Proszę, jaki kulinarny temat

Jagnięciny nie jadłam, Luna zje bo zje. Cielęciny też nie. Ja w ogóle jestem drobiowa, tak jak Milena, uwielbiam robić pieczone piersi z kurczaka z miodem, kurczaka po pseudotajsku w warzywami, ryż ze szpinakiem i kurczakiem, rolady z indyka nadziewane pomidorem z mozzarellą, kurczak z ananasem, itd...
Wieprzowiny nie lubię, wołowiny używam tylko do gulaszu, który mi jakimś cudem wychodzi idealnie

zero gotowych sosów, tylko długie duszenie na małym ogniu i sosik sam się robi. No i mój chłop czasem lubi stek wołowy, to mu robię, ale nawet nie wiem, jak on smakuje

No i ryby. Z tym, że ja preferuję filety, a trafiłam na rodzinę amatorów wędkarstwa, więc nierzadko są świeżo złowione rybki. A lubię praktycznie wszystkie. Ostatnio moim faworytem jest miętus

BTW, tak trzymałyście kciuki za to kolokwium dzisiejsze, że aż go nie było

dzięki!
