» Sob sty 25, 2014 6:35
Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 13.
Duża zrobiła nam wczoraj kroplówki.
Przyszła Ciocia mateosia i pomogła dużej, no i dostałyśmy w domu.
Frania i Pralcia
Mróz jest i trzeba się ogarnąć, pozbierać i nie wozić kotek do gabinetu bez sensu. Dziękuję mateosi za pomoc i opanowanie mojej histerii.
A dziś na podwórku było mało kotów. Bardzo mało. W kocim schronieniu siedziały dwa, jednego rozpoznałam, drugie to któraś czarna kicia, ale nie świeciłam na nią, bo nie jest najważniejsze, które to, najważniejsze, żeby zjadło, a nie uciekło głodne.
Jeden mały, bury desperat czekał na mnie koło drzwi do budynku, co się ostatnio nie zdarza - boją się i one, i ja, rozejrzałam się, ale na szczęście pan, który nienawidzi kotów, już wrócił z nocnych wojaży. I kocio zjadło ze smakiem sporo mięsa.