Wreszcie zakładam wątek !

[Ewa L.]

Niby nauka taka mądra a jaka głupia

rozbroilas mnie tym haslem

Tyczyło to się nauki o zwierzętach np kotach. Obserwują,badają,przeprowadzają analizy a i tak guzik wiedzą. Większą wiedzę o kotach posiada kociarz który jest z nimi na co dzień kocha je i szanuje za to że są.
Co innego szczepionka czy nowa maszyna ułatwiająca pracę [ bo bomba jądrowa też głupota służąca do niszczenia więc nic dobrego nie wnosi ]

[Kociara82]

o wlasnie! Swiete slowa! Zaden naukowiec nie pozna sie tak na zwierzaku zadnym,jak hodowca, jak opiekun- w tym przypadku- jak kociarz

[barbarados]

Dokładnie tak !!!

[Ewa L.]

:ok: Dokładnie tak !!!

Popieram wszystkimi ośmioma łapkami i moimi dwiema

[AnnAArczyK]

Też popieram, nawet kiedyś przeczytałam w internecie, wypowiedż pewnej pani, która "od dziecka" opiekowała się kotami i znała się na nich najlepiej na świecie, że koty (jej zdaniem) nie rozróżniają kolorów i nie widzą z bliskiej odległosci - ja mam inne zdanie i masę przykładów ze swojego życia - i nie....znają własnych imion, to, że kot przychodzi przywołany imieniem to wg tej pani, tylko ludzka wyobrażnia...a ja mogę powiedzieć, że ona też ma wyobrażnię...nieziemską

[Ewa L.]

Mówią że koty nie znają znaczenia ludzkich słów a to że reagują na imię np. spowodowane jest tym że przez swój niezwykle rozwinięty słuch są w stanie rozróżnić wibracje które się tworzą podczas wypowiadania przez nas ludzi słów.

[Ewa L.]

Ja myślę jednak że w ten sposób uczą się naszej ludzkiej mowy a przez swoją budowę anatomiczną nie potrafią wypowiadać słów. Chociaż są koty które wydają dzwięki tak podobne do naszych słów że można uznać iż mówią ludzkim głosem.

[puszatek]

weszłam nieproszona przez przypadek...... przycupnę w kąciku

[barbarados]

Proszona , jak najbardziej . Cieszymy się z Twojej wizyty

[puszatek]

dziękuję myślałam, że jesteś w pracy pamiętam z wątku Dorotki jak zabierałaś te maluszki od Niej

[barbarados]

Trochę im się urosło . Są już po sterylkach . 14 kwietnia , jeśli dobrze licze , będzie równe 6 miesięcy , jak je przywiozłam . I tak , jak pisałam mój mąż ich nie odda za nic na świecie .już na drugi dzień by ich nie oddał . Co , biorąc pod uwagę , że jedna kicia miała być na tymczasowo , może doprowadzić do zbieractwa . My się nie nadajemy na dom tymczasowy .
W tym tygodniu mam drugie zmiany .

[Ewa L.]

Witaj Basieńko wtorkowo!

[barbarados]

Witaj Ewuniu !

[Ewa L.]

Panny są po śniadaniu ja zresztą w końcu też to mam chwilą spokoju.

[barbarados]

Panny przed obiadkiem i zaczynają piskać . Śniadanko było tak dawno temu !