Moderator: Estraven

Szelmaa pisze:widać, żem czerwona na gębusi z wysiłku



Kasia D. pisze:Szelmaa, to na nic.
Trzeba kupic taki palik jakim przypalikowuje sie krowy na pastwisku i takim ustrojstwem uwiązac Dyzia gdzies w plenerze . I niech sie pasie.
Jak za daleko odejdzie to palik go powstrzyma.
No chyba że ma w sobie tyle krzepy , ze wyrwie palik z korzeniem
Szelmaa pisze:Dyzio w zestawieniu z młodszym kolegą - Migdałkiem Myszy
http://upload.miau.pl/10283.JPG
http://upload.miau.pl/10284.JPG
a tak próbowałam kota dobudzić w sobotę - ja jeszcze w pidżamie, a kotu się na amory zebrało
Mina mówi sama za siebie
http://upload.miau.pl/14410.jpg
Kocurro pisze:Szelmaa pisze:Dyzio w zestawieniu z młodszym kolegą - Migdałkiem Myszy
http://upload.miau.pl/10283.JPG
http://upload.miau.pl/10284.JPG
a tak próbowałam kota dobudzić w sobotę - ja jeszcze w pidżamie, a kotu się na amory zebrało
Mina mówi sama za siebie
http://upload.miau.pl/14410.jpg
ależ to będzie bydliszcze!
MariaD pisze:Kocurro pisze:Szelmaa pisze:Dyzio w zestawieniu z młodszym kolegą - Migdałkiem Myszy
http://upload.miau.pl/10283.JPG
http://upload.miau.pl/10284.JPG
a tak próbowałam kota dobudzić w sobotę - ja jeszcze w pidżamie, a kotu się na amory zebrało
Mina mówi sama za siebie
http://upload.miau.pl/14410.jpg
ależ to będzie bydliszcze!
a fe, Kocurro! To przecież jeszcze mały kotek!

Szelmaa pisze:hehehehe!!!
z tym palikiem to mam dylemat, bo nie za bardzo rozumiem, jak to ma działać?![]()
Dyzio na smyczy chodzi, ale tylko w drodze do domu. W drodze z domu odmawia współpracy i kładzie sie na ziemi.
A co ma zrobić palik?

Szelmaa pisze:Problem w tym, że nie wiem, jak go nauczyć na smyczy chodzić - przecież nie będę dźwigała takiego bydliszcza!

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości