Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

Shira Ty burżuju , Ty masz własne jezioro...!
Ale Ci zazdraszczam!
Też bym chciała.

Ach! Mieć własne szuwary... :mrgreen:

Wielkie mi jezioro jak cała działka 55 arów :ryk:

Chyba, że masz na myśli to z ostatnich zdjęć to ciut więcej, ale nie moje :ryk:

Te szuwary znajomych to mnie tez ruszają :1luvu:

shira3 pisze:Kotka?

jasne

To jutro fotnę więcej

shira3 pisze:
megrita pisze:Jaka cudna kicia, tylko gdzie się kończy kot, a zaczyna to na czym siedzi?

A tu w całości

Szczególny rzut na ogon, ma bosko kolorowo pręgowany

Wiem...doczytałam,że to kotka przyjaciół ale muszę pozachwycać się jaka cudna :1luvu:

Ale nie ma takich ślicznych oczu jak Pysia

Cudna jest i bardzo miła

A z początku totalny dzikus z niej był. Jak byliśmy pierwszy raz na petsittingu to widzieliśmy ją chyba przelotem po trzech dniach dopiero. A teraz to miziak jak trzeba

shira3 pisze:Dziękujemy za zachwyty, ja się nimi zachwycam niezmiennie od lat...martwię się tylko Dyziem, starzeje się jakoś strasznie szybko... ta rasa tak niestety ma....
Barbasia pisze:A zwierzaki prześliczne!

Te nie są moje...to przyjaciół, ja ich tylko tymczasuję chwilowo
A gdzie można Twoje zobaczyć?

Ja wiem, że to tylko tymczasowi podopieczni. Często do Was zaglądam, ale rzadko piszę. Już kiedyś widziałam zdjęcia tej Pysinej "bliźniaczki".
Moje kotki już teraz można zobaczyć klikając w link z zaprosinami. Jestem gapa, nie zauważyłam, że mi się poprzednio coś "pozajączkowało" w podpisie i moje koty się dziwiły że nikt do nas nie zagląda :oops:

fff jak dobrze, że już nie trzeba odśnieżać

To mam czas na kopanie...ogródka?

Te, szmundak, co tam masz?

No, pokaż....

Se upolowałem kuraka, o, jak piszczy

Jak tu pięęęknie :1luvu:

Takie psy powinny mieszkać TYLKO w takich warunkach.
Jak widzę u nas te husky i inne labradory, to w oczach mi ciemnieje

Cudne fotki Siostro :piwa:

Dla mojego Fudla taki kurak był na kwadrans najwyżej - rozdzierał na strzępy.
Tylko piłka z lanej gumy, wielkości tenisowej, sie uchowała - nie umiał się bawić, miał trudne dzieciństwo :roll:

edit:
A co z czesaniem tych maluszków :wink:

Jakie piękne te psy :1luvu:

Jak ja kocham owczarki i to jest moje odwieczne marzenie
i kiedyś będę takiego mieć :roll:

Piękna okolica..w takich warunkach psy mają raj

He czesaaanie...jak zmieniają futro to ekstremalnie, na razie nie trzeba specjalnie, tyle, żeby oczyścić z błocka ale - luuuubią

Kurak gumowy na długo nie wystarczy ale one nie niszczą aż tak bardzo. Mój Drops też zagryzał na amen ale piszczących nie znosił, normalnie dostawał schizy - zabawka piszczała- on wył ....

A Dyzio mnie smuci.... strasznie się szybko starzeje, widać w ruchach, zachowaniu.... i pewnie ze stawami ma kłopot, bo od szczeniaka zawsze coś z nimi było, a teraz mniej się rusza, mniej skory żeby się przebiec, raczej chodzi...no i spasiony za bardzo i to mu raczej też nie służy.....

Drago chyba planuje podkop

Ale wygląda tak niewinnie, może mi się zdaje?

Wygląd niewiniątka :1luvu:

Rudi i Pysia VII Dziennik niecodziennik ;)

Kto przegląda forum