojej dobroci. Mąż z inną kobietą naciskają,żeby psa wziąć, ale sunia woli być tu, bo kiedy była tam, uciekała (nie ma ogrodzenia), raz podobno prawie wpadła pod pociąg, wskakiwała ciągle do auta żeby ją odwieźć do domu itd. Niby była zadbana, ale wróciła bardzo otyła, to niby lepiej niż gdyby wróciła zagłodzona ale też niedobrze i przede wszystkim niezdrowo. Przemawia na korzyść fakt, że jest tam ogród, który podobno planują niedługo ogrodzić, więc pies miałby gdzie się wybiegać, tu natomiast mieszkanie w bloku, nieduże zresztą. Ale sunia bardzo kocha sąsiadkę, ciągle za nią płacz, boi się, żeby jej nie zostawiła, kiedy wychodzę z nią na spacer a jej nie ma, od razu łapie trop i chce biec w jej ślady. To pies ze schroniska i nie wiadomo czemu, ale stroni od mężczyzn i boi się ich. Podobno jednak przez te 4 miesiące zdążyła się już przyzwyczaić...Sąsiadka rozmawiała dziś ze mną przez tel. i prosiła o radę..nie mam pojęcia co jj poradzić, bo każde rozwiązanie niesie za sobą plusy i minuy, ciężka, naprawdę bardzo ciężka sytuacja
