Orion

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 03, 2014 15:16 Re: Orion

ganiam z nim na wędkę od początku, szanowny konkubent sam zrobił i kot ma świetną zabawę :D może po prostu teraz ma
większe potrzeby:) nigdy nie atakował dłoni ani stóp, tylko np. skakał na kołdrę, gdy noga pod nią się poruszyła, ale same "gołe" dłonie i stopy go nie interesują. Może po prostu muszę więcej z nim szaleć? :) Oby! :) dzięki za kolejną radę :piwa:
Ostatnio edytowano Pt sty 03, 2014 22:51 przez sapperka, łącznie edytowano 1 raz
Orion miauczyciel
Obrazek

sapperka

 
Posty: 80
Od: Śro lis 13, 2013 10:21

Post » Pt sty 03, 2014 16:33 Re: Orion

Nooo, są takie koty, które wymagają sporo uwagi :D możesz też wypróbować laserek, większość kotów wpada przy nim wręcz w łowiecką ekstazę, Ty sobie wygodnie siedzisz i tylko ruszasz ręką, a kot gania :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt sty 03, 2014 17:24 Re: Orion

Laserek jest super do wybiegania kotów :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 03, 2014 18:08 Re: Orion

fakt, laserek + młody kot to dopiero zabawa! :ryk:
A człowiek się trochę mniej męczy podczas zabawy :)
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt sty 03, 2014 22:51 Re: Orion

oczywiście laser to też super zabawka ;) taki numer 2 :D Uwielbiam to równie mocno jak Orion, niestety, baterie padają, a wszechświat uniemożliwia mi kupno nowych :roll: więc ostatnio zabawa jest ograniczona. ale dziś z godzinę biegałam z wędką ;) mam nadzieję, ze się wyszalał :)
Orion miauczyciel
Obrazek

sapperka

 
Posty: 80
Od: Śro lis 13, 2013 10:21

Post » Pt sty 03, 2014 22:59 Re: Orion

redaf pisze:Naprawdę myślisz, że ktoś Ci kota przez net na podstawie zdjęć zdiagnozuje?
Zwłaszcza po tekście "No, ja się nie znam. Ale..."
Kota biegusiem do weta!

Odrobaczony jest?
Takie ranki mogą być np. rozdrapanymi ugryzieniami pcheł.
Wtedy trzeba sprawdzić, czy kot nie ma tasiemca.

sapperka pisze:brat Oriona grzybicy nie ma, a przez te kilka dni Orion z braciszkiem nie wychodzili do innych kotów.
Jego brat wyszedł dopiero, gdy Orion był już kilka dni u nas.

A to są kocurki od "domowej kotki"?



to nie są pchły (chyba), bo by było widać czarne resztki pchlich odchodów w futerku koło ugryzień.

kotkubinat

 
Posty: 375
Od: Wto lut 22, 2011 22:10

Post » Sob sty 04, 2014 15:08 Re: Orion

Jaaaaaaaaaaaki słoooooooooooooodki buraaaaaaaaaaaaaaaaaasek!
Orionek śliczny :1luvu:
Nie wiem, dlaczego mnie tu jeszcze nie było, ale już jestem i będę :)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 04, 2014 15:11 Re: Orion

Orion ma chyba świeeeerzb :crying:
Ja się potnę kiedyś, myślałam, że następna wizyta u weta na wiosnę, ale wszystko wskazuje na to, że we wtorek.

Gdy go przygarnęliśmy, miał odrobinę brudne uszy, pytałam o to weterynarza, powiedział, że nie trzeba mu czyścić teraz u niego, że jest tego niewiele, więc wystarczy, jak wyczyszczę mu w domu patyczkiem do uszu nasączonym wodą utlenioną i że będę mu czyścić co tydzień. No i tak też robiłam, co tydzień było co mu wyciągać z tych uszu, ale nie jakoś TRAGICZNIE dużo. Zresztą lekarz podkreślił, że jeśli będzie mieć zawalone uszy, to pewnie ma świerzb i że u znajd to normalne, więc za 2-3 tygodnie jeśli się pogorszy, przyjść na wizytę. Nie pogorszyło się. I dalej się nie pogarsza. Gdyby nie to, że wczoraj czyściłam mu uszy i dziś jedno miał już brudne... Znów wyczyściłam, ale jak do wtorku ponownie pojawi się brud, to cóż... Wizyta nas nie ominie :(
Tylko jak mógł się teraz zarazić? Mogliśmy przynieść to paskudztwo na butach do domu?
Orion drapie się czasem w uszy, na brodzie/szyi, na karku - lekarka powiedziała, że najpewniej taka jego uroda. Że nie widzi nic niepokojącego, więc to drapanie, jeśli jest rzadkie/umiarkowane, to nic strasznego. No ale teraz myślę, że może to świerzb? Orion nie potrząsa głową. No i brud jest ciemnobrązowy i miodowy, zależy gdzie. Ale jednak jest...



Ech, pocieszcie mnie! :roll:


Spilett, dziękuję za wizytę, zapraszamy :D
Orion miauczyciel
Obrazek

sapperka

 
Posty: 80
Od: Śro lis 13, 2013 10:21

Post » Sob sty 04, 2014 15:19 Re: Orion

Jak znalazłam Perełkę, to też miała świerzb okrutny, Zuzia także. Ale dostaliśmy taki specjalny preparat do czyszczenia i po tygodniu świerzbu nie było, teraz Pereł ma troszkę tej woszczyny ale w sumie to jasna taka i niedużo.
Przejdź się może do innego weta na kontrolę ;)

Na pocieszenie: buraski tak mają ze śpiewaniem :ryk: Mój Frodo, którego zostawiłam u rodziców, jak coś chce to płacze jak małe dziecko :ryk: A Perełka to już w ogóle, każdą swoją czynność oznajmia sygnałem dźwiękowym ;)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 04, 2014 15:23 Re: Orion

Hmmm, powiem Ci, że znalazłam jakiś czas temu małą bidę i miała świerzb - ja się nie znałam, sądziłam, ze są brudne, ale poprosiłam weta, żeby zajrzał. Ten powywijał jej uszy na wszystkie strony i powiedział "Spokojnie, to tylko koci brudek", za to druga pani weterynarz natychmiast zauważyła paskudnego świerzba. Może warto się skonsultować z innym wetem?

Luna też się czasem podrapie, ale sporadycznie, najczęściej pod bródką :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob sty 04, 2014 15:25 Re: Orion

Orion wszystko komentuje - WSZYSTKO! :D

Wiecie, radziłam się tu, na forum, no i wśród bliskich. Zdecydowanie chodzę do najlepszego weta w mieście, a malutkie to miasto nie jest ;) Więc zostanę w tej przychodni :)
Gdy weterynarz wtedy oglądał Oriona, stwierdził, że za jasny kolor ma brud na świerzb, no i za mało go jest, ale teraz to już nie wiem... Na pewno, jeśli brud wróci, we wtorek pojedziemy do przychodni. Biedny Orion, nienawidzi transportera, drze się wniebogłosy ;) Ale jego zdrowie jest najważniejsze.
Orion miauczyciel
Obrazek

sapperka

 
Posty: 80
Od: Śro lis 13, 2013 10:21

Post » Sob sty 04, 2014 15:35 Re: Orion

To dobrze napisałaś, że zdrowie futra najważniejsze ;)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 04, 2014 15:49 Re: Orion

Oj, znam ból ładowania kota do transportera... Luna jeszcze sam transporter jakoś zniesie, ale samochód... :(

Najwyżej dowiecie się we wtorek :ok:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob sty 04, 2014 16:42 Re: Orion

Trzymam kciuki za Orionka :1luvu:
Mój kot jest chyba jakiś dziwny bo w transporterze jest cichutki i jak go wiozę w autobusie gdy jedziemy do weta to nawet zasypia potulnie jak aniołek :ryk:
Diabelski Diabeł Lamar
vel Kozi Cyc
Prosimy pięknie w nasze skromne progi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10466019

ObrazekObrazek

Blodka

 
Posty: 1273
Od: Sob wrz 07, 2013 9:45
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sty 04, 2014 17:17 Re: Orion

jak brud nie wróci, to nie będę go męczyć wizytą u weta, ale jeśli tak, to na pewno pojedziemy.
Mój jak już jest w aucie, to miauknie żałośnie dwa-trzy razy i idzie spać ;) ale włożenie go do środka, zamknięcie, zniesienie po schodach - ostatnio było najgorzej (gdy jechaliśmy na kastrację). Darł się, jakbyśmy mu krzywdę robili, próbował się wydostać, krzyczał. Koszmar. Dobrze, że w aucie się poddał :)
Dziękuję, dziewczyny :)

Myślę, że świerzb szybciej by mu się rozwinął, gdyby miał go od początku. W końcu jest u nas prawie 3 miesiące. Orion jest niewychodzący, jedyne co, to chodzi czasem na balkon, ale 5 minut i chce znów do mieszkania ;) Więc zaczynam się martwić, że to ja przyniosłam na bucie to paskudztwo :(
Orion miauczyciel
Obrazek

sapperka

 
Posty: 80
Od: Śro lis 13, 2013 10:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 76 gości