Migdał, brysie i stadko kociąt brytyjskich <3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 30, 2014 23:38 Re: Migdał, Vanilka, Frezja + brysiątka

Szałwia nadal u mnie, reszta już w swoich domach. Nie było nas tydzień i Szałwik urosła, ze hej 8O Kawał baby już z niej.
Za to Frezja w ciąży nie jest. Zołza jedna :( Pierwotny plan był, by rodziła w lipcu, a teraz się jesień z tego robi. I tak to jest mieć plany...

Urlop spędzaliśmy w kotlinie Kłodzkiej, górach Stołowych głównie
Obrazek
Jakby ktoś się wybierał bardzo polecam tą agroturystykę. http://www.ukowala.pl/

Z ciekawych przygód wakacyjnych- zamknęli nas w podziemiach Kłodzka podczas zwiedzania. Pani zgasiła światła i poszła do domu nie sprawdzając czy jeszcze jakiś turystów ma pod ziemią :twisted:

Z wakacji przywieźliśmy też pamiątkę.... małą futrzastą pamiątkę :roll: :|
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw lip 31, 2014 0:03 Re: Migdał, Vanilka, Frezja + brysiątka

Frezja wie, jak się bawić. ^^
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Czw lip 31, 2014 6:00 Re: Migdał, Vanilka, Frezja + brysiątka

Mysza pisze:
Z wakacji przywieźliśmy też pamiątkę.... małą futrzastą pamiątkę :roll: :|
a fotka pamiątki :D

ewkaa

 
Posty: 10899
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Czw lip 31, 2014 11:27 Re: Migdał, Vanilka, Frezja + brysiątka

Obrazek Obrazek

Pestka
Pojawiła się jakoś na poczatku naszego pobytu. Znikąd. Albo ktoś podrzucił (ale jak? to gospodarstwo nie jest przy drodze) albo.... przyjechała w czyimś aucie??
Rozmiar micro kotka. Waga ok 250g, a kocię biega, skacze, wspina się (potrafiła po ubraniu wejśc na ramię) i ŻRE. Czyli aktywność zdecydowanie za duża jak na 3 tygodnie. 7-8 tygodniowe kociaki wyglądały przy niej na olbrzymy. Łapy jak patyki, mega wzdęty brzuch i biegunka. No i kk.
Zrobiliśmy akcję ratować kotka - gotowany kurak, coś na wzdęcia, krople do oczu. No ale mleko też piła, jakieś puszki też jadła, więc biegunka była nadal. TZet tylko zapytał jak ją przewieziemy ;) No i powiedziałam, że jak dotrwa do końca naszego pobytu, to ją wezmę. Musiały jej nie zabić parkujące auta no i biegunka. Dotrwała. Zabraliśmy ją w plastikowym pojemniku z dziurami. Położona na dnie wózka zwiedzała z nami zamek w Mosznej :lol: Posrała się po drodze tylko trzy razy :twisted: Smród....
W domu biegunka jeszcze gorsza. Obstawiałam kokcydia i glisty. A tu zonk. Kokcydii nie stwierdzono. No to może lamblie. Dostałam środki na odrobaczenie. Było 50/50 że ją zabiją. Dlatego nie pisałam wcześniej. Dostała już trzy dawki i żyje :) Kupa się unormowała od razu 8O Więc chyba faktycznie lamblie. Nie wydaliła ŻADNEJ glisty. Kurde możliwe by nie miała?? Ale odrobaczać będziemy nadal...
KK opanowany, świerzb w uszach ale to pikuś. Waży już 370g :)
Charakter ma rewelacyjny. Lezie do człowieka, barankuje mi duży palec u stopy :lol: (jak siedzę to jest na wysokości jej łebka :roll: ), goni Anię, mruczy, ugniata, no mała przylepa :) Oczywiście izoluję srajdę, czeka mnie mega mycie kociego pokoju, ale co tam :) Żyje :) Komu kotka? :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw lip 31, 2014 11:52 Re: Migdał, Vanilka, Frezja + brysiątka

Mysza pisze:Komu kotka? :lol:
Może Wam :mrgreen:
Słodka mała :1luvu: z silną wolą życia :ok:

ewkaa

 
Posty: 10899
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pt sie 01, 2014 15:39 Re: Migdał, Vanilka, Frezja i pamiątkowa Pestka...

Ja też sobie w zeszłym roku przywiozłam taką pamiątkę :roll: trochę starszą i całkiem zdrową. Nawet termin był podobny - jakoś w lipcu.

Tak teraz wygląda:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt sie 01, 2014 15:45 Re: Migdał, Vanilka, Frezja i pamiątkowa Pestka...

wybuchnęłam śmiechem, jak zobaczyłam to zdjęcie ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt sie 01, 2014 16:05 Re: Migdał, Vanilka, Frezja i pamiątkowa Pestka...

:lol: :lol:
Poza obesraniem i płcią różnica jest taka, ze ja pamiątkę kategorycznie zamierzam wyadoptować 8) Jest w kolejce adopcyjnej u wetki za trzema innymi kociakami ;)

Pestka znów ma brzydką kupę :/ Inaczej brzydką ale jednak rzadką. Dzień przerwy po odrobaczaniu i o.... Ale że jej w brzuchu bulgota znów na całego, to pewnie jest powód.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt sie 01, 2014 20:19 Re: Migdał, Vanilka, Frezja + brysiątka

Mysza pisze: Komu kotka? :lol:


przeciez sobie wybrała 8)
:piwa:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt sie 01, 2014 21:19 Re: Migdał, Vanilka, Frezja i pamiątkowa Pestka...

Mysza pisze::lol: :lol:
Poza obesraniem i płcią różnica jest taka, ze ja pamiątkę kategorycznie zamierzam wyadoptować 8)

Ja cały czas mam taki zamiar (choć coraz mniejszą nadzieję) :roll:

Edit: Podobieństwa jeszcze są takie, że my przywieźliśmy Malca w koszyku wiklinowym z dorobionym "wieczkiem" z kartonu, który uprzednio podziurawiliśmy, to wszystko owinięte plastrem :lol:
Malc przyplątał się wieczorem do ogniska i na noc wzięliśmy go namiotu (stwierdziłam, że wolę posikany śpiwór niż tapicerkę w samochodzie). Obawy okazały się płonne, bo Malec był tak padnięty, że grzecznie przespał całą noc.
Miałam jeden poranek i jedną miejscowość z czynnymi sklepami na znalezienie czegoś co nadaje się na trzymanie kota, bo tego dnia mieliśmy się wspinać. Gdybyśmy byli we dwójkę, to od razu wrócilibyśmy do W-wy, ale niestety byliśmy z kolegą. Kolega uważał, że odwalam manianę, bo ten kociak sobie po prostu mieszka w lesie :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt sie 01, 2014 23:01 Re: Migdał, Vanilka, Frezja + brysiątka

Maryla pisze:
Mysza pisze: Komu kotka? :lol:


przeciez sobie wybrała 8)
:piwa:

wybrała sobie gospodarstwo pod Kłodzkiem, nie mnie ;) U mnie na bank nie zostanie. Małe z fajnym charakterem i moim samozaparciem.... :lol:

genowefa ja byłam wredna i kazałam kotkowi 4 dni przetrwać na podwórzu ;) Nie żeby źle mu było, ale jednak zawsze ryzyko było, że go coś trafi :oops: Wracać wcześniej nie zamierzaliśmy, jakby była zdrowa i ciut większa to bym jej nawet nie zabierała, bo tam były dwa starsze kociaki, miały gdzie spać, co jeść, odrobaczone i z planem sterylkowym. Także idealnie.
No ale to małe paskudztwo bez weta by nie przeżyło.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob sie 02, 2014 17:56 Re: Migdał, Vanilka, Frezja + brysiątka

Mysza pisze:genowefa ja byłam wredna i kazałam kotkowi 4 dni przetrwać na podwórzu ;) Nie żeby źle mu było, ale jednak zawsze ryzyko było, że go coś trafi :oops: Wracać wcześniej nie zamierzaliśmy, jakby była zdrowa i ciut większa to bym jej nawet nie zabierała, bo tam były dwa starsze kociaki, miały gdzie spać, co jeść, odrobaczone i z planem sterylkowym. Także idealnie.

No właśnie. Malec był głodny i w środku lasu. Zresztą to TŻ go wziął :lol: Ja byłam twarda i generalnie miałam nadzieję, że ktoś inny z siedzących przy ognisku go adoptuje, ale na gadaniu o drugim kotku się skończyło :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob sie 02, 2014 19:01 Re: Migdał, Vanilka, Frezja i pamiątkowa Pestka...

genowefa, podziwiam Twoją determinację w sprawie niedoprowadzenia liczebnosci swoich kotow do sztuk 10 :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro sie 06, 2014 10:08 Re: Migdał, Vanilka, Frezja i pamiątkowa Pestka...

Pestka ma się lepiej. Nawet zaczęła już jak mały kot wyglądać. Kupy sadzi w końcu piękne, ale wzdęta jest nadal. Cały czas dostaje espumisan i fatrogerminę i nic. Na razie po tygodniu cd odrobaczenia, bo wetka nie wierzy, że w niej żadnej glisty nie ma. I nie chce w małą ładować antybiotyku. Ale jak do przyszłego tygodnia wzdęcia nie miną, to jednak dostanie.
świerzb się leczy wolno ale sukcesywnie, oczka już całkiem ładne. Po połowie sierpnia mogłabym ją wydać w sumie... Tylko komu??
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro sie 06, 2014 10:29 Re: Migdał, Vanilka, Frezja i pamiątkowa Pestka...

Dawaj zdjęcia, na kocią mafię wrzucę ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 16 gości